Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 08, 2006 12:13

Witam!!!

Fix Kanada z tym forum!!!
Nie działa.

Blondynku czy też Glusiu! Przecudny jesteś i jaki milutki !!!
Jana, dostałam twojego sms, ale na Boga nie wiem co ci odpisałam bo akurat prowadziłam samochód, a to nie zdarza mi sie zbyt często w zwiazku z czym mogłam bredzić. Bardzo bym jednak prosiła o numer konta :)
W dalszym ciagu podtrzymuję chęć adoptowania pięknotka Glusia - jeśli oczywiście zdołasz się z nim rozstać :D , no i uznasz nas za godnych opiekunów 8) .
TŻ już przyjął do wiadomości że będziemy mieć drugiego kotka, z początku nie był zachwycony ale na dzień dzisiejszy wydaje się być z tą myślą pogodzony.

Wszystkie kocięta pięknieją w oczach!!! To jest istny szok, co dobra opieka i trochę miłości może zrobić z takim szkarabem w tydzień!!! Proponuje powklejać kociaczki do wątku o łabądkach :D
Kciuki trzymam za pertraktacje z administracją. Ciężka sprawa... taka ilosć kotów zawsze będzie ludzom przeszkadzać...

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon maja 08, 2006 12:14

ups.. dwar razy się wysłało

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon maja 08, 2006 12:33

Szyjasty przychodzi, ale coraz gorzej wygląda...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 08, 2006 15:22

Przed chwilą odbyłam bardzo ważną rozmowę telefoniczną.

Umówiłam się na sterylizację kotek w lecznicy na Białobrzeskiej - personel i właściciele lecznicy okazują mi bardzo dużo zrozumienia i pomocy. Jestem pełna podziwu za takie wspaniałe podejście i empatię, za miłość do zwierząt.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 08, 2006 15:38

Jana Blondasek jest absolutnie boski
i te miny :1luvu:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon maja 08, 2006 16:21

Forum się muli, w pracy zapieprz - no i jakoś mi umknęło kilka postów :oops:

koteknaplotek - zapraszam do negocjacji :wink: :lol: Wieczorem wyślę Ci pw, teraz nie mam się jak skupić.

Gluś jest cudownym kotkiem, który mruczy na mój widok, nawet nie muszę go dotykać. Mruczy też podbiegając do wielkich kotów, zaczepia je do zabawy i uwielbia ich towarzystwo. Jest naprawdę rewelacyjny 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 08, 2006 19:30

Dziś po raz kolejny wróciłam z pustymi rękami :(

Rudego nie było, chorej kotki też nie... mam złe przeczucia.
Żadnej kotki na sterylkę nie udało się złapać, bo trochę się spóźniłam (dłużej siedziałam w pracy) i kiedy przyszłam już trwało karmienie, a nakarmione koty są nie do złapania. Umówiłam się z karmicielkami, że jutro złapią kotkę nawet jeśli mnie jeszcze nie będzie.

Mam też dobre wiadomości - kociaki z piwnicy są żwawe i zdrowe, ładnie wtrząchały namoczonego babycata, którego im przyniosłam - tylko bury Wentyl odmawia współpracy, nie załapał jedzonka nawet po wsadzeniu w pyszczek, a potem, oburzony, że tak go wymazałam, dokładnie się mył :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 08, 2006 21:51

A ja dziś miałam alarmowy dzień. Od rana Mikan pokichiwał, w końcu od jakiejś 13-tej strasznie się rozkichał. Więcej się nie zastanawiając zadzwoniłam do swojego weta, wzięłam za kontenerek i pobiegłam do lecznicy. Jednak całe szczęście to była tylko moja panika. Mikan został dokładnie osłuchany, obejrzałyśmy mu oczka i gardziołko, a nawet nosek :) i zmierzyłyśmy temperaturkę i wszystko jest w porządku. Mikanek jest okazem zdrowia, a kichanie było wynikiem podrażnienia jakimś zapachem w mieszkaniu. Fakt jak zaniosłam go na Bielany, żeby poznał rezydentów nie kichał wogóle. Więc na Ursynowie trzeba znaleźć źródło jego kichania. Dostałam też jakieś kapsułki wzmacniejące układ odpornościowy u kotów, żeby wszytkie dostawały paskudy łączne z moimi rezydentami. Może ktoś wie jak się nazywają, ja nie mogę odczytać pisma lekarki :) jakiś Scanomune??? wie może ktoś??

Shayla

 
Posty: 89
Od: Wto sty 06, 2004 20:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 08, 2006 23:47

Dotarła wpłata od szymkowej, 80,00 zł.- bardzo dziękuję w imieniu kotów i kociaków :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 09, 2006 9:19

otka pisze:Kilka slow o rudym Kaziku.
Kotek trzy dni temu dostal biegunki. Dostaje antybiotyk, badalismy na Nowoursynowskiej kupke na ewentualnosc wystepowania pasozytow.
Badanie nic nie wzkazalo.
Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Przy okazji codziennych wizyt w klinice weterynaryjnej nadarzyl nam sie najlepszy z mozliwzch nowowych domkow dla Kazika. Jeden z lekarzy jest zainteresowany kociakiem. Mieszka pod Warszawa, no i znamy go od kilku lat.
Dzwonila tez dzis wieczorem osoba z forum. W przeciagu kilku najblizszych dni wszystko sie wyjasni.
.




Wet to wet........ale jakby co to w moim domku nadal jest miejsce dla rudaska.
Jednego już mi sprzątneli spod nosa /a właściwie ze stajni/....
ale ja cierpliwa jestem.
Jeśli ma być mój to będzie jeśli nie...życzę mu wiele miłości w nowym domku.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto maja 09, 2006 20:57

Dziś pierwsza kotka została złapana i pojechała prosto na stół operacyjny. W tej chwili jest pewnie już wysterylizowana. Cieszę się, że wreszcie coś zaczęło się dziać.

Bardzo dziękuję Hanie za transport :D Kotka to dzikus straszny, jazda z nią autobusem byłaby koszmarem.

Dotarła wpłata od MonikaWarszawa (aukcja - maska wenecka).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 09, 2006 20:59

Wiesz już, ile w sumie jest kotek i jakie to nieszczęście finansowe?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 09, 2006 21:02

XAgaX pisze:Wiesz już, ile w sumie jest kotek i jakie to nieszczęście finansowe?


Kotek jest kilkanaście, na pewno więcej niż dziesięć... I jeszcze kilka kocurów (ale to w dalszej kolejności).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 09, 2006 21:14

a ile kosztuje jedna sterylka?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 09, 2006 21:56

Jana pisze:Kotka to dzikus straszny /.../

To chyba mnie się potem przestraszyła, bo w samochodzie nawet nie pisnęła. :wink: :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10938
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], puszatek i 151 gości