amelka pisze:z tego co piszesz dasz jej cudny domek!! za to kciukasy i czekamy na wieści!
Kurczaki - coś nie otwiera się czwarta strona w temacie - trzeba 2-3 posty nastukać
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
amelka pisze:z tego co piszesz dasz jej cudny domek!! za to kciukasy i czekamy na wieści!
amelka pisze:już nie trza-otwiera się
Georg-inia pisze:wojwar![]()
nic się nie martw, dasz sobie radęjeśli chodzi o ilość kilometrów w stosunku do ilości miejsca w sercu dla tego-jedynego-kochanego-"ten i koniec" to sama w styczniu jechałam z Łodzi do Rzeszowa po Klemensa
![]()
świerzbem niby można się zarazić, ale bez przesady - szybciej malutkie dzieci niż dorośli. Poza tym czytam tu, że mała ma juz prawie czyste uszkawięc tylko doleczyć będziesz musiał.
trzymam kciuki za zakoceniea malutka jest piękna
jestem. wojwar, sorry, ale mala dzis miala, lekka bardzo, ale bieunke. pobiegne z nią po pracy do weta i niech on zdecyduje, czy mala nadaje sie na podroz. bo stres zwiazany z podroza i zmiana domu moglyby byc szkodliwe.
sibia pisze: dzis jeszcze Venuska rozmawia z tajdzi w sprawie malej, tajdzi wynalazla te mala i decyzje o adpopcji podejmujemy wspolnie, miala watpliwosc, bo u venuski kota by wychodzila do ogrodu. nie wiem jak tam egzamin poszedl.
sibia pisze:odezwe sie zaraz po wecie, obiecuje, jesli tylko forum nie padnie.
moj mail sibia@wp.pl
kom 0604.90.53.34
sibia pisze:aha. wojwar. jesliby Mala pojechala do Ciebie - bo jeszcze musimy pogadac, faktycznie juz nie na forum, to ja bede pracowac od przyzlego semestru we wrocku, lojalnie ostrzegam, ze pewnie bede Was męczyć prosbami o info co u małej.
sibia pisze:a, czy zgodziłbys sie na wizytę jakieś długiego stażem forumowicza u Was? zanim podejmiemy decyzję, czy mała idzie do Ciebie?
Uschi pisze:Ale domek musi się IMHO szybciutko dokocić, bo chyba wychodzi na całe dnie do pracy - żeby Milo nie była strasznie samotna..
tajdzi pisze:Wojwar, a ja jeszcze ciotka klotka Miniaturki, zadam pytanko - czy podpiszesz nam Umowę Adopcyjną?że będziesz dbał, chuchał i rozpieszczał Miniaturkę? Że zapewnisz jej opiekę weterynaryjną, że jej nie oddasz, nie sprzedasz, nie wyrzucisz, ani nie rozmnożysz? Że nie będziesz jej bił, a o problemach poinformujesz nas?
Od razu ostrzegam, że przygarnięcie Malutkiej oznacza korespondencję z nami(mówię o sobie i Sylwii) i raz na jakiś czas relacje i zdjęcia...
iiii?
tajdzi pisze:Zwirek dostanie jeden od ciotki tajdzi na wyprawkę![]()
I kilka saszetek na pewno też![]()
Odnośnie kuwetki - w przypadku kociaków to z doświadczenia wiem, że najlepszym rozwiązaniem są niestety 2 kuwetki... jedna na teraz - kiedy kociak jeszcze jest mały, pokraczny i łapki się rozjeżdżają - i nie potrafi włazić do wysokiej kuwetki - a potem przejście na kuwetę zamykaną - nie sypie się z niej, nie pachnie, a przyuczenie kota do takiej kuwety nie jest trudne
Ew. kupić od razu kuwetę zamykaną, ale w miarę płytką, zdjąć budkę - a potem jak mała dorośnie założyć budkę (ja tak zrobiłam)
wojwar pisze:ale wiem że kuwetka zamykana czasem źle na kociaka wpływa - wiem że jest wygodniejsza w utrzymaniu, ale czasem kotek się boi z niej korzystać. A tak wogóle to chce mieć 2 kuwetki docelowo - jedną może w ubikacji, a nad drugą myślę (może przedpokój?).
tajdzi pisze:wojwar pisze:ale wiem że kuwetka zamykana czasem źle na kociaka wpływa - wiem że jest wygodniejsza w utrzymaniu, ale czasem kotek się boi z niej korzystać. A tak wogóle to chce mieć 2 kuwetki docelowo - jedną może w ubikacji, a nad drugą myślę (może przedpokój?).
to niezupełnie tak
koty nie potrafią odruchowo poradzić sobie z przejściem przez drzwiczki, stąd pewnie "banie się". Kwestia przyzwyczajenia, zawsze też można drzwiczki zdjąć. Ale oczywiście kto co lubiMoje mają zamykaną i wszyscy się z tego cieszymy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości