A ząbki? mam nadzieję, że nie będzie trzeba usuwać, ale przecież usunięcie zębów to betka przy tym, że pewnie straciłby zycie, gdyby nie spotkał Ciebie. .
Trzymam kciuki za jego szybkie dojście do siebie. I za ocalenie zębów.
Dziękuję za ciepłe słowa. Wczoraj póżnym wieczorem poszłam do kicia. Zrobiłam kilka fotek jego koszmarnego stanu i zamarłam. Kicio nie reaguje na lampe blyskową. Podeszłam zaczęłam wodzic dłonia tuz przy jego pyszczku... zero reakcji... panika. Pomyślałam że nie widzi. Po jakimś czasie bacznych obserwacji kocio zaczął zerkac w lustro na przeciw .... poruszyłam sie patrzył w to lustro... wiec chyba jednak widzi. Zastanawiam sie jednak czy do końca ze wzrokiem jest wszystko ok, gdyz ma taki dziwny wyraz oczu. Narazie chce ograniczyc mu stresy związane z kontaktem z moimi kotkami i psami wiec mieszka w łazience. Załatwia sie do kuwety. Zjadł też miskę nienajlepszej karmy ( w domu miałam tylko suchą a w swoim wiejskim sklepie mam tylko mokre tanie karmy). Niedługo wyjazd do lekarza no i musze kupic coś mokrego miekkiego i pożywnego. Kicio cały czas się ślini chyba nieżle te dziąsła mu dokuczają. Fotki wstawię wieczorem jak wróce
To co brałam za kamień to kłeby siersci nawpychane miedzy zęby. Zapaszek przy ruszeniu tego mieprzeciętny. Teraz odrobaczanie i walka z insektami a za ok tydzien kastracja i usunięcie reszty tej sierści. Nie dał sobie tego wydłubac całkowicie. Kicius wg.wet ma ok 5 lat. Nie ma górnych przednich ząbków. Waży 3,80kg. Niedawno wróciłam i padam. Do tego ide prac fotel w aucie bo kicio zrobiła siku po drodze. Koszyk mam wiklinowy wiec sie polało
Widziałam kicia. Duuuuży Będzie z niego piękny kocurrro, ale wygląda o wiele gorzej, niż na zdjęciu. Bardzo brudny. I bardzo ciekawie umaszczony. Łaty na łebku, grzbiecie i ogonie są brunatnobrązowe. Jeszcze takiego koloru u kota nie widziałam.
ojej, jak mu się tyle sierści nawpychało w ząbki? dobrze ze to nie kamień...biedny kić, ale odżyje napewno i stanie się cudem-jeszcze większym niż jest
wspaniale że go wzięłaś
Kicio u mnie ale jeszcze przez dabiegami pielegnacyjnymi. Jutro "znęcamy" sie nad kiciem.
Celowo zamieściłam w miniaturkach bo przy wieksej fotce lepiej widac jego zaniedbanie ...
Kocio je jednak również sucha karme. Dziś z wielkim apetytem wcinał RC.
Norbitka, to rude to jest rzeczywiście rude futro czy tak brudne i zażółcone - białe?
Jeśli to drugie, to może warto poszukać wybielającego mydełka, specjalnie do białego futerka?
Używałam czegoś takiego do prania Nikusiowego tyłeczka.. Rezultaty były niesamowite..