Ja pazury mam opanowane. Z Maszą poczatkowo musiałam toczyc walki, ale w koncu się poddała.
Dusiu mruczy w trakcie obcinania pazurów, ale on generalnie jest dziwny
Moderator: Estraven

Kicorek pisze:Taka pierdółka nie wiem, czy by się uchowała pośród moich potfforków![]()
No chyba że taką pierdółką byłby Cyryl - kocice są łagodne, choć Hestia często ma odpały i palma jej odbija
Ja wolę, jak koty pamiętają, że wyszły mnie powitać. Niektóre za to mogłyby zapomnieć, że mają zęby do gryzienia albo pazurki do wspinaczki
Czy to nie atut?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości