Fajnie, że ktoś nas wyciągnął
Szukamy, no ale ......
Ciągle nie możemy wykichać tego paskudztwa
No i my, czyli przyszywani rodzice ( ja i mój szef) Muszki staruszki drżymy o adaptację dziewczynki w nowym miejscu.
Ona jest taka wrażliwa i delikatna.
U nas jest ok.3,5 metrowa ściana okienna, widok na ogród pełen roślin i ptaków, żebyście widzieli z jakim dostojnym spokojem Muszka obserwuje ten ruch i gwar wylegując się na fotelu. Tak jakby chciała powiedzieć " Skaczcie, skaczcie, kiedyś dałabym wam popalić ale dziś miło na was popatrzeć. "
Już nie jestem pewna czy ogródek jest jej potrzebny
Każdy kto przychodzi do naszej firmy jest zafascynowany jej wzrokiem, jedni się boją, inni widzą niezwykłą inteligencję a jeszcze inni czują się zahipnotyzowani.
Jednak wszyscy zwracają uwagę na niezwykłą czujność i przebiegłą ostrożność a my wiemy, że to ogromna wrażliwość, której nie można nadwyrężyć.
Muszka musi mieć dom na zawsze, pomyłka może być dla niej nieodwracalna w skutkach.
