
powinnien zobaczyć ją Garncarz,
pan ją zabrał do domu, ale ze względu na wiek, ma prawie 80 lat powiedział, że nie da sobie rady i że ją uśpi, bo nie będzie umia się nią opiekować, a poza tym jest w tym wieku, że mały kot mógłby pozostać za jakiś czas bez opieki, ma przygarniętę dziczki trzy w domu,
prośba jest o DOMEK TYMCZASOWY , który pomógłby kotka wyleczyć czy zoperowac w Warszawie, blisko lekarza, prsoi o domek ten pan i ja, może ktoś ma doświadczenie w opiece nad niewidomym kotem, może ktoś zdecydował się na domek tmczasowy, a może na stały, w Warszawie zawsze łatwiej znaleść dom
ten pan dojeżdzać do Warszawy nie będzie, a w Płocku chory kotek ma niewielkie szanse na adopcje, panuje tutaj moda obecnie na rasowopodone

o to kicia
http://img89.imageshack.us/img89/563/img01202sn.jpg
bardzo prosze o kciku dla kici i rady, co dalej
