Rolly, Misza & Merci/ Koniec bajki... tesknota

» Pt kwi 14, 2006 23:52

Myszka.xww pisze:W wolnym tlumaczeniu Dziubi jest rozpuszczony jak dziadowski bicz

znaczy sie Twoj wychowanek? :twisted:

» Sob kwi 15, 2006 8:24

Myszku, musze kiedys poddac Karmelka Twojej relacji,
uwielbiam jak piszesz :love:

» Sob maja 13, 2006 23:20

A ku-ku...! Po okropnie długiej przerwie mam neta w domu - będę tu wreszcie więcej zaglądać - Mysz, pisz :!:

Stęstkniłam się za Tobą, kurcze... :oops:

» Sob maja 13, 2006 23:49

Manu pisze:A ku-ku...! Po okropnie długiej przerwie mam neta w domu - będę tu wreszcie więcej zaglądać - Mysz, pisz

Stęstkniłam się za Tobą, kurcze...

juuuutro

P.S. Wakacje niedlugo :mrgreen:

» Nie maja 14, 2006 10:34

Myszka.xww pisze:P.S. Wakacje niedlugo

Ale żebyśmy się dobrze zrozumiały :wink:

- teraz Twoja kolej...

» Nie maja 14, 2006 10:48

Manu pisze:
Myszka.xww pisze:P.S. Wakacje niedlugo

Ale żebyśmy się dobrze zrozumiały - teraz Twoja kolej...

nie chcesz poznac Nowki? :twisted:

najwiekszego wrzaskuna w galaktyce :twisted:

» Nie maja 14, 2006 10:59

No to zabierz ze sobą :twisted:

Jak taki wrzaskun, to może czwórkę moich fanów kotów (na obiad) nauczy moresu... :twisted:

Nie chcę Waldka z całym stadem samego zostawiać... A Ty obiecałaś, przyjeżdżaj

» Nie maja 14, 2006 11:15

Manu pisze:No to zabierz ze sobą Jak taki wrzaskun, to może czwórkę moich fanów kotów (na obiad) nauczy moresu...

Nie chcę Waldka z całym stadem samego zostawiać... A Ty obiecałaś, przyjeżdżaj

no nie wiem, czy nauczy. Franca glosna, ale wielka jak zaglodzony szczur :roll:

caly czas usilujemy z TZem urlop w jednym czasie zaplanowac :lol:

» Nie maja 14, 2006 14:02

Myszka.xww pisze:caly czas usilujemy z TZem urlop w jednym czasie zaplanowac

No

Wiem, że Wam sie uda

» Pon maja 22, 2006 15:53

Doczlapalam do domu. Uffff
Ruszylam do kuchni, siaty zakupowe zlozyc i ... wrylo mnie w progu.
Widok oczom mym ukazal sie straszny. Zbrodnia. Na podlodze, na szafkach, na blacie krwi poklady zalegaly. :strach:

"Kto kogo i za co zamordowal, sie pytam?" wrzasnelam donosnie strachem mocnym zdjeta. Zameldowali sie w kuchni kolejno wszyscy, jak gdyby nigdy nic, przeciagajac sie i ziewajac. Rozpoczelam namierzanie ofiary tej zbrodni. W tym celu, galapujac po mieszkaniu jak antylopa, w podskokach lapalam kolejno zwiewajace rowniez w podskokach futra i czynilam przeglad w poszukiwaniu nadprogramowych otworow w cialach tychze, ktore tlumaczylyby takie przecieki, jak ten w kuchni. Mamut sie nie przyznal. Nowka tez nie. Roll sie obrazil. Mercedes obiecala, ze da mi w morde, jak jej do tylka zajrze. Tylko Hanka sie ucieszyla i chciala jeszcze.
Pazury policzylam, ogony tez, glowy wszyscy mieli i kazdy po cztery lapki. To ki diabel?

Ofiary nie namierzylam. Co gorsza, do mordu tez sie nikt nie przyznal.
Ani chybi sprawa powedruje do archiwum X.
Ide zacierac slady :roll:

» Pon maja 22, 2006 15:55

Kawałek wołowiny? Rozlany sok? :conf:

» Pon maja 22, 2006 15:57

» Pon maja 22, 2006 15:58

Od czasu, jak Mamut zezarl na raz pol kilo wolowiny na niedzielny obiad, nie zostawiam bezpansko. Sok to to na bank nie jest :twisted:

I w dodatku nikt sie przyznac nie chce

» Pon maja 22, 2006 15:59

A moze ktos byl w odwiedzinach i oni go zatlukli i zezarli?

» Pon maja 22, 2006 16:11

Myszka.xww pisze:A moze ktos byl w odwiedzinach i oni go zatlukli i zezarli?

Myszu podzwoń po znajomych!!!
a moze tesciowa?

Rolly, Misza & Merci/ Koniec bajki... tesknota

Kto przegląda forum