Easter - wracamy z prośbą do starych wyjadaczy forumowych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 19, 2006 20:56

Musi się ułożyć, bo ja jej nie oddam :twisted: Taki wdzięczny, kontaktowy i mądry kot z niej, ze nie ma mowy :twisted:

Ale dzięki za lipcową propozycję - mam nadzieję, że nie będziemy musieli korzystać :wink: Jest to jednak jakieś rozwiązanie w razie W i na pewno dzięki temu jestem spokojniejsza :D
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 20, 2006 8:08

Drażetko, o opolską tradycję się nie obawiaj! To tylko u mnie jakoś wlecze się się to dokacanie niemiłosiernie, może to dlatego, że moje koty sa trochę "inne". Ale i u Marry koty wszystkie żyja dobrze, i dokocenie Zapałki odbyło się bez bólu, więc masz bardzo pozytywne perspektywy! :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 20, 2006 14:08

Boo77 pisze:Drażetko, o opolską tradycję się nie obawiaj! To tylko u mnie jakoś wlecze się się to dokacanie niemiłosiernie, może to dlatego, że moje koty sa trochę "inne". Ale i u Marry koty wszystkie żyja dobrze, i dokocenie Zapałki odbyło się bez bólu, więc masz bardzo pozytywne perspektywy! :)


no, i u mnie zakocenie przebiegło spokojnie, tak że nie martw się - żadna to opolska tradycja :)

na pewno się niedługo dogadają
Obrazek

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 20, 2006 16:08

tak,tak...potwierdzam... Także nie przejmuj się zbytnio i wszystkie uszy do góry...będzie dobrze. :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Sob maja 20, 2006 16:47

:lol: dzięki

z tą opolską tradycją to oczywiście żartowałam :mrgreen:

Dzisiaj połaziły trochę razem, jak się zaczynało warczenie to TZ zaczynał głaskać obydwoje i się uspokajały. Przestały się tłuc na każdym kroku, ale już takie etapy były, więc się na nic nie nastawiam. Staramy się mieć je na oku i miziać, szczególnie Hipola.

Trzymajcie kciuki :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 20, 2006 18:06

No to trzymamy :ok: :ok: I czekamy na dalsze wieści :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Nie maja 21, 2006 18:32

I co tam?? Lepiej?? :)
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie maja 21, 2006 20:00

Od tamtych awantur w sumie nic groźnego, trochę syczenia, trochę uciekania. Ale i prawdę trzeba przyznać, że niewiele były ze sobą... musieliśmy wybyć dziś na prawie cały dzień, więc zostały odizolowane. Wczoraj też trochę nas nie było... :roll:
Czasem sie mijają brawie się ocierając, często bywa cisza, czasem się dotkną noskami. To chyba dobry znak?

Jestem dobrej myśli. Musi być dobrze i koniec :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 21, 2006 20:09

Drażetka pisze:Od tamtych awantur w sumie nic groźnego, trochę syczenia, trochę uciekania. Ale i prawdę trzeba przyznać, że niewiele były ze sobą... musieliśmy wybyć dziś na prawie cały dzień, więc zostały odizolowane. Wczoraj też trochę nas nie było... :roll:
Czasem sie mijają brawie się ocierając, często bywa cisza, czasem się dotkną noskami. To chyba dobry znak?

Jestem dobrej myśli. Musi być dobrze i koniec :wink:

Ocieranie noskami, to na pewno dobry znak :) A jak ze zdrówkiem koteczki? Czy kicha jeszcze? A uczulenie? :)
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie maja 21, 2006 20:43

Jedna z teorii z kichaniem - moze utrzymać się jeszcze z tydzień - półtorej (efekt szczepienia)... kicha chyba ciut mniej, dziś pięknie okichała szybę w aucie :lol:
Boczek goi się ładnie, sierść powoli zarasta. Zobaczymy za jakiś pewnie czas, czy to alergia, czy na tle nerwowym. Teraz jeszcze ma trochę stresów, więc obserwacja nie na wiele się zda. :roll: Ona wogóle dużo się myje. Albo taka czyścioszka, ale jednak nerwy. Cóż, najspokojniejszego życia to na razie nie ma :(

Wyczułam jeszcze gulkę między łopatkami - prawdopodobnie po którymś zastrzyku lub jeszcze szczepionce. Bedziem obserwować.

A teraz anektowała sobie przez zasiedzenie prace semestralne, jakie mam sprawdzić :lol: Może jak je wygrzeje i trochę pogniecie, to mi szybciej pójdzie :wink: . Pięknie komponuje się na półeczce. :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 22, 2006 14:33

Piszę natychmiast, bo nie wytrzymam :spin2: :spin2: :spin2:

Koty leżały sobie w tym samym pokoju, około metr od siebie.
Weszłam, zaczęłam głaskać oboje....

Easterka ruszyłe się do Hipka......
.....wlazła na niego........
i zaczęła go wylizywać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wylizała mu już cały łepek :lol: :lol: :lol:

Hipek najpier nył zdziwiony, potem chyba troszke zgorszony, następnie zaczął przymykać oczy, a teraz się nadstawia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czyżby przełamanie lodów??

:dance: :dance: :dance: :dance2: :dance2: :dance2:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 22, 2006 14:49

O JEJKU, JEJKU, JEJKU!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon maja 22, 2006 14:55

Drażetka pisze:Piszę natychmiast, bo nie wytrzymam :spin2: :spin2: :spin2:

Koty leżały sobie w tym samym pokoju, około metr od siebie.
Weszłam, zaczęłam głaskać oboje....

Easterka ruszyłe się do Hipka......
.....wlazła na niego........
i zaczęła go wylizywać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wylizała mu już cały łepek :lol: :lol: :lol:

Hipek najpier nył zdziwiony, potem chyba troszke zgorszony, następnie zaczął przymykać oczy, a teraz się nadstawia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czyżby przełamanie lodów??

:dance: :dance: :dance: :dance2: :dance2: :dance2:


SUPER :dance: :dance2: :dance: To na pewno przełamanie lodów, co nie znaczy, że się już nigdy nie poprztykają :wink:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon maja 22, 2006 15:00

:spin2: za kotów pełne zbratanie! :ok:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon maja 22, 2006 15:03

mary2004 pisze:
SUPER :dance: :dance2: :dance: To na pewno przełamanie lodów, co nie znaczy, że się już nigdy nie poprztykają :wink:


Wiem, wiem, ale teraz też wiem, ze zgoda jest możliwa :lol: Pewnie się będą tłuc, ale ogólnie mam nadzieję teraz, ze się polubią.

żeby tylko Hipek nauczył się nieco walczyć o miseczkę, bo mała wyżera ze swojej i potem kończy jego. On się odsuwa. Boję sie, że moze być przez to nieco sfrustrowany :wink: Tym bardziej, ze on uwielbia spać i jeść :lol:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 114 gości