ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 05, 2006 16:08

Dwupak za to uwielbia cwierkacza :) czasem jak szaleja to go zawiesza :twisted: ale wtedy nalezy na myszce wyprobowac "klaskanie" i solidnie ja oklepac :D az przestanie cwierkac 8)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 06, 2006 10:01

Oklepaliśmy...
Najpierw delikatnie, a potem za ogon i o stół :twisted:
Ale te pieszczoty jej nie usatysfakcjonowały - rujkowała dalej :evil:
A żadnego miejsca żeby jej pogmerać, nawet czymś cienkim, nie znaleźliśmy :wink:

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 06, 2006 10:51

tumasia pisze:A żadnego miejsca żeby jej pogmerać, nawet czymś cienkim, nie znaleźliśmy :wink:


:lol: :lol: :lol:

Moje ćwierkadło na razie działa bez fanaberii.
W dzień jest męczone na potęgę.
W nocy ląduje w areszcie :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 06, 2006 16:06

tumasia pisze:Oklepaliśmy...
Najpierw delikatnie, a potem za ogon i o stół :twisted:
Ale te pieszczoty jej nie usatysfakcjonowały - rujkowała dalej :evil:
A żadnego miejsca żeby jej pogmerać, nawet czymś cienkim, nie znaleźliśmy :wink:


ja wlasnie znalazlam srubke przez ktora jak sie odkreci to mozna wymieniac baterie
szkoda ze TZ chyba tak uciszyl Cwierkacza ze ten juz nie chce zyc :(
obawiam sie ze cos polamal...
:(

ale nie boj nic
kupimy nowa i bedziemy wiedziec ze jakby co to sie wyciaga baterie :D
hihi
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon maja 08, 2006 14:44

Wróciłam po urlopie :)
Lulek jest bardzo miłym kotem, wszedł mi nawet na kolana (w ślad za niesioną bluzą, którą obwąchiwał z wielkim zapałem :lol: ) i ma piękne pomarańczowe oczy.
A imię Łaci jest wyjątkowo trafne - nawet na nosku ma łatkę :) i jest bardzo kolorowa.
Obydwa futra nie były zbyt onieśmielone wtragnięciem obcej dwunożnej i pięknie pozowały do zdjęć :)
Nie wiem, covu, czy nie masz jakichś innych planów co do fotek, jeżeli nie, to mogę wrzucić tu kilka 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon maja 08, 2006 16:03

wrzucaj
ja mam teraz mnostwo roboty i nie mam nawet czasu ich zmniejszyc
:D
jeszcze raz dziekuje za wizyte :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon maja 08, 2006 22:37

a ciocia przegapila urodziny ŁACI :crying:

i bije sie za to w piers...(ale poniekad to wina forum, bo przestalo przysyla cpowiadomienia o odpowiedzi :evil: )

Ale za to spoznione :birthday:

I mizianki... :D
Kontakt raczej przez e-mail lub komorki.

aisak

 
Posty: 1805
Od: Sob paź 29, 2005 16:15
Lokalizacja: Monachium/Łódź

Post » Wto maja 09, 2006 13:12

To wrzucam 8)

Oto jubilatka w dniu urodzin:
Obrazek

Na słoneczku:
Obrazek

Tam jest coś ciekawego:
Obrazek

Tam też:
Obrazek

Czujne czułki:
Obrazek

Jeszcze bardziej czujne czułki:
Obrazek


Kawaler w całej okazałości:
Obrazek

Piękne oczy Lulka:
Obrazek

Zapatrzony:
Obrazek

Zapatrzony z bliska:
Obrazek

Lulek, a w tle odbicie Łaci:
Obrazek
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro maja 10, 2006 12:44

dziekuje Kciorku :D

zdjec jest jeszcze wiecej..
moze pod koniec przyszlego tygodnie bede miala czas to cos napisze o urodzinkach, prezentach itp
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob maja 20, 2006 5:17

No wiec jak wszyscy wiecie mialam niedawno urodziny - pierwsze :D

No i z rana dostalam torcik :D
Duza mowi ze to jakis Gimpet ale ja wiem zwoje - to byl TUNCZYK :D ale nie bylo tak fajnie bo Lulek tez dostal (a niby za co??)

potem dostalam prezenty :D najpierw wedke :D
potem myszke choc ona niby miala byc nagroda pocieszenia dla Lulka :D ale mu zabralam :D

potem Duza gdzies poszla i wrocila z druga Duza... te druga Duza pachniala innymi kotami ale jej nie ofukalam bo w sumie jest fajna... zrobila mi mnostwo portretow urodzinowych :D
O! :D

najpierw portret Lulka
zblizenie
Lulek to Flejtuch - zobaczcie jaka ma brudna brode :twisted:
a ja mam czysciutka :D
ulubiona pozycja Lulka - horyzontalna na srodku pokoju :D
wspolne zdjecie na balkonie
moj lepszy profil :D
no zobaczcie jaka ja slodka jestem :D
portrecik :D
noooo daj sie pobawic, noooo....
po zabawie czas na toalete
a tu smakolyk za ladne pozowanie :D
w tym wypadku Lulkowi tez sie nalezal :D
ukladanie futerka po zdjeciach :D bo mi rozczochrali...
no wez juz ten aparat i daj zyc wreszcie :? :evil:

i potem duza sie ze mna bawila :D
potem byla mala przerwa w swietowaniu...
i potem przyszedl taki Duzy i dal Duzej paczke i powiedzial ze to dla mnie...
to ja zajrzalam tam do srodka ale tam bylo dyzo papieru wiec go wyciagnelam bo myslalam ze to jest moja zabawka... ale duza mi zabrala papier i wyjela CWIERKADLO... tylko tamto bylo szare... ale narobilo halasu i sie przestraszylam... ale Lulek sie swietnie bawil az Duzy i Wujek Duzy zaczeli sie wym bawic i zepsuli :evil: i wtedy Duza powiedziala ze maja mi takie odkupic... :D
i teraz mam czarne i juz sie go nie boje :D i sie bawie... ale Duza mi na oc zabiera...
Duza mowi ze mam w tym miejscu odziekowac Cioci Zosi wiec dziekuje :D cwierkadlo okazalo sie fajne :D teraz bardzo je lubimy :D

ale wracajac do opowiesci... troche sie przespalam i zanim sie obejrzalam, to przyszlo dwoje takich duzych :D przyniesli TO TO bylo duze wiec TO ofukalam i zwialam... potem sie okazalo ze TO fajne jest bo jak sie TO powocha to sie fajnie czuje :D
wiec sobie czasem wacham :D
no i ci Duzi co przyszli to mowili ze oni maja 2 koty ale jakies mniejsze... i ladniejsze, bo maja jakies papierki ze sa ladne, ktore im ktos napisal... ale ja tam im nie wierze... nie ma kotow ladniejszych ode mnie przeciez...

skromna jak zawsze

Łacia :D

Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob maja 20, 2006 8:28

aaa... zapomnialam wam powiedziec ze ci Duzi co to niby maja ladniejsze koty to im sie cos pomieszalo... bo oni mowie ze te koty to jakies rexy sa... a kazdy przeciez wie ze rex to pies :roll:
ehhh... ci Duzi to nawet kota od psa nie odrozniaja :roll:

Łacia

PS. Fantasia, Elza... duza mowi ze te piekniejsze koty to wy... rzeczywiscie ladne jestescie, ale wy jestescie przeciez koty a nie jakiestam REXY... :roll:
co nie??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob maja 20, 2006 9:40

O, zostałyśmy wywołane do tablicy! :lol:

No, więc że pięęęękniste jesteśmy bardzo - to wiemy i do tego żadne papiry nam potrzebne nie są. One są bardziej potrzebne naszym dużym, by wiedzieli dzięki komu takie piękne jesteśmy. Wy jesteście pięęęękniste same z siebie, a u nas doszukują się podobieństw do taty, mamy, dziadków.... :wink: Mówimy wam, to męczące - być tak wiecznie porównywanym do przodków :roll: Wy macie lepiej - jesteście pięęękne i już!!! :twisted:

Ale kotami jesteśmy w 100%. Na pewno. Bo czy jakiś pies potrafi zawisnąć na żyrandolu :?: , albo latać po kracie zabezpieczającej okno w górę i w dół :?: , albo mruczeć jak traktor :?: , albo makijaż pani upiększyć :?:
Nie umie - a my umiemy! Więc jesteśmy kotami!
:twisted:

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 20, 2006 9:49

:1luvu: Łacia i Lulek rewelacja:D
sto lat, Łaciu!!
(a ja musze chyba zacząc cos organizowac na okoliczność urodzin pana R....jakis wór prezentów...chyba, że mu wmówię, że ten wór karmy to był prezent na urodziny trzy miesiące przed czasem :roll: )

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob maja 20, 2006 22:21

Śliczna relacja.. :D
A to co Wam Ci od tych psów :wink: dali robi u mnie w domku furorę.
Fajnie podśmierduje i można się poślinić.
Cieszę się,że ćwierkadło się spodobało,i że już masz nowe działające. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 22, 2006 17:08

zosia&ziemowit pisze:Śliczna relacja.. :D
A to co Wam Ci od tych psów :wink: dali robi u mnie w domku furorę.
Fajnie podśmierduje i można się poślinić.
Cieszę się,że ćwierkadło się spodobało,i że już masz nowe działające. :D
TZ usiluje przynajmniej je naprawic... ale ja sie obawiam ze po tym jak nia rabnal w podloge to sie polamalo...
no ale nic :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel, Silverblue i 23 gości