Miniaturka (Loni) zarezerwowana

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 16, 2006 8:59

:( szit no :(
koniecznie daj znać, co powiedział wet...

Masuj jej brzuszek

połóż na ciepłym posłanku (np butelke z wodą ciepłą połóż obok) i tul, tul, tul
Przyjadę
Może jutro? Daj znać jak masz czas...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto maja 16, 2006 10:11

Co u weta? Już gryzę pazury z niecierpliwości... :?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto maja 16, 2006 10:45

no juz po.
kroplowka i antybiotyk, dzis dla odmiany temp troche za niska. 37,4 chyba bylo.
pan doktor zmienil nam leki i juz nie bedzie tego koszmarnego foranizodalu tylko jakies biale granulki do rozpuszczenia w wodzie i do pyska.
mam jej lampe ustawic w lazience i podgrzac panne. ale nie wiem, czy sie doktor nie wyglupial, bo ja dzis pobralam naukowo probki kalu (kalu...) i zanioslam do oględzin, no niestety jestem zawodowo spaczona i ponoc zadaje nieuzyteczne dla praktyki, akademickie pytania. wiec sobie pan doktor pouzywal, ale niech mu bedzie.
a dziś w ogole Malutka postanowiła pana doktora uwieść. wskoczyla mu na plecki, umazala fartuch gownem, a co, nie dala sie zdjac, wielki wrzask podnoszac po czym robila podchody z lewej i prawej, zeby znow wskoczyc. doktor sie nad nią porozczulał i nagle słysze: no malutka, przepraszam, no nie wezmę cie do domu, no mój kot by cie zniszczyl, no wiem, ze bys chciala ze mna mieszkac...
Wpadł po uszy...
jutro kolo 15 wizyta...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto maja 16, 2006 11:01

sibia pisze:mam jej lampe ustawic w lazience i podgrzac panne. ale nie wiem, czy sie doktor nie wyglupial


To na pewno dobry pomysł z tą lampą. Tajdzi tez mówi "podgrzewać". Tylko nie zostawiaj wychodząc - możes sfajczyc mieszkanie, jak mała np. przewróci. Może masz termofor? (ja nie mam niestety)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto maja 16, 2006 15:21

no, niekoniecznie lampą, ale ciepło zawsze pomaga - rozluźnić się, odstresowywuje, przy zbyt niskiej temp. pomaga i na bolący brzuszek też pomaga...
A może ona tak alergicznie na mlego reaguje??? :roll: juz nie wiem :( Biedna malusia...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto maja 16, 2006 16:03

juz nie podaje mleka.
odkad sie zaczelo.
jutro bedzie badanie qpy to cos juz bedzie wiadomo.
dzis CIUT, ale naprawde CIUT polizala z palca.
potem byla u mnie kolezanka to podalam gerbera.
a pozniej usadzila sie na karku. I wstyd powiedziec, ale tlumaczy mnie cisnienie 90/60, usiadlam na kanapie i usnelam. a mala na mnie. a na nas Walerek.
pospalismy z godzinke. chyba jestem lepsza od lampy...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto maja 16, 2006 18:37

A ta karma convalescence (sucha) - mała coś je tą karmę ?

no i zdjęcia i tak bym sobie oglądnął - nie zrezygnuję tak łatwo :twisted:

poza tym jestem zazdrosny o tego weta :wink:

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Wto maja 16, 2006 18:44

wojwar pisze:no i zdjęcia i tak bym sobie oglądnął - nie zrezygnuję tak łatwo :twisted:


Wojwar, mówię Ci, nie ma na co patrzeć :twisted: Kupka nieszczęścia z kłaczkami :D . Ale oczyska ma przepiękne... Przepraszam, że wczoraj o tym aparacie zapomniałam...

Co do convalescence - mamy tylko doświadczenie z tymi "mokrymi" saszetkami z mięskiem - liźnie trochę z palca, jeśli nie Sibia podaje 8) . Sibia jest ta zła :P . Generalnie raczej gerberek rzondzi :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto maja 16, 2006 18:45

Uschi pisze:Co do convalescence - mamy tylko doświadczenie z tymi "mokrymi" saszetkami z mięskiem - liźnie trochę z palca, jeśli nie Sibia podaje 8) . Sibia jest ta zła :P . Generalnie raczej gerberek rzondzi :)


oby sie nie okazalo ze to wlasnie gerberek powoduje rozstroj u malej :(

A sibi z toba nie myle - z sibią rozmawiałem przez tel (z małą też ... co prawda tylko mruczała ale to wystarczyło ze wpadłem ... jak sliwka w kompot)

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Wto maja 16, 2006 18:48

Wojtek, wetem sie nie martw, ale o mnie to musisz zaczac myslec jako o tesciowej, albo o matce nieslubnego dziecka, ktore bedziesz wychowywal. zalezy, jak myslisz o Malej. nie chce straszyc, ale kurcze, no, wiesz, te wszystkie qpy zblizaja...
strasznie ją już kocham...
a o 16 nowe lekarstwo dalam i nie wymiotowala, jak po furazonidalu, moze cos podziala w brzuszku.
convalescence Ciocie kupily w formie miesnych kawaleczkow. suchego nie ma chyba. jest jeszcze proszek do rozrobienia ale nie ma go w animalii. a miesne c. pachnie tak ze prawie ja sie skusilam, a ja od 18 lat wege ;) no i Mala wlasnie to lizala. gerber poszedl strzykawka.
licze, ze jutrzejsze wyniki analizy qpy cos nam powiedza.
a doktor ekstra, obiecalam mu za te taryfe ulgowa sprzatac mu gabinet;) a dzis doszlo jeszcze pranie bo Mala go qpą umazała. sie wystraszyl i dzis wziął za badanie, ale symbolicznie, więc się nie martw.
nie umiał jeszcze powiedzieć, kiedy mała będzie gotowa do drogi. wczoraj było lepiej, dziś gorzej, trzeba ją jakoś ustabilizować. Wiem, że to niedobrze, bo Wam urlop leci... ale ona się teraz nie nadaje do drogi (stan na dziś). wytrzymasz?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto maja 16, 2006 18:52

Wytrzymac wytrzymam ;)

Dzisiaj jej nie zabiore - ale kto wie ... moze jej sie polepszy do piatku. Jak nie to w nast tyg. w srode lub czwartek - potem to juz ciezko u mnie z transportem bedzie, no ale moze ktos bedzie jechal z wawy to mała podrzuci.

czaly czas czekam na informacje o stanie małej (a w sobotę ... a jeśli nie będę jechał po małą to w piątek zwali mi się druga "kulka" na głowę - i dobrze... już będzie czekała na małą).

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Wto maja 16, 2006 21:56

jej. musze napisac. mala spala w kocyku wiec ja wzielam na kolana. najpierw siedzialysmy przy kompie a potem na podlodze - ja po turecku i mala na kolanach. i na to przyszedl Waler i sie uwalil obok. tez na kolanach. jak sie przeciagal to ja nieco gniotl a ona obejmowala go lapka!!
słodycz.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro maja 17, 2006 10:12

noc minęła, mała spała w kocyku, a wczoraj cały dzień grzała się o mnie. mam nadzieje, że dziś temp będzie już w normie.
mam wrażenie, że qpa męczy ją już rzadziej. nadal jest rzadka, ale nie leci z niej bez przerwy. to na pewno pozwala jej odpocząć. jest z krwią, ale przy takim zapaleniu jelit to normalne.
jest senna i duzo spi, ale tak sobie myślałam, ze ja po antybiotykach spię po 24 godziny na dobę, więc może i ona tak ma? to lekarstwo (biały granulat do rozorbienia wodą, dziś zapytam co to jest) musi być mniej obrzydliwe w smaku niz frazolidon, bo jeszcze nie wymitowala. (puk puk).
a dzis nie meczylam Malej gerberem w strzykawie, tylko posiedzialam z nia dluzej i pakowalam jej juz nierozcienczanego gerbera paluchem. tzn brudzilam jej pysia a ona zlizywala. ciut weszlo:) nawet kilka razy sama polizała.
bardzo bym chciała, żeby się wydarzyło coś pozytywnego już, bo bardzo mnie stresuje brak poprawy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro maja 17, 2006 10:37

wrzucaj do transporterka butelkę z ciepłą wodą, ona musi się grzać cały czas
Otwórz pysia - może są wrzody? Dlatego nie chce jeść? Bo ją boli ... jeżeli tak - będzie trzeba smarować...
Masuj brzuszek, zwłaszcza po jedzeniu. Koniecznie
Delikatnie ale też dość intensywnie - poprawisz perystatyke jelit...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro maja 17, 2006 10:40

pysio zdrowy, wczoraj ogladany.
jelita pracują, bo słychać, choc masowanie oczywiscie nie szkodzi nikomu.
wczoraj spala na mnie jak wyluzowany kot, juz nie podparta mostkiem, wiec moze brzuszek juz tak nie boli.
planuje urwac sie ciut z pracy, bo wet o 15, napisze potem co i jak.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości