Dwie Czarnulki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 20, 2006 14:04

Bardzo współczuję :( :( :( Niech już pech odwóci się od Twoich koteczek :evil: dużo zdrowia dla Szkrabuni :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 20, 2006 17:07

ech żyć się odechciewa

8O
no co Ty :?: :?: :!: :!: nie wolno tak
a kto kotuchami sie zajmie???????
trafily na najlepszego Duzego jakiego tylko mogly miec (przynajmniej na podkarpaciu :D )
glowa do gory, wszyscy przeciez beda trzymac kciuki i wspierac :ok: :ok:
a wiesz ze forumowe kciukasy i wsparcie dziala cuda

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 20, 2006 18:30

trafily na najlepszego Duzego jakiego tylko mogly miec (przynajmniej na podkarpaciu )

no nie przesadzaj :oops:

glowa do gory, wszyscy przeciez beda trzymac kciuki i wspierac
a wiesz ze forumowe kciukasy i wsparcie dziala cuda

Wiem, że forumowe kciuki potrafią cuda robić ale jak usłyszysz taką diagnozę i zobaczysz takie wyniki to nogi ci podcina, musisz to wszystko na spokojnie przetrawić, a dopiero potem mobilizujesz się do walki, przynajmniej u mnie tak jest.
Ale czy nie wystarczy w domu jeden bardzo ciężko chory kot, dlaczego od razu muszą być dwa :cry:
Ostatnio edytowano Sob maja 20, 2006 18:55 przez gagatek, łącznie edytowano 2 razy

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 20, 2006 18:50

Widze ze mamy dzien dolow :twisted:
doradze Ci to samo co mnie Redaf w Dwukotowym watku - cytuje
"A sobie zrób transfuzję z melisy" :lol:

Glowa do gory :!: wszystko bedzie dobrze :ok:

Mizianki dla 4 czarnych panienek :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 20, 2006 18:58

Widze ze mamy dzien dolow
doradze Ci to samo co mnie Redaf w Dwukotowym watku - cytuje
"A sobie zrób transfuzję z melisy"


teraz właśnie siedzę w pracy na nocce i sączę miętę z cytryną.
Dzięki za kciuki i idę zajrzeć do Ciebie, czym Cię ten Dwukot zdołował :?:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 24, 2006 15:58

Badania kontrolne u Szkraba wyszły niewiele lepsze i padła decyzja, że płuczemy kota dalej :( Tak mi jej szkoda, tyle godzin dziennie pod kroplówką musi leżeć :cry:
Na dodatek u białaczkowej Bidusi też nerki nie są w rewelacyjnej formie i nie radzą sobie z mocznikiem. Tak więc moje mieszkanie zamieniło się w koci szpital :cry:
Obie panienki są dożylnie nawadniane i obie muszą przejść na dietę dla nerkowców. Szkrabka chętnie je suchego Hillsa k/d, a Bidulka na wszystko kręci noskem i oprócz musów animondy wymieszanych z Hillsem a/d w puszce nic innego nie chce jeść :cry: , a ona jest taka chudzieńka :cry:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 24, 2006 16:02

Biedne kotulki :( trzymamy kciuki za polepszenie i tulimy mocno...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro maja 24, 2006 16:03

Ej Wy tam Czarne :D jesc co kaza :!: i wywalac z siebie jakies paskudztwa, kto to slyszal robic takie numery i zamieniac Panci dom w szpital :twisted: jakby nie miala go dosc w pracy :x
Kciuki za Dziewczyny :ok: i mizianki dla 4 Czarnych Dam
Bury Dwukot (jeszcze jajeczny 8) )
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 25, 2006 7:14

Bardzo współczuję... :(
Przykro mi...
Ale kciuki za poprawe stanu zdrowia czarnulek mocno zaciskam. :ok: I wszystkie moje kociaste kibicują! :ok:
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob maja 27, 2006 19:18

Szkrabka i Bidulka dalej są płukane kroplówkami dożylnymi, badania kontrolne dopiero we wtorek :(
Ale jest jedna rzecz co mnie cieszy, obie panienki rozsmakowały się w suchym Hillsie k/d, nawet bezząbkowa Bidulka wcina suche aż miło patrzeć.
A z drugiej strony to ten Hills dla nerkowców musi być bardzo smakowity, bo pozostałe dwie panienki też go podkradają :catmilk: :catmilk:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 27, 2006 22:13

Smacznego Czarnulki :D
I zdrowiejcie szybciorem za co trzymamy kciuki i pazury :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 27, 2006 22:59

Dopiero znalazłam wój wątek. Nie wiedziałam, że Szkrabka to kot po takich strasznych przejściach. Cztery koty, w tym dwa chore, skąd Ty czas bierzesz? Czy oprócz kroplówek muszą dostawać jakieś leki? Jak Mokkunia zawita do Bydgoszczy poszukamy czegoś do wstawienia na giełdę na choruszki, bo nie mam aparatu ani umiejętności. Mój Tymek też coś gorzej - robię inhalacje i opukuję. Wydzielinę odkrztusza, ale chyba się skończy sterydami, tylko że mu na krótko pomagają. Coś ta nieciekawa wiosna dla kotów niekorzystna. Dobrze, że na forum mozna się powspierać!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 28, 2006 21:57

skąd Ty czas bierzesz?

Na szczęście pracuję w formie dyżurów 12- godzinnych ? dzień, noc, 2 dni wolnego i tak w kółko :wink:

Czy oprócz kroplówek muszą dostawać jakieś leki?

Niestety kroplówki to nie wszystko, zwłaszcza Bida dostaje jeszcze inne leki:
intron, scanomune, witaminy, no i w tej chwili jeszcze antybiotyk

Dzisiaj mam totalnego doła i chwile zwątpienia, bo futrzaki nie chciały grzecznie leżeć pod kroplówkami, mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień, bo jak nie to chyba wpadnę w chandrę gigant :evil:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 28, 2006 21:59

gagatku - podawanie kroplowek podskornie- ze strzykawek - trwa krocej - skonsultuj to moze z wetem ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 28, 2006 22:13

Kaska pisze:gagatku - podawanie kroplowek podskornie- ze strzykawek - trwa krocej - skonsultuj to moze z wetem ?


Niestety na razie wet kazał podawać dożylnie, bo mocznik po 180 mg/dl u obu panienek, we wtorek futrzaki będą miały robione badania kontrolne i zobaczymy co dalej.
Jeśli mocznik niewiele spadnie to i tak będę je płukać podskórnie, bo po prostu nie daję już rady, przez ten tydzień cały dom leżał odłogiem, dobrze, że obiadów nie musiałam gotować, bo TŻ by pewnie wysiadł nerwowo :evil:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości