po raz kolejny - rasowy tylko z rodowodem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 23, 2006 20:30

Myszka.xww pisze:
mirka_t pisze:
Myszka.xww pisze:....

Mirko, ja nie pytam, po co nabywcy rodowod.

Pytam, po co hodowcy, ktory kociaka sprzedal.
Zeby bylo jasniej - po co sprzedawcy dokument sprzedanego towaru?


Po to, że sprzedany towar bez dokumentu jest tańszy i nie daje takich możliwości jak towar sprzedany z dokumentem. Aby sprzedany towar dawał wszystkie możliwości nabywca musi zgłosić się do sprzedającego po ten dokument. Po zaaprobowaniu zmiany oczekiwań nabywcy względem towaru przez sprzedającego i dopłacie jak do towaru dającego pełne możliwości nabywca otrzymuje dokument.


Mirko, skup sie, prosze...

Po co sprzedawcy dokument towaru, ktory sprzedal?

O zasady wymiany metryki na rodowod pytalam juz duzo wczesniej.


Po to aby hodowca miał pewność, że nabywca się do niego zgłosi jeśli zmieni zdanie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 23, 2006 20:32

mirka_t pisze:
Myszka.xww pisze:
mirka_t pisze:
Myszka.xww pisze:....

Mirko, ja nie pytam, po co nabywcy rodowod.

Pytam, po co hodowcy, ktory kociaka sprzedal.
Zeby bylo jasniej - po co sprzedawcy dokument sprzedanego towaru?


Po to, że sprzedany towar bez dokumentu jest tańszy i nie daje takich możliwości jak towar sprzedany z dokumentem. Aby sprzedany towar dawał wszystkie możliwości nabywca musi zgłosić się do sprzedającego po ten dokument. Po zaaprobowaniu zmiany oczekiwań nabywcy względem towaru przez sprzedającego i dopłacie jak do towaru dającego pełne możliwości nabywca otrzymuje dokument.


Mirko, skup sie, prosze...

Po co sprzedawcy dokument towaru, ktory sprzedal?

O zasady wymiany metryki na rodowod pytalam juz duzo wczesniej.


Po to aby hodowca miał pewność, że nabywca się do niego zgłosi jeśli zmieni zdanie.


czy mozesz to rozwinac? Bo nie rozumiem.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto maja 23, 2006 20:32

mirka_t pisze:
Miga pisze:
mirka_t pisze:
Biorąc pod uwagę, że chodzi o kota na kolanka to cytat bardzo dobrze odpowiada na pytanie, po co hodowcy rodowód. Jak wiadomo kot musi mieć wystawiony rodowód, aby był rasowy. Nabywca chcący kota na kolanka nie potrzebuje tego rodowodu bo wszystkie dane zawiera metryka. Gdyby jednak chciał rozmnażać tego kota to metryka nie wystarczy. Jeśli zwróci się do hodowcy i wyrazi chęć nabycia rodowodu, bo zmienił swoje plany związane z kotem to dopłaci do ceny kota hodowlanego i otrzyma rodowód.

I o czym Ty piszesz? O kotku, który zmarł w wieku 6 miesiecy na wade serca? Mam z tego rozumieć, ze jak kot jest chory i kiepski, a nabywca - który dostał metryczke - dopłaci za rodowód, to ten kot nagle stałby sie hodowlany???
W mojej głowie sie to nie mieści.
Czy to znaczy, że jak sprzedaje kota kiepskiego w typie "na kolanka", a nabywca mi dopłaci, to kot nagle staje sie hodowlany?
Ten temat omawiamy też na Miaukunowie, ale tu ktoś już wyraził opinie na temat nasze rozmowy stwierdzając, że rudensja na Miaukunowie mąci.
Zastanawiam sie kto komu wode z mózgu robi ...


Miga jesteś kolejną osobą, która nie pokusiła się prześledzić wcześniejszych postów. Nie mam ochoty przytaczać więcej cytatów. Mogę tylko zapewnić, że jesteś w błędzie.

Przeciwnie, bardzo dokładnie śledze ten wątek. I oczy mam jak talerzyki.
Powtarzam: smutne jest według mnie, gdy kota kiepskiego w typie sprzedaje sie "na kolanka" natomiast po dopłacie mozna uzyskać rodowód i ten sam kot już - o dziwo - nadaje sie do hodowli.

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Wto maja 23, 2006 20:36

Miga pisze:
mirka_t pisze:
Miga pisze:
mirka_t pisze:
Biorąc pod uwagę, że chodzi o kota na kolanka to cytat bardzo dobrze odpowiada na pytanie, po co hodowcy rodowód. Jak wiadomo kot musi mieć wystawiony rodowód, aby był rasowy. Nabywca chcący kota na kolanka nie potrzebuje tego rodowodu bo wszystkie dane zawiera metryka. Gdyby jednak chciał rozmnażać tego kota to metryka nie wystarczy. Jeśli zwróci się do hodowcy i wyrazi chęć nabycia rodowodu, bo zmienił swoje plany związane z kotem to dopłaci do ceny kota hodowlanego i otrzyma rodowód.

I o czym Ty piszesz? O kotku, który zmarł w wieku 6 miesiecy na wade serca? Mam z tego rozumieć, ze jak kot jest chory i kiepski, a nabywca - który dostał metryczke - dopłaci za rodowód, to ten kot nagle stałby sie hodowlany???
W mojej głowie sie to nie mieści.
Czy to znaczy, że jak sprzedaje kota kiepskiego w typie "na kolanka", a nabywca mi dopłaci, to kot nagle staje sie hodowlany?
Ten temat omawiamy też na Miaukunowie, ale tu ktoś już wyraził opinie na temat nasze rozmowy stwierdzając, że rudensja na Miaukunowie mąci.
Zastanawiam sie kto komu wode z mózgu robi ...


Miga jesteś kolejną osobą, która nie pokusiła się prześledzić wcześniejszych postów. Nie mam ochoty przytaczać więcej cytatów. Mogę tylko zapewnić, że jesteś w błędzie.

Przeciwnie, bardzo dokładnie śledze ten wątek. I oczy mam jak talerzyki.
Powtarzam: smutne jest według mnie, gdy kota kiepskiego w typie sprzedaje sie "na kolanka" natomiast po dopłacie mozna uzyskać rodowód i ten sam kot już - o dziwo - nadaje sie do hodowli.


W takim razie proszę przytocz gdzie jest napisane, że kot Rudensji był kiepski w typie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 23, 2006 20:39

mirka_t pisze:
Miga pisze:
mirka_t pisze:
Miga pisze:
mirka_t pisze:
Biorąc pod uwagę, że chodzi o kota na kolanka to cytat bardzo dobrze odpowiada na pytanie, po co hodowcy rodowód. Jak wiadomo kot musi mieć wystawiony rodowód, aby był rasowy. Nabywca chcący kota na kolanka nie potrzebuje tego rodowodu bo wszystkie dane zawiera metryka. Gdyby jednak chciał rozmnażać tego kota to metryka nie wystarczy. Jeśli zwróci się do hodowcy i wyrazi chęć nabycia rodowodu, bo zmienił swoje plany związane z kotem to dopłaci do ceny kota hodowlanego i otrzyma rodowód.

I o czym Ty piszesz? O kotku, który zmarł w wieku 6 miesiecy na wade serca? Mam z tego rozumieć, ze jak kot jest chory i kiepski, a nabywca - który dostał metryczke - dopłaci za rodowód, to ten kot nagle stałby sie hodowlany???
W mojej głowie sie to nie mieści.
Czy to znaczy, że jak sprzedaje kota kiepskiego w typie "na kolanka", a nabywca mi dopłaci, to kot nagle staje sie hodowlany?
Ten temat omawiamy też na Miaukunowie, ale tu ktoś już wyraził opinie na temat nasze rozmowy stwierdzając, że rudensja na Miaukunowie mąci.
Zastanawiam sie kto komu wode z mózgu robi ...


Miga jesteś kolejną osobą, która nie pokusiła się prześledzić wcześniejszych postów. Nie mam ochoty przytaczać więcej cytatów. Mogę tylko zapewnić, że jesteś w błędzie.

Przeciwnie, bardzo dokładnie śledze ten wątek. I oczy mam jak talerzyki.
Powtarzam: smutne jest według mnie, gdy kota kiepskiego w typie sprzedaje sie "na kolanka" natomiast po dopłacie mozna uzyskać rodowód i ten sam kot już - o dziwo - nadaje sie do hodowli.


W takim razie proszę przytocz gdzie jest napisane, że kot Rudensji był kiepski w typie.

Nie wystarczy, że zmarł na wade serca w wieku sześciu miesiecy???

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Wto maja 23, 2006 20:47

Miga pisze:
mirka_t pisze:
Biorąc pod uwagę, że chodzi o kota na kolanka to cytat bardzo dobrze odpowiada na pytanie, po co hodowcy rodowód. Jak wiadomo kot musi mieć wystawiony rodowód, aby był rasowy. Nabywca chcący kota na kolanka nie potrzebuje tego rodowodu bo wszystkie dane zawiera metryka. Gdyby jednak chciał rozmnażać tego kota to metryka nie wystarczy. Jeśli zwróci się do hodowcy i wyrazi chęć nabycia rodowodu, bo zmienił swoje plany związane z kotem to dopłaci do ceny kota hodowlanego i otrzyma rodowód.

I o czym Ty piszesz? O kotku, który zmarł w wieku 6 miesiecy na wade serca? Mam z tego rozumieć, ze jak kot jest chory i kiepski, a nabywca - który dostał metryczke - dopłaci za rodowód, to ten kot nagle stałby sie hodowlany???
W mojej głowie sie to nie mieści.
Czy to znaczy, że jak sprzedaje kota kiepskiego w typie "na kolanka", a nabywca mi dopłaci, to kot nagle staje sie hodowlany?
Ten temat omawiamy też na Miaukunowie, ale tu ktoś już wyraził opinie na temat naszej rozmowy stwierdzając, że rudensja na Miaukunowie mąci.
Zastanawiam sie kto komu wode z mózgu robi ...

Miga
Ty już przesadzasz lub rzeczywiście kiepsko zaczynasz myśleć...Jesteś już niesmaczna używając i wytykając wiecznie chorobe kota Rudensji...który nie ma już w tej chwili nic wspólnego z omawianym tematem...ponieważ nie dożył do momentu kastracji i Rudensja nie doczekała się Rodowodu.
Metryczka jest tylko "tymczasowym" dowodem na posiadanie przez kota rodowodu do czasu kastracji kota ....dotyczy to kotów które są zakupione jako koty niehodowlane.

alterhouse

Avatar użytkownika
 
Posty: 49
Od: Wto cze 21, 2005 15:49

Post » Wto maja 23, 2006 20:52

mirka_t pisze:
Odpowiedź pogrubiłam. Odnosi się to kota sprzedanego jako na kolanka czyli bez możliwości wystawiania i rozmnażania.


[/quote]

Biorąc pod uwagę, że chodzi o kota na kolanka to cytat bardzo dobrze odpowiada na pytanie, po co hodowcy rodowód. Jak wiadomo kot musi mieć wystawiony rodowód, aby był rasowy. Nabywca chcący kota na kolanka nie potrzebuje tego rodowodu bo wszystkie dane zawiera metryka. Gdyby jednak chciał rozmnażać tego kota to metryka nie wystarczy. Jeśli zwróci się do hodowcy i wyrazi chęć nabycia rodowodu, bo zmienił swoje plany związane z kotem to dopłaci do ceny kota hodowlanego i otrzyma rodowód.[/quote]

Czy kot bez wydanego rodowodu natychmiast staje sie bezplodny? :wink:

Natomist pozwolilam sobie pogrubic twoja wypowiedz, wg ktorej rasowy=rodowodowy / a nie jakis metryczkowy :wink: /

No, niestety, tymi metrykami robicie wiecej zlego, niz dobrego.

A Rudensji strasznie wspolczuje :(

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47448
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Wto maja 23, 2006 20:55

Enigma ten kot miał rodowód. W pierwszym poście hodowczyni jest jego numer i mogłaś sobie to sprawdzić. Miał rodowód i metrykę.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 23, 2006 21:15

uscisle troche Twoja Mirka wypowiedz
kot nie mial nic

nabywca mial metryke
sprzedawca mial rodowod

zgodnie z przepisami FIFE, do ktorych kazdy klubw federacji musi sie dostosowac, kazdy kot wychodzacy z hodowli, ktory spelnia wymogi kota z rodowodem - musi ten rodowod otrzymac
rodowod, a nie metryke
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 23, 2006 21:21

kinus pisze:uscisle troche Twoja Mirka wypowiedz
kot nie mial nic

nabywca mial metryke
sprzedawca mial rodowod

zgodnie z przepisami FIFE, do ktorych kazdy klubw federacji musi sie dostosowac, kazdy kot wychodzacy z hodowli, ktory spelnia wymogi kota z rodowodem - musi ten rodowod otrzymac
rodowod, a nie metryke

Kot oczywiście Rodowód otrzymał...a w regulaminie FIFe nie ma odnośnika na temat sprzedaży kociąt wraz z tym dokumentem.
Radze przeczytać regulamin FIFe...a później się wypowiadac powołując na niego...najlepiej jeszcze zacytować jego treść.

alterhouse

Avatar użytkownika
 
Posty: 49
Od: Wto cze 21, 2005 15:49

Post » Wto maja 23, 2006 21:24

kinus pisze:uscisle troche Twoja Mirka wypowiedz
kot nie mial nic

nabywca mial metryke
sprzedawca mial rodowod

zgodnie z przepisami FIFE, do ktorych kazdy klubw federacji musi sie dostosowac, kazdy kot wychodzacy z hodowli, ktory spelnia wymogi kota z rodowodem - musi ten rodowod otrzymac
rodowod, a nie metryke


alterhouse pisze:...
Rufous jednak posiada imię które miałam przyjemność nadać mu osobiście LELE PEPE Alterhouse*pl
MCO d 23 ur.11.11.2005 i oczywiście kotek posiada rodowód
nr : (PL)FPL LO 2286
S/N : 845758
tu można to sprawdzić wpisując dane w/w http://rodowody.felispolonia.pl/index.php?r=6

...



koteknaplotek pisze:Ja dokładnie sie nie orientuję jak to jest z tymi kocimi związkami, ale znam zasady ogólne jeśli chodzi w ogóle o zwierzęta hodowlane.

I wg. mnie podstawą do stwierdzenia cech danego osobnika nie jest ani metryczka, ani rodowód, żaden inny świstek, który można podrobić. Taką podstawą w 100% pewną jest wpis do księgi hodowlanej danego stowarzyszenia (tak jest przynajmniej w ZKwP).


Miriel pisze:Poza tym, nawet jak pseudohodowca nie ma rodowodu, to żaden problem!
W sieci są setki gotowych, zeskanowanych i tylko czekają na wydrukowanie. Co ambitniejsi pozmieniają trochę dane.
Podrobienie takiego dokumentu to kwesta tylko paru minut :?


Spodobało mi się wklejanie cytatów. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 23, 2006 21:25

alterhouse pisze: Miga
Ty już przesadzasz lub rzeczywiście kiepsko zaczynasz myśleć...Jesteś już niesmaczna używając i wytykając wiecznie chorobe kota Rudensji...który nie ma już w tej chwili nic wspólnego z omawianym tematem...ponieważ nie dożył do momentu kastracji i Rudensja nie doczekała się Rodowodu.Metryczka jest tylko "tymczasowym" dowodem na posiadanie przez kota rodowodu do czasu kastracji kota ....dotyczy to kotów które są zakupione jako koty niehodowlane.
Może ja już faktycznie myśleć przvstaje. Ale resztkami rozsądku zadam pytanie: dlaczego Rudensja nie doczekała sie rodowodu? Sądze, że w takiej sytuacji powinna go otrzymać. W końcu jest to jakiś dokument na pochodzenie jej zmarłego kotka.

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Wto maja 23, 2006 21:31

Miga
Dla mnie nie ważny jest teraz rodowód, jestem szczęśliwa że mój Rufous zdążył zostawić nam na pamiątkę swoje mleczne kiełki, które już zawsze będę miała, a niedługo będę je nosić cały czas na sercu.
Obrazek

rudensja

 
Posty: 131
Od: Pt kwi 21, 2006 12:11
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 23, 2006 22:03

Miga pisze:
alterhouse pisze: Miga
Ty już przesadzasz lub rzeczywiście kiepsko zaczynasz myśleć...Jesteś już niesmaczna używając i wytykając wiecznie chorobe kota Rudensji...który nie ma już w tej chwili nic wspólnego z omawianym tematem...ponieważ nie dożył do momentu kastracji i Rudensja nie doczekała się Rodowodu.Metryczka jest tylko "tymczasowym" dowodem na posiadanie przez kota rodowodu do czasu kastracji kota ....dotyczy to kotów które są zakupione jako koty niehodowlane.
Może ja już faktycznie myśleć przvstaje. Ale resztkami rozsądku zadam pytanie: dlaczego Rudensja nie doczekała sie rodowodu? Sądze, że w takiej sytuacji powinna go otrzymać. W końcu jest to jakiś dokument na pochodzenie jej zmarłego kotka.


Czy ja sie kiedykolwiek wyraziłam,że może go po śmierci kota nie otrzymać?
Nie było o tym mowy przy sprzedaży ponieważ ja oraz Rudensja nie przewidziałyśmy tak szybkiego odejścia kota za "tęczowy most".

Nie wiem jednak czy w tej chwili będzie to przyjemna pamiątka dla Rudensji...po tym co jej wielu z forumowiczów tu zrobilo... uświadamiając ją ,że została oszukana ...wręcz twierdząc,że kotek dlatego umarł ponieważ był nierasowy...być może jest krzyżówką brata z siostrą...itp.Doprowadziliście również do tego ,że zaczeła swojego ukochanego kota nazywać "DACHOWCEM"(choć dachowiec to też super kotek)

I wybacz mi Migo ale nie uważam ,że masz prawo się wtrącać lub ingerować w moje i Rudensji prywatne sprawy...powiem więcej wchodzic z butami w moje życie.

alterhouse

Avatar użytkownika
 
Posty: 49
Od: Wto cze 21, 2005 15:49

Post » Wto maja 23, 2006 22:44

Nie czytam na bieżąco, jestem zajęta.
Po co to wszystko? Po co te metryki, które nie dość, że naruszają przepisy związku, to jeszcze już w tym momencie zdążyły narobić więcej złego niż dobrego (bo czy ktoś z Was oprócz miłej rudensji i mirki_t kupiłby kota od Alterhouse?)
Ktoś wiele postów wcześniej, gdy pisałam o obustronnym zaufaniu pytał, czy bramki kontrolne w sklepach sprawiają, że klient czuje się jak złodziej. Nie. Ale nachalni ochroniarze zazwyczaj tak. To podobna sytuacja. Umowę podpisują dwie strony. Tak jak ja wierzę, że hodowca nie sprzedaje mi kota, który pada po trzech miesiącach z powodu wad, tak może liczyć i na mnie, że spełnię jego warunki mimo, że nabyłam "cały komplet". Kota+rodowód. Tu najwyraźniej zaszła inna sytuacja, okazało się, że żadna ze stron nie mogła zaufać drugiej.
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Szymkowa i 64 gości