Mureczka nadal je i próbuje pluć tabletkami
Ponieważ jedzenie suchego sprawia jej trudność, dostaje po południu też porcję mokrego - staram się o dobre jakościowo, jakieś miamory, convalescenty, animody itp, wczoraj gerberek z żółtkiem
Rzadkich kup nie znajduję, Murka jakby mniej koścista na kręgosłupie i bardziej okrągła w brzuszku - ona niemłoda, więc jedzonko idzie jej bardziej w brzuszek niż w całokształt, ale trudno
A z dodatkowych rozrywek i żeby wet sie za mną nie stęsknił - dziś ranym świtem zadzwoniła moja mama, że jej wychodzący Garovroche coś niewyraźny, popłakuje, nie daje się dotkąć - zawiozłam na jeszcze nocny dyżur biedaczka - mocno pogryzuione i spuchnięte łapki, rezultat walki z nowym kocurem z sąsiedztwa. Dostał antybiotyki, będę kłuła tyłeczkek 6-cio kilowego koteczka
A tamtego zbója podkarmię, złapię i ciachnę
