Muszę się pochwalić, a przy okazji potwierdzić już całkiem Wasze zapewnienia, co do jednookich kotów
Bilard ma się coraz lepiej

Biega tak szybko, że za nic nie mozna go złapać

bałam się, że będzie wpadał na meble, uderzał główką o wszystko, co akurat stać będzie "nie-z-tej-strony"

NIC Z TEGO!
jedyne, czym różni się od innych kociaków to to, że jak je i ma główkę pochyloną nad miseczką, to łatwiej go złapać, prowadząc rękę od strony tego oczka-nieoczka. Nie zawsze mu wąsy na czas powiedzą, że się Duża czai

No i Duża to wykorzystuje bezczelnie

łapie biednego kota, wlewa kropelki, przykłada przymoczki i smaruje grzybki

albo, co gorsza, pakuje do transportera i wiezie do lekarza. A tam kłują dupkę
mam więc nadzieję na super-domek dla super-kota
