Pysia zamieszkała w nowym domku
Tamta pani sie nie odezwała, ale za to Pysia wróciła do osoby, która pierwsza przejeła się jej losem, kiedy jeszcze biegała z rana na łapce, głodna i zmarznięta.
Pani Basia, która powiedziała mi o Pysi, stwierdziała, że czas już na drugiego kota, ale nie chce żadnego innego, tylko Pysię
Domek ma już jednego kota, 6-letnią czarną koteczkę. Domek chętnie pyta i uczy sie nowych rzeczy o kotach. Już nie daje kotce mleka a Pysi tym bardziej (Pysia miała te koszmarne biegunki własnie po mleku), gotuje ryż z kurczakiem i marchewką
I co najważniejsze mam do Pysia jakąś minutkę...i to na nogach
Narazie troszkę nie dogadują się z rezydentką, ale to kwestia czasu.
jeden tylko minusik... Pysia ma apetyt za 3 koty a Pania Basia z mężem (który mówi, ze sam lubi pojeść) nie umieją jej odmowić... za niedługo zapiszę chyba Pysię do klubu brzuchali, niewątpliwie będzie jedyna kotką w rozmiarze s z brzuchem w rozmiarze xxl
