Kasia ma sie bardzo dobrze. W nocy uznala ze dosyc izolatki, otworzyla sobie drzwi i cala noc rozrabiala po calym domu. Pushkin i Franie spali z nami tez z zamknietymi drzwiami (bo jak sa otwarte to skrzypia). Dopiero rano jak Kasia probowala otworzyc drzwi od sypialni to dowiedzielismy sie jaka ona zdolna.
Dzisiaj bedzie dzien dokocania bo jak narazie to sa wachane noski ale i prychanie. Szczekolnie Frankie jest zgorszona nowym gosciem. A gosc bardzo chcialby sie zaprzyjaznic i biega za Frankie a Frankie ucieka. A Pushkin chce sie bawic z Gosciem a Gosc ucieka...
Mala Kasia jest tak niesamowicie chuda ze az boje sie ja brac na rece zeby nie skrzywdzic. Ale je dobrze, sprawy kuwetkowe dobrze
Bawi sie jak szalona, dzisiaj wyciagnela pare zabawek co moim sie juz znudzily i byly skoki, gonitwy, ataki. A Franki za to wrkadla sie do dawnej izolatki (lazienki) i ukradla nowa myszke ktora dostala Kasia

Taka wymiana zabawek.
Ania