po raz kolejny - rasowy tylko z rodowodem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 24, 2006 23:44

mirka_t pisze:Proszę nie odwoływać się do moich postów. Nie odpowiem więcej w tym wątku. Nie mam takiej potrzeby ani obowiązku.


hyh :lol:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Śro maja 24, 2006 23:56

Myszka.xww pisze:sens twierdzenia Rasowy = Rodowodowy to:
zwierze o udokumentowanym pochodzeniu jest rasowe. W wiekszosci przypadkow jest to rodowod (konie, myszy, koty), w przypadku psa dokumentem stwierdzajacym pochodzenie jest metryka, zawierajaca dokladnie takie same informacje o zwierzeciu jak rodowod.
Dokument pochodzenia zwierzecia musi byc potwierdzony przez organa majace ku temu uprawnienia.


Z kotami tez wyglada to roznie.

Np w CFA ( Cat Fanciers’ Association ) ktora jest bardzo stara i powazana na calym swiecie miedzynarodowa kocia organizacja rowniez koty nie zawsze otrzymuja rodowod gdyz rodowod nie jest dowodem na rasowosc kota lecz tylko udokumentowaniem jego linii pochodzenia. Kazdy miot musi byc zgloszony. Wszystkie kociaki musza byc zgloszone. Na tej podstawie otrzymuja metryki i taka metryka jest wystarczajacym dowodem na rasowosc w znaczeniu rasowy=rodowodowy. Kazdy kot otrzymujacy metryke otrzymuje potwierdzenie ze jest kotem rasowym pochodzacym z tej i z tej hodowli i zarejestrowanym jako taki w zwiazku - natomiast rodowod moze zostac zamowiony przez hodowce i wtedy kupujacy odbiera go z kociakiem lub przez samego kupujacego w pozniejszym terminie kiedy to np sam nada kotkowi imie ktore chcialby aby znalazlo sie w jego rodowodzie.

Czasami niektorzy kupujacy nie zamawiaja rodowodu gdyz wystarczy im metryka ktora jest wystarczajacy dowodem na rasowosc kota i jego pochodzenie . Rodowod mozna sobie zamowic i nie jest on niczym wiecej jak wypisaniem na ladnym papierku kilku pokolen do tylu ( mozna zamowic sobie rodowody w ktorych wypisanych jest wiecej lub mniej wczesniejszych pokolen ) i jako taki spelnia funkcje albo czysto sentymentalno-dekoracyjna albo spelnia funkcje o wiele wazniejsza gdy ktos chce wystawiac lub zostac hodowca bo wtedy posiadanie rodowodu jest po prostu koniecznoscia. Jednak w przypadku kotkow na kolanka ktore nigdy nie beda wystawiane rodowod jest tylko i wylacznie dokumentem prezentujacym w ladnej formie linie z ktorych pochodzi kot.
Mozna sobie go powiesic na scianie lub pokazywac gosciom.

Na podstawie metryki ktos moze sobie wyrobic rodowod w kazdym terminie jesli bedzie chcial lub bedzie mu on potrzebny. O rasowosci kota swiadczy to ze jest on zarejestrowany w zwiazku po urodzeniu ( i spelnienia wszystkie konieczne do tego wymogi ) jako kot danej rasy a metryka jest tylko pisemnym poswiadczeniem ze taka rejestracja miala miejsce. Tak wiec w tym przypadku choc koty nie maja wystawionego rodowodu w postaci namacalnej sa rasowe przez sam fakt ze taki rodowod w kazdej chwili moga miec gdyz on im sie po prostu nalezy.
Obrazek Obrazek Obrazek

Zlociutki

 
Posty: 887
Od: Pt sty 28, 2005 1:29

Post » Czw maja 25, 2006 0:01

Ale to trochę inna sytuacja.
Po pierwsze metryki są wydawane przez federację i odpowiednio przez nia poświadczane.
Po drugie nabywca kota może w każdej chwili wyrobić rodowód - w omawianej w wątku sytuacji nabywca zrobić tego nie może, bo rodowód jest, tylko zatrzymany przez hodowcę.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 25, 2006 0:11

Oberhexe pisze:Ale to trochę inna sytuacja.
Po pierwsze metryki są wydawane przez federację i odpowiednio przez nia poświadczane.
Po drugie nabywca kota może w każdej chwili wyrobić rodowód - w omawianej w wątku sytuacji nabywca zrobić tego nie może, bo rodowód jest, tylko zatrzymany przez hodowcę.


Oczywiscie ze inna masz racje Oberhexe. Ja tylko tak poruszylem malenki aspekt "rodowodowy=kot ktoremu rodowod w 100% sie nalezy" poniewaz Myszka.xww napisala ze koty zawsze otrzymuja rodowody i dlatego chcialem napisac o przypadkach gdzie rodowodowe kociaki nie maja wystawianych rodowodow. Chcialem o tym napisac gdyz pewnie nie kazdy o tym wie ze sa organizacje kocie ktore tak robia. Taka teoretyczna sytuacja jakby ktos pojawil sie z kociakiem z CFA ktory nie ma wystawionego rodowodu i odezwal sie tu na forum to wiele osob nie wiedzac o tym ze takie cos jest praktykowane od razu zaczeloby mowic o pseudohodowlach itp co byloby bardzo krzywdzace akurat w tym przypadku. Moja wypowiedz odnosila sie wiec jedynie do tego postu i w dodatku do jednego malenkiego jego fragmentu. Nie nawiazywalem tak jak calkiem slusznie zauwazylas do sytuacji opisywanej przez Ciebie i poruszanej w calosci dyskusji.
Ostatnio edytowano Czw maja 25, 2006 0:46 przez Zlociutki, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

Zlociutki

 
Posty: 887
Od: Pt sty 28, 2005 1:29

Post » Czw maja 25, 2006 0:37

Całe CFA ma rozróżnienie na metrykę/rodowód czy o rodzajach dokumentów decyduje klub?
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 25, 2006 0:45

TŻ Oberhexe pisze:Całe CFA ma rozróżnienie na metrykę/rodowód czy o rodzajach dokumentów decyduje klub?


niestety nie orientuje sie jak to jest we wszystkich poszczegolnych klubach ..... jak sie dowiem jak wyglada sytuacja to napisze ( jak znajde chwile czasu to popytam znajomych) ....

( a tak przy okazji metryka upowaznia do zarejestrowania kota a po jego rejestracji w CFA ktos otrzymuje wlasciwy certyfikat potwierdzajacy rejestracjelub w przypadku kociakow moze zamowic rodowod kilkupokoleniowy )

pozdrawiam i znikam do spania
Obrazek Obrazek Obrazek

Zlociutki

 
Posty: 887
Od: Pt sty 28, 2005 1:29

Post » Czw maja 25, 2006 7:03

Olat pisze:

Tak, z tego, co mi wiadomo- wpis w rodowodzie można zmienić (po spełnieniu określonych warunków)



to może to byłby jakiś pomysł na walkę z pseudohodowlami

Olat pisze:

Zapisy w umowie (kupna-sprzedaży, jak w przypadku hodowli czy w przypadku umów adopcyjnych, którymi się posługujemy wyadoptowując koty, czyli w umowach cywilno-prawnych) można egzekwować na drodze sądowej.
Analogicznie, jak w przypadku jakichkolwiek umów o tym charakterze, zawieranych w naszym kraju.


Wiem, że można próbować dochodzić swoich praw w sądzie, tylko na ile to jest realne?

Czy hodowca sprzedając kociaka, sprawdza później jego losy, czy warunki zawartej umowy są dotrzymywane? Jeśłi sprawdza i wszystko jest zgodnie z umową, to fajnie, ale co zrobi, jeśli się okaże, że tak nie jest?

Generalnie też jestem zdania, ze pseudohodowle może powstrzymać jedynie wydawanie kastrowanych kociąt (opcja kotek "na kolanka"), ale co z kotami ras późno dojrzewających, np MCO? czy wiadomo jakie są skutki wczesnej (3 miesięcznego kociaka) kastracji? Ja (mój weterynarz :wink: ) swojego MCO ciachnęłam jak miał prawie rok.

maggie.kotka

 
Posty: 179
Od: Pon mar 21, 2005 11:09
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw maja 25, 2006 7:25

watek jako w tym momencie wyczerpujacy swoj glowny temat zostaje zamkniety
co do umow i wczesnych kastracji - zapraszam do odpowiednich watkow na forum Hodowcow Kotow
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 84 gości