Niemowlaki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 20, 2006 20:11 Niemowlaki

Wlasnie zadzwonila do mnie znajoma...
Mieszka na Rakowcu, od jesieni ma kolo swojego domu budke dla dzikich kotow dostarczona przez dzielnicowe wladze. Niedawno w budce okocila sie kotka, znajoma tego faktu nie zarejestrowala na tyle wczesnie, zeby maluchy uspic zaraz po urodzeniu. Dzis sprawa wyglada marnie - kotka przestala je karmic, najwyrazniej jest chora, byc moze ma ropomacicze.
Male z piskiem wylatuja z budki, znajoma z mezem usiluja je karmic, ale nie wiedza jak czesto i generalnie nie daja sobie rady :( Kociaki juz maja zaropiale oczy, a jest mokro i zimno.
Czy jakas madra i dobra osoba moglaby udzielic im rad lub pomoc w adopcji maluchow ? Matka kociakow jest okropnie dzika i chyba nie ma szans zlapac ja i pokazac lekarzowi.
Prosimy o pomoc, podaje telefon do Ewy 22 8460611
ObrazekObrazek
Teraz już tylko 6 kotów
Obrazek

Ewa Świecicka

 
Posty: 149
Od: Pon lip 12, 2004 7:32
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Sob maja 20, 2006 20:40 Re: Niemowlaki

Ewa Świecicka pisze:Wlasnie zadzwonila do mnie znajoma...
Mieszka na Rakowcu, od jesieni ma kolo swojego domu budke dla dzikich kotow dostarczona przez dzielnicowe wladze. Niedawno w budce okocila sie kotka, znajoma tego faktu nie zarejestrowala na tyle wczesnie, zeby maluchy uspic zaraz po urodzeniu. Dzis sprawa wyglada marnie - kotka przestala je karmic, najwyrazniej jest chora, byc moze ma ropomacicze.
Male z piskiem wylatuja z budki, znajoma z mezem usiluja je karmic, ale nie wiedza jak czesto i generalnie nie daja sobie rady :( Kociaki juz maja zaropiale oczy, a jest mokro i zimno.
Czy jakas madra i dobra osoba moglaby udzielic im rad lub pomoc w adopcji maluchow ? Matka kociakow jest okropnie dzika i chyba nie ma szans zlapac ja i pokazac lekarzowi.
Prosimy o pomoc, podaje telefon do Ewy 22 8460611


Help ! Czy ktoś mógłby wkleić link do porad na temat maluszków ? (i podpowiedzieć coś w sprawie kociej mamuśki) :( ?

jola_pik

 
Posty: 594
Od: Sob kwi 16, 2005 23:20

Post » Sob maja 20, 2006 21:03

ze strony Fundacji KOT (http://www.fundacjakot.prv.pl/):
» OSESKI
Czasem zdarza się tak, że kocica porzuca swoje dzieci, nie potrafi się
nimi zająć bądź ginie. Wtedy można uratować kociaki zastępując im matkę, czyli starać się robić wszystko co robiłaby kotka.

Kociaki po urodzeniu potrzebują:

-regularnego karmienia mlekiem co 2 godziny

Karmimy specjalnym mlekiem dla kociąt (do nabycia w sklepach i lecznicach
zoologicznych) lub jeśli nie możemy z jakiś powodów go zdobyć, mlekiem
dla ludzkich niemowląt (np.NAN2). Kocie mleko przygotowujemy zgodnie
z instrukcją na opakowaniu natomiast ludzkie w połowie ilości wody
niż dla dziecka. Można też podawać do picia herbatkę z kopru włoskiego
lub z rumianku. Jedzonko i herbatka powinno mieć temperaturę
ok. 35-40 stopni. Karmimy za pomocą specjalnej buteleczki dla kociaków,
ewentualnie pipetki czy buteleczki np. po kroplach do nosa. Zanim
którąś z tych rzeczy użyjemy najpierw należy ja wyparzyć. Bardzo ważne
jest by uważać aby maluch podczas jedzenia się nie zachłysnął, dlatego
raczej nie polecam strzykawki. Staramy się karmić zawsze w tej samej
pozycji tak aby kociak nie miał zbyt wysoko uniesionej główki. Maluch
nie może leżeć podczas jedzenia na plecach. Kocięta lubią podczas
ssania mieć na czym oprzeć przednie łapki. Z doświadczenia wiem, że
wtedy chętniej piją. Jeżeli maluchy są niespokojne i piszczą trzeba
częściej je karmić, natomiast jeżeli nie chcą jeść możemy wydłużyć
im trochę przerwy. Oczywiście jeżeli kocięta długo odmawiają
przyjmowania pokarmu konsultujemy się szybko z lekarzem weterynarii.
Około trzeciego tygodnia życia zaczynamy wprowadzać stały pokarm.
Na początek możemy podać przez butelkę rzadka kaszkę dla niemowląt
- bezsmakową. Gdy kociak zacznie już jeść sam, podajemy bardziej
zagęszczoną.

-ciepła

Kilkudniowe oseski trzeba dogrzewać. Najlepiej w tej roli sprawdza
się poduszka elektryczna lub termofor, a w ostateczności butelka
z ciepłą wodą owienięta ręcznikiem. "Podgrzewacz" należy ułożyć tak
aby kociaki mogły się z niego zczołgać gdy będzie im zbyt ciepło.
Ja zrezygnowałam z dogrzewania gdy zauważyłam, że maluchy już
w ogóle z tego nie korzystają.

-masowania brzuszka, odbytu i jego okolic

Po każdym karmieniu musimy malucha wymasować. W tym celu najwygodniej
jest zwilżyć wacik ciepłą wodą i kolistymi ruchami masować brzuszek.
Natomiast leciutko mokrym wacikiem pocieramy okolice odbytu. Kociak
powinien wtedy zacząć robić siusiu lub kupkę. Mocz wsiąka wtedy
w watkę. Po wypróżnieniu obmywamy czystym wacikiem pupę oraz całego kociaka - tak jakby to robiła kotka.

-kontaktu z opiekunem

By maleństwa się dobrze rozwijały bardzo potrzebują kontaktu
z opiekunem tak jak potrzebują kontaktu z matka gdy ją mają. Dotykamy
więc możliwie często kocięta, przemawiamy do nich itp.

--------------------------------------------------------------------------------
» KOCIĘTA KILKUTYGODNIOWE

Karmienie:

Około trzeciego tygodnia wprowadzamy stały pokarm. Najpierw zachęcamy
do jedzenia podając je na palcu jeżeli malec wykazuje już chęć lizania.
Ze stałych pokarmów podajemy Gerbery dla ludzkich dzieci, drobno
zmielone mięso wołowe (przemrożone lub podgotowane), zmiksowany gotowany drób z ryżem i odrobina gotowanej marchewki, suchą karmę np. Royal Canin baby cat (początkowo może być namoczony w wodzie), kaszki, kleiki.
Oczywiście serdecznie odradzam karmienie puszkami i suchym Whiskas,
Kitekat, wszystkie typu Leader Price, Biedronka, Auchan itp.!!!

Ilość stałych posiłków:

5 tygodni
- jeżeli kocięta żywią się jeszcze mlekiem matki: 4 - 5 razy dziennie
- jeżeli nie mają matki: 6 - 7 razy dziennie

6 - 8 tygodni: 5 - 6 razy dziennie

8 - 12 tygodni: 4 - 5 razy dziennie

Kuweta:

Mniej więcej w tym samym czasie gdy zaczynamy podawać stały pokarm
kociaki zaczynają się same załatwiać. Wkładamy je wtedy często do
kuwetki wypełnionej NIEZBRYLAJĄCYM się żwirkiem (po spaniu,
po jedzeniu, po zabawie).

Odrobaczanie:

Kociaka odrobaczamy środkiem wybranym przez weterynarza w wieku 4 tygodni
i powtarzamy po 10 dniach.

Szczepienie:

Pierwsze szczepienie powinno się odbyć w wieku 8 tygodni. Kocięta otrzymują
dwie dawki w odstępie 3-4 tygodniowym. Pełny program szczepień zabezpiecza
kotka przed 5 chorobami zakaźnymi. Później szczepi się kota co 12 miesięcy.

--------------------------------------------------------------------------------
» ROZWÓJ KOCIĄT

Pierwszy dzień

Są całkowicie zależne od matki,
nie widzą i nie słyszą.
Instynktownie tulą się do kocicy
i rodzeństwa by ogrzać się
wzajemnie.

Tydzień

Około 7 - 10 dnia otwierają
się maluchom oczy.
Przemieszczają się w legowisku
jeszcze mozolnie i z trudem.
Są jednak cały czas bezradne.

Trzy tygodnie

Kocięta są już bardziej ruchliwe
i bardzo ciekawe świata.
Zaczynają jeść stały pokarm
i interesują się kuwetą.

Cztery tygodnie

Maluchy skaczą radośnie jak
pchełki i ćwiczą coraz sprawniej
bijatyki ze swoim rodzeństwem.
Opanowują sztukę stroszenia
ogonków i wspinania się. Są
jeszcze nieco niezdarne, ale
z dnia na dzień dochodzą do
większej wprawy.

Sześć tygodni

Maluchy szaleją i wszystko
służy im jako zabawka, uwielbiają
wspinać się po nogawkach spodni.
Po szalonej zabawie nagle
zasypiają by nabrać sił do
kolejnej.

Dziesięć-dwanaście tygodni

Dopiero w tym wieku kotki są
gotowe do odłączenia od matki,
a nie jak błędnie się uważa
w 5-6 tygodniu

Maluchy najlepiej karmic mlekiem zastepczym dla kociat MIXOL lub Royal Canin Whaltam Convalescence Instat. Do kupienia u weterynarza. Zaropiale oczy wskazuja na koci katar, trzeba je przemywac przegotowana woda. Kociaki powinny odwiedzic weterynarza,zeby je obejrzal, przepisal kropleki do oczu i ewentualne lecznie, Koci katar jest bardzo grozny dla takich maluchow :( .

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Nie maja 21, 2006 17:07

Dziekuje za info - przekazalam telefonicznie, bo znajoma nie ma netu.
Gdyby ktos mogl do niej zadzwonic z radami, albo mial chetnych na odchowanie sobie kota od niemowlaka to pamietajcie o moim apelu.
Ewa ( a jakze - moja imienniczka) opiekuje sie swoja niedolezna, dziewiecdziesiecioparoletnia mama, wiec jest dosc skrepowana w domu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich kociozakreconych :D
ObrazekObrazek
Teraz już tylko 6 kotów
Obrazek

Ewa Świecicka

 
Posty: 149
Od: Pon lip 12, 2004 7:32
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Nie maja 21, 2006 22:12

zapytam jeszcze, czy udało by się złapać mamusię do sterylizacji? Jeśli jest chora, to także do leczenia? :)
Dobrze by było, gdyby to były ostatnie "dzieci" tej kotki... :)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości