mały, kompletnie czarny.... poszukiwany

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 26, 2006 12:18 mały czarny z charakterem

mhmm... no właśnie.. powiem, tak..
rozumiem Wasze argumenty, są logiczne i przekonywujące... niestety :)
może to się skończy drugim kotem.. who knows???
nie wiem tego teraz.
Jednak, moi drodzy jest wiele domów w których żyją kotki.. pojedynczo.. i jakoś całkiem im się wiedzie? nieprawdaż?

wiele odwagi wymagało ode mnie podjęcie tej decyzji, i na dwa "na raz" w takim dwupacku (hi hi bombowa nazwa) się nie zdobędę... przykro mi.

rozsądek mój ;)

bardzo mi się podoba ten kotek.. bo widać w nim "milusi-diabelski" charakter.. a ja lubię wymagające stworzonka.... , ktoś z Was może wie jak go namierzyć?
jest z alternatywnego forum 'zakoceni".... ale nikt tam nie odpowiada...
http://img110.imageshack.us/my.php?imag ... 3782hp.jpg
http://img98.imageshack.us/my.php?image=p52313834lo.jpg

ps. z kotami - w sensie ogłoszeniami jest jak z perfumami.. albo Ci jakiś kocurek wpadnie w oko.... albo tracisz rachubę.. i już nie wiesz.. który jest który...
dottie pozdrawia
:o)

dottie

 
Posty: 8
Od: Sob sie 06, 2005 17:01

Post » Pt maja 26, 2006 12:22

Ta sama zasada co przy psach, razem lepiej im zostawać naprawdę, u mnie doszło aż do liczby 4 sztuk ale aż tak Ci nie każę hi hi a choć nasza Szprycha dogadała się z Etinką i bawi się z nia jak z własną siostrą, wczoraj punkt 24 urzadziły galopadę po całym domu , zaczynały od łazienki na pietrze , w dzikim galopie po schodach na dół , duzy pokój , kuchnia tam nawrotka i znowu na schody :lol: i tak do 1 w nocy :lol: potem Eti padła spać i Szprycha o dziwo też , ale i tak myślimy o drugiej kici :oops:
Kiki i Mikołaj oraz Szprycha ,Osia, Dyzio, Nataś , Lakunio , Casparek i Eti
Obrazek
Obrazek

Kiki i Miki

 
Posty: 219
Od: Śro maja 10, 2006 19:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 26, 2006 12:24 Re: mały czarny z charakterem

dottie pisze:mhmm... no właśnie.. powiem, tak..
rozumiem Wasze argumenty, są logiczne i przekonywujące... niestety :)
może to się skończy drugim kotem.. who knows???
nie wiem tego teraz.
Jednak, moi drodzy jest wiele domów w których żyją kotki.. pojedynczo.. i jakoś całkiem im się wiedzie? nieprawdaż?

wiele odwagi wymagało ode mnie podjęcie tej decyzji, i na dwa "na raz" w takim dwupacku (hi hi bombowa nazwa) się nie zdobędę... przykro mi.

rozsądek mój ;)

bardzo mi się podoba ten kotek.. bo widać w nim "milusi-diabelski" charakter.. a ja lubię wymagające stworzonka.... , ktoś z Was może wie jak go namierzyć?
jest z alternatywnego forum 'zakoceni".... ale nikt tam nie odpowiada...
http://img110.imageshack.us/my.php?imag ... 3782hp.jpg
http://img98.imageshack.us/my.php?image=p52313834lo.jpg

ps. z kotami - w sensie ogłoszeniami jest jak z perfumami.. albo Ci jakiś kocurek wpadnie w oko.... albo tracisz rachubę.. i już nie wiesz.. który jest który...


Tojest kotek z wątku który Ci wcześniej wstawiłam z naszej łódzkiej ośmiornicy :)
Jeśli jesteś zainteresowana nim to napisz coś wiecej o domku jaki możesz zaoferować, wysyłam pw.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt maja 26, 2006 12:29 Re: mały czarny z charakterem

no ok - decyzja twoja i warto ją uszanować.

Ale jak kocio zacznie ciebie gryźć, biegać i szaleć w nocy po mieszkaniu, czy też polować w nocy na twoje stopy, łydki itp (mój kolega ma taki problem z jednym kotem trzymanym w mieszkaniu ... prawie daje sobie radę :wink: ... próbował już wszystkiego - leje kota wodą, leje kota kapciem, gryzł kota ... i nic, ale o drugim nie chce myśleć) to zamiast bić kota, czy krzyczeć na niego zastanów się proszę nad drugim (piszę to ze względu na dobro kota którego weźmiesz ... jak również twoje dobro - w sensie spokój psychiczny i skołatane nerwy)

pozdrawiam

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Pt maja 26, 2006 12:58 mały czarny z charakterem

w nocy kot nie może mnie gryźć, ani polować na moje łydki... bo śpię w sypialni.. a tam nie ma wstępu (i nie miały nigdy żadne zwierzątka... :))
nie zamierzam kota jakoś scpejalnie stresować... niech sobie robi co chce, a już na pewno nie zamierzam go bić....

ja się nawet cieszę na tę świadomość, że ktoś w tym domu wprowadzi trochę szaleństwa... i że już nie wszystko będzie tak idealnie poukładane.. :)))
Kot będzie rozrabiał.. ja będe sprzątać :) gra i buczy. się uzupełnimy.. a potem jak dorośnie.. będzie sobie chodził własnymi drogami.. siedział na parapapecie.. czy coś i niech robi co chce... powtarzam..
Ja zadbam aby mu nie brakowało jeść, pić, bawić się.. i o lekarza gdyby coś..
Pozostałe to juz jego FREE WILL .. i tak tez miał dostać na imię... :)
FREE WILL :)

a czarny.. wzięło się z tego, że nie wierzę w przesądy... :))
dottie pozdrawia
:o)

dottie

 
Posty: 8
Od: Sob sie 06, 2005 17:01

Post » Pt maja 26, 2006 13:04 Re: mały czarny z charakterem

Ładne imię :). A co do pozostawienia samemu sobie - działa na niektóre koty. Niektóre są po prostu przylepami (głaszcz mnie, ach głaszcz... nie przestawaj... no głaszcz, bo nic na tej klawiaturze nie naipszesz, zbarankuję cię całkowicie), niektóre sa po prostu wariatami (nie pobawisz się ze mną trzecią godzinę? to czekaj, będziesz się ode mnie oganiać, zacznę goopaffkować, a najlepiej zdemoluję jakiś fajny sprzęcior, ooo, fotel, suuper!), a inne faktycznie po prostu będą, nie absorbując Twojej uwagi.

Trzymam kciuki za pozytywne zakocenie :). Zadwaj rekacje, a potem załóż mu/jej wątek (mówi ta, co swoim ciągle wątku nie założyła :oops: )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt maja 26, 2006 13:12

wysłałam Ci PW - nawet dwa :D tutaj i na "Zakoconych" :D ten czarny koteczek przebywa u mnie - możesz pisać też na maila ic@impall.pl
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 26, 2006 13:20 Re: mały czarny z charakterem

dottie pisze:Jednak, moi drodzy jest wiele domów w których żyją kotki.. pojedynczo.. i jakoś całkiem im się wiedzie? nieprawdaż?

Ja mam jednego kota. Kitka ma obecnie 5 lat, a trafiła do mnie jako 3-miesięczny kociak. Przyzwyczaiła się, bo musiała, do długiego przebywania sama. Do obcych ludzi ma dużą rezerwę, na obce koty prycha. Gdyby moje prywatne sprawy inaczej wyglądały, to Kitka na pewno nie byłaby jedynaczką-samotnicą.

dottie pisze:w nocy kot nie może mnie gryźć, ani polować na moje łydki... bo śpię w sypialni.. a tam nie ma wstępu (i nie miały nigdy żadne zwierzątka... :))
nie zamierzam kota jakoś scpejalnie stresować... niech sobie robi co chce /.../

Niedobrze to sobie wyobrażasz, tak myślę. Kociak (kot) samotny przez cały dzień będzie Ci całą noc miauczał pod drzwiami sypialni, drapiąc w drzwi, prosząc o wpuszczenie. :( Stałe odseparowywanie go od siebie, w imię świętego spokoju w nocy, nie będzie dobre dla jego psychiki, obawiam się.

Ja, po zostawianiu Kitki samej na wiele godzin w ciągu dnia, zawsze i od samego początku zostawiałam drzwi od mojej sypialni otwarte. Oczywiście przeważnie skakała wieczorem po mnie :wink: nie dając mi zasnąć spokojnie, a potem budziła o 5-ej rano...

Jak chcesz mieć kota, zwłaszcza tylko jednego, to musisz coś więcej mu z siebie dać, a nie tylko jeść - pić - kuweta - miejsce na parapecie, a dalej "mój kocie, rób sobie co chcesz".
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11101
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt maja 26, 2006 13:20

Ja mam 8 tygodniową, czarną jak diabełek Conchitę.
A jutro jestem w Wawie.

Zapraszam na priv , jesli jestes żainteresowana.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt maja 26, 2006 13:22 Re: mały czarny z charakterem

dottie pisze:a czarny.. wzięło się z tego, że nie wierzę w przesądy... :))

Rozumiem :lol:
Ja zakociłam się (prawie) czarną Kitką w piątek, 13-ego.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11101
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt maja 26, 2006 13:40 mały czarny z charakterem

Hana, myślę że opacznie mnie zrozumiałaś....

ten Kot będzie głównym powodem, dla którego będę wracać do domu znacznie chętniej i wcześniej niż dotychczas :) więc zabaw, pieszczot, i zainteresowania nigdy mu nie zabraknie....

znam siebie. przemyślałam tę decyzję (jak pisałamw wątku startowym).

stawiam na pełną swobodę kota... niech robi co chce i gdzie chce.. - i nie mam tu na myśli porzucenie kota na pastwę losu.. i nie zwracanie na niego uwagi.... tylko właśnie danie mu swobody...
oj, większość istotek (Panowie również... bez urazy mruuum :))) ukochałoby taką swobodę... pełnym sercem :) sielanka...

co do sypiania bez towarzystwa zwierzątek, taką mam zasadę...mogę się z nim bawić całymi wieczorami szalejąc po domu, ale gdy zdecyduję się iść spać.. to koniec kropka..
ok. wyjaśnię, w sypialni nie oglądam tv, nie czytam książek, nie jem, nie piję, nie palę.. tam jest sterylnie.. i się tylko śpi :)))))
dottie pozdrawia
:o)

dottie

 
Posty: 8
Od: Sob sie 06, 2005 17:01

Post » Pt maja 26, 2006 13:55 Re: mały czarny z charakterem

dottie pisze:Hana, myślę że opacznie mnie zrozumiałaś....

Ależ ja Ci życzę zakocenia. :)

Tyle że staram się przekazać Ci coś z mojego doświadczenia. Jeden kot będzie miał super kontakt z Tobą, ale z drugiej strony Ty będziesz całym jego światem. Nie wiem czy Ci się uda bezstresowo, dla obu stron, wprowadzić zamknięte drzwi wieczorem i utrzymać sterylność sypialni. Już prędzej wyobrażam to sobie przy dwóch kotach, które mają siebie za towarzystwo, wtedy kiedy Ty tylko śpisz. :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11101
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt maja 26, 2006 13:56

O kurcze , ja bym tak nie mogła , ja nie zasnę dopóki Eti nie wejdzie pod kołderkę i nie zacznie mlaskać przed snem , a potem przytula się do mojego brzucha i wzdycha tak slodziutko :oops: , TV w sypialni to wróg , ale mąż i dobra książka są mi raczej niezbędne :lol: a reszta towarzystwa okupuje kanapy na dole ale mogą zawsze do nas wpaść i dac buziaka :D
Kiki i Mikołaj oraz Szprycha ,Osia, Dyzio, Nataś , Lakunio , Casparek i Eti
Obrazek
Obrazek

Kiki i Miki

 
Posty: 219
Od: Śro maja 10, 2006 19:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 26, 2006 15:42

ja szczerze watpie czy uda ci sie utrzymac kota poza sypialnia,tym bardziej jednego,niektore jakos to zdzierza ale po całym dniu bycia samym mysle ze bedzie rwał sie do ciebie,nawet moj TZ skapitulował z moim kotem,zawsze zawziecie powtarzal kot-ok ale nie w sypialni i nie w kuchni,a teraz,no coz,po godzinach siedzenia baks pod zamknietymi drzwiami,jego płaczu,skakania na klamke,drapania w drzwiami,kot spi w sypialni,choc nie na łozku ze wzgledu na alergie tzeta, :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt maja 26, 2006 16:15 czarnulek

hi hi hi no to się będzie działo.. nie mam klamki w drzwiach od sypialni (zasuwane) :))))) no, dobra... jakoś się dogadamy.... :)
ciągle szukam... miauuuu.
przejrzę ogłoszenia w gw. może jakiś czarny kocurek się znajdzie.

ew. zostawiam numer telesfora gdyby ktoś z w-wy słyszał o poszukiwanym przeze mnie maluchu
0-601-20-67-56

ps. bo ja nie miałam wymagań co do płci kotecka... i tak chciałam z uwagi na nieplanowaną przyszłość macierzyńską williego../willmy :) kastrować/sterylizować... jakieś sugestie.. doświadczonych zakoconych?
pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi :)
dottie pozdrawia
:o)

dottie

 
Posty: 8
Od: Sob sie 06, 2005 17:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości