» Nie cze 18, 2006 11:54
Bazia odnalazła w końcu swoje miejsce na ziemi !!!
Po kilku latach ciężkiego życia, tułaczki, osamotnienia, głodu,chłodu, odbierania i mordowania swoich kociat w końcu trafiła na swojego Czlowieka.
Bazia wczoraj poszła do nowego domku. Kilka dni temu "moja" wetka musiała uśpic cięzko chora Koteczkę pewnych Państwa. Ci ludzie wczoraj wrócili do lecznicy i zaadoptowali Baziulkę.
Będzie teraz koiła ból w sercach tych Ludzi...
Baziaczku , tak sie cieszę, że w końcu opuszczasz lecznicę. Że w końcu zaświeciło dla Ciebie słońce. Że w końcu poznasz co to miłość, że Ktos będzie sie Toba opiekował najlepiej jak potrafi, dogadzał we wszystkim, tulił, brał pod pierzynkę, karmił pysznościami.
Cieszę, że w końcu jest "czyjaś", potrzebna, zauważona, WAŻNA. Że nie jestes juz bezimienną, bezdomną koteczką. Teraz juz zawsze będzie Ci cieplutko i będziesz bezpieczna. JUz nikt nigdy Cie nie skrzywdzi...
Cieszę się, że Tobie i Twojej córci Nescce udało się przetrwać i doczekać godnego traktowania, szacunku ze strony człowieka...
Tylko okrutnie żal mi Twoich kociąt zamordowanych w bestialski sposób((
Baziu , Baziaczku , Baziulcu bądź SZCZĘŚLIWA w nowym domku !!!
Dziekuję wszystkim za trzymanie kciuków i pozytywne fluidy, zaintereswanie i podnoszenie Baziaczka...
Pozdrowienia śle K@tkowe stadko: Aurika (ON), Axa (mix box) oraz Nescca ("europejka"), no i żółwiczka żółtolica Magnolia
