Studenci, którzy dostali za zadanie opieke nad nią załamali ręce...
Skadś wynaleźli telefon do Moniki a Monia zadzwoniła do mnie...
Maleństwo spało w pudełeczku wymoszczonym szmatkami gdy po nia pojechałam...
A w domu Luna natychmiast zaczeła ja myć. Malutka Liberia od razu przyssała sie do jej brzucha, najadła i poszła spać...
oto fotki maluni:
http://upload.miau.pl/1/65506.jpg
http://upload.miau.pl/1/65508.jpg
http://upload.miau.pl/1/65510.jpg
http://upload.miau.pl/1/65516.jpg
