http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43622&start=0
Ewa moja siostra będąc w ubiegłą niedzielę w schronisku i szukając iwci weszła do kociarni.
Znalazła tam dwa malutkie burasiątka. Następnego dnia dzięki iwci

Maleńki Wirusik nie potrafił sam jeść, reszta towarzystwa dość szybko zrozumiała do czego służy miseczka.

Od dzisiaj Rambo i Yodusia zamieszkały we własnych ,wspaniałych domkach.
Ewa zadecydowała,że tak będzie dla nich lepiej gdyż Okruszkowi zaczęła pojawiać się nadzerka na bużce.
Z tego też powodu Dwukot pozostanie w lecznicy i nie pojedzie do domku tymczasowego do Warszawy.
Potrzebujemy wielu kciuków za zdrówko i powoli zaczynamy rozglądać się za wspaniałymi domkami dla Dwukota.
Okruszek i Wirusik zasługują na kochające, wspaniałe domki.
A tak Dwukot prezentował się dzisiaj:

Oruszek z chorym pysiem:


Wirusik znudzony tym pozowaniem do zdjęć



Maluszki były wczoraj ważone, panowie ważą po 400 gram.
Wczoraj też burasiątka zostały pierwszy raz odrobaczone.