Przyszły na świat. Cała rodzinka w swoich domach :)))

[goska_bs]

Pieeekny widok

[mokkunia]

Jesteśmy po wizycie u weta. Mamy zaplanowaną sterylkę Mamuśki na najbliższą środę na około 11:00.
Prosimy o dużo kciuków

[ryśka]

kciuki są!

[mokkunia]

Mamuśka ma jutro sterylkę Super się składa, bo TŻ akurat ma tak fajny grafik, że do niedzieli włącznie Mamuśka będzie miała stałą, 24 godzinną opiekę i ani chwili nie będzie musiała być sama. Będzie albo ze mną, albo z TŻtem Lepiej trafić nie mogliśmy. Dziś po pracy idę czytać wątek sterylkowy, żeby wiedzieć czego się spodziewać i na co zwracać uwagę.

[Georg-inia]

trzymam. Ale opieka ! Ja takiej po operacji w szpitalu nie miałam

Za to będę prosić wzajemnie o kciuki, jak nam tylko dla Amber termin wyznaczą

[goska_bs]

Wielgachne kciuki za Mamuske juz od teraz

[saskia]

Trzymamy kciuki zaciśnięte- z doświadczenia podpowiem CI, żebyś uwazała na kociaki, które mogą rozdrapać szwy...na pewno będzie dobrze

[mokkunia]

Mamuśka już w domku, po sterylce. Zabieg odbył się bez komplikacji. TŻ pilnuje Mamuśki bo nóżki jej się plączą jeszcze.
Kociaki są osobno, nie mają do Mamuśki dostępu.

[goska_bs]

Zdrowiej szybciutko Mamusko

[Amy]

Dużo zdrówka!

[mokkunia]

Mamuśka spokojna, odpoczywa, śpi właśnie w transporterku. Idziemy właśnie dzwonić do Drynci (jej nowej Dużej) żeby zdać sprawozdanie

[mokkunia]

Mamuśka jest taka dzielna i kochana! Ja nie mogę się nadziwić, nie mogę się napatrzeć.
Wczoraj spała w tranporterku na kocyku, późnym wieczorem jak się kładłam spać położyła się obok łóżka na stosie poduszek, na kocyku i słodko jak gdyby nigdy nic spała.
Daje się brać na ręce, przytulała, ranką się nie intersuje. Teraz TŻ ma ją na oku, kołnierz przygotowany gdyby chciała brzucho myć
Dziś rano o 4:30 radośnie zerwałam się z łóżka, bo obudziło mnie znajome drapanie w kuwecie - obiegłam wzrokiem pokój, sprawdziłam stan kotów i już wiedziałam, że to Mamuśka. Od razu sprawdziłam (paluchem, które ciepłe ), żeby się upewnić, że to siuu Mamuśki. Czyli siuuu było
Śniadanko też dziś wcześnie było. Animonda Carny z wołowniką i kurczakiem z domieszką przegotowanej wody (bo Mamuśka woli takie mokre) baaardzo jej smakowała Staram się dbać o nią jak mogę, rozpieszczać dobrym jedzonkiem, żeby szybko wróciła do formy

[zosia&ziemowit]

Wróci szybciutko - nic się niemartw.
A może już zostanie u Was?

[TyMa]

Zosia, Ty Jej i TŻ nie kuś! Oni po każdym kocie płaczą, jeszcze Sylwka nie odżałowali. Pociesz się myślą, że pomogą jeszcze wielu kocim bidulom bez szans na życie. Od Mokkuni wychodzą wyjątkowe koty - ufne do ludzi, chwytające za serce, mimo tragicznych przejść, nie tylko wyleczone, ale i po terapii psychologicznej.

[Amy]

A kiedy kicia trafi do Drynci?