
Szestnasty zmysl czy co? Odnosze wrazenie, jakby zgadywala, o czym marze.
Dwie nowosci z ostatnich 3 dni:
1) tak sobie myslalam, ze czemu ta moja Toska tak mnie omija w nocy podczas harców



2) i myslalam sobie tez, jakby to fajnie bylo, gdyby polubila lezec na mnie bezposrednio, tak jak poznanska kocia mojej ciotki, która przychodzi, udeptuje i zasypia. I co? Dzis po prostu juz mialam lzy na wylocie. W nocy zbudzil mnie kot ladujacy sie na moja klatke piersiowa (spalam na plecach). Potuptala, skrecila w pakiecik i chwile podrzemala, potem sobie poszla. I jeszcze raz w nocy tak zrobila.
A ranem... no wiec rano zbudzilo mnie miaukniecie, patrze, a kolo mnie stoi zaspana Toska z rozmemlanym, rozmilosnionym wzrokiem. Zanim zdazylam lewe oko otworzyc porzadniej, Toska wlazla na mnie, udeptala gruntownie, po czym zasnela slodko z noskiem na mojej szyi. Chyba nie musze Wam pisac, jak bardzo bylam szczesliwa, no glupia ja

Te kociska to naprawde jakies magiczne sa, no po prostu magiczne, jakby Toninek zgadywala moje marzenia

Aha - pamietacie tez, jak pisalam, ze Toska tylko jakies papierki, bzdety, sreberka lubi, reszta ja nie interesuje, albo sie ich boi? To wlasnie trzecia wiadomosc - wszystkie myszki musialam odszukac, bo teraz Toska bawi sie wszystkim (prawie) i to z duza intensywnoscia. Mi najbardziej sie podoba podrzucanie zabawek wysoko do góry i hokej po mieszkaniu.
Odkurzacza dzis pobila bardzo, bardzo mocno po dlugim gumowym ryjku, niech sobie nie mysli.
(żebyście jednak nie myślały, że Tosinek to kot już wyłącznie eteryczno-miziasty, to dodam, że właśnie zrobiła coś nieładnego, co mi się bardzo nie spodobało - spokojnie wstała i podeszła do psa, który wskoczył i położył się na kanapie w dużej odległości od niej - i równie spokojnie, aczkolwiek z dużą premedytacją ugryzła go równo między oczyma - czym mnie dokumentnie przestraszyła, mam nadzieję, że nie będzie tego powtarzać, bo prawie się popłakałam widząc sterroryzowaną, przelęknioną mordkę Happy'ego)
adoptujkotazeschroniska - a ten kocurek to przejsciowy czy wlasnowlasny? i ile kociów masz w domu?