Biznes i Serwis. Kochany Tuptus juz za TM :( cudu nie bylo:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie maja 07, 2006 6:40

Czesc Florcia i Cykosia :D
Wspolczujemy Wam takiego czlonka rodziny jak Ewa ;) Chociaz wiecie ona nie jest taka zla w porownaniu do innych wetow :D
Ja Serwis pofukalem na nia tylko troche bo tak przeciez wypada ale moze trzeba bylo bardziej ja ofukac bo powiedziala ze w nastepnym tygodniu mozna bedzie mnie odjajczyc :evil: a ja nie ciagle "wanieje" i dre sie tylko troche :!:
Moze uda mi sie troche dluzej byc pelnojajecznym bo duza chciala by nas ciachac za jednym zamachem a Biznes jeszcze nie wanieje (w kazdym razie ona tego nie wyczula)
dr Ewa powiedziala ze po szczepionce mozemy byc dzis troche senni i duza ludzila sie ze dluzej pospi naiwniaczka :twisted: Sciagnelismy ja z wyrka o 6:30 czyli i tak polgodziny pozniej niz zwykle ale sama sobie winna - za malo chrupek zostawila na noc bo ostatnio mielismy mniejszy apetyt ale i tak sniadanko dala dopiero o 7 :twisted:
dobra czas dalej rozrabiac :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 9:03

To i tak wcześnie Dwukocie! ja zrobiłem pobudkę mojej Dużej już ok. godz. 5.00. I co? I nic? Wytarła wodę z podlogi, bo przewrócił się w nocy wazon (sam się przewrócił :lol: ) i POSZŁA DALEJ SPAC. Śniadanko było o godz. 9.00. Ale potem wyprowadziła mnie na spacerek po kltce, byłooo sssuuupeeerrrr! Tylko jak zwykle za krótko :( .

Pozdrawiam

Wasz kumpel Toffik
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Nie maja 07, 2006 9:41

My mielismy sniadanko o 930
masakra no jak mozna tak biedna koty glodzic
wy ti sie dwukocie cieszcie... wczesnie dostaliscie jedzonko!!!

L+Ł, czyli zaglodzone
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie maja 07, 2006 11:29

hmmm no mamy tak srednio ;) ale Wy (Toffik, Lacia i Lulek) to macie .. przechlapane tak pozno sniadanie 8O nic a nic nie potraficie wychowac Duzych ;)
Toffik Ty to masz fajnie ze spacerami po klatce :!: nam jak sie uda czmychnac duza zaraz goni i zamyka w domu :twisted: chociaz kupila jakies dziwadlo na ktore mowi szelki wiec moze i nam sie uda kiedys wyjsc :D tylko za ch...re nie wie jak nam to zalozyc .... hihihihi :oops:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 12:10

Zakładaj jak chcesz, one juz wymyślą, jak się tego pozbyć robiąc przy okazji remake filmu "Demolka".

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 07, 2006 21:31

goska_bs pisze:kupila jakies dziwadlo na ktore mowi szelki wiec moze i nam sie uda kiedys wyjsc :D tylko za ch...re nie wie jak nam to zalozyc .... hihihihi :oops:

Oj, to przed wami chłopaki kilka okazji do fajnych numerów.
Parę przećwiczyłam, to wam pomogę.
Moja Duża też tak kiedyś miała.
Kupiła takie czerwone chomonto (na szczęście bez wędzidła, siodła i ostróg) i dawaj z nim do mnie.
A co ja, jakiś za przeproszeniem pudel jestem żeby tak się dać ustroić?
Zaczynała konwencjonalnie...
"Ująć kota oburącz..."
A potem pomysleć, skąd wziąć trzecią rękę żeby z kota zrobić makramę.
Potem się scwaniła i było już "ując kota ręką i przydepnąć stopą..."
Wtedy rzeczywiście nie ma przebacz - jakbyś się nie wywijał i tak masz to dziadostwo oplątane wokół organizmu.
Wyobrażacie sobie taką przemoc domową?
A ja byłam wtedy mniej więcej w waszym wieku i nie wiedziałam nawet, że można zadzwonić na jakąś linię zaufania i donieść ( to znaczy uprzejmie poinformować, anonimowo oczywiście) jak ludzie kotom odbierają godność osobistą.
No to siedzę, jak jakiś Spiderman oplątana w te czerwone sznurki.
Myślówa z turbodoładowaniem...
Wreszcie, jest!
Nie siedzę, tylko leżę rozczapierzona jak rozgwiazda na podłodze.
Przecież trupa chyba nie będzie ciągać?
Akurat.
Pociągła.
Co wam będę jeszcze opowiadać, dalej już tylko były same upokorzenia.
A najgorszy był wzrok tego kurdupla kundla z przeciwka, jak zobaczył że mnie tak wystylizowaną niesie na patio.
Bo ten dureń z jednym takim sznurkiem naokoło szyi głupkowato machając ogonem leci gdzie go prowadzą.
Mówię wam, patrzył na mnie z taką radością jakby mówił "Witaj w klubie!"
Nie, nie i jeszcze raz nie!
Chłopaki, jak tylko zobaczycie że w waszym kierunku idzie z tym czymś takim - od razu trzecia powieka, paw, luźne kupsko, drugi paw, poźreć mydło (potem będzie gorączka, pawie i jeszcze ciekawsze kolorystycznie kupsko), słaniać się i wyglądać jak byle co...
Korzystajcie z mądrości starszych.
Koć
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 08, 2006 15:43

płakam!!! :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
turlam!!! :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ledwom żywa!!! :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon maja 08, 2006 15:48

dubel
Ostatnio edytowano Śro maja 10, 2006 15:02 przez Fri, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon maja 08, 2006 16:41

Kociu my nawet pozwolilismy sie ubierac w to czerwone paskudztwo :twisted: tylko ze na jedne czesci naszego kociego cialka te paski sa za dlugie a na inne za krotkie 8O
Duza mowi ze sfoci jak to wyglada i bedzie czekala na rady jak to prawidlowo zapiac :oops:

A wogole to Duza dzis smutna i nie w sosie :(
Pokazala w pracy nasze wczorajsze zdjecia (jak zrzuci z aparatu na kompa to Wam tez pokaze) i opowiedziala o naszych wyczynach :twisted: i chorobskach i oto to co sie dzialo - szefowa stwierdzila ze Serwis baaardzo jej sie nadal podoba i ze ona nie chce zadnego innego kota tylko mnie Serwisa i chce zabrac mnie od Duzej :cry: tak ma byc podobno lepiej dla Duzej i dla nas bo
- bedziemy mniej rozrabiac i demolowac u duzej (a przeciez duza tak bardzo na demolki nie narzeka.. smieje sie z nich raczej)
- bedzie to dla duzej mniejsze obciazenie finanasowe (fakt ostatnio troche ja kosztujemy)
Duza dobilo tez stwierdzenie ze skoro chorujemy (swierzb i grzybek) to chyba zle o nas dba 8O

Pocieszcie jakos duza :!: bo jeszcze takiej smutnej jej nie widzielismy
nawet nasze baranki i mizianki nie bardzo pomagaja :(
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 16:47

Duża, powiedz szefowej, że finanse, to rzecz względna - i niech lepiej Ci do pensji dodatek pielęgnacyjny doda, skoro tak jej się kocio podoba, a nie wpada na pomysły zabrania go...
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon maja 08, 2006 16:48

Gośka, a co szefowa ma do TWOICH kotów??? przepraszam..
jak można tak po prostu komuś powiedzieć, podoba mi się twój kot, nie chce mieć żadnego innego, oddaj mi go!!
przecież to absurd!
to ty zabrałaś je do domu,
to ty wozisz je do lekarza, to ty jesteś z nimi w szczęściu i nieszczęściu, zdrowiu i chorobie... nie rozumiem tego..
jeżeli rzeczywiście sobie z nimi nie radzisz to co innego, ale nie wydaje mi się, żeby tak było. To przynajmniej nie wynika z twoich postów..
trochę wiary w siebie! dbasz o chłopaków superancko, dałaś im piękny dom a szefowej powiedz po prostu NIE. to nie jest takie trudne :)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 08, 2006 17:05

agacior_ek pisze:Gośka, a co szefowa ma do TWOICH kotów??? przepraszam..
jak można tak po prostu komuś powiedzieć, podoba mi się twój kot, nie chce mieć żadnego innego, oddaj mi go!!
przecież to absurd!

Agatko Serwis podobal sie szefowej juz jak koty byly w biurze ale ja uznalam ze nie powinno sie ich rozdzielac i troche podzialalam szantazem albo biore dwa koty albo zadnego (pisalam o tym w postach z tego okresu) moze gdyby wtedy sie bardzo uparla pozwolilabym na rozdzielenie Dwukota chociaz bardzo w to watpie.
agacior_ek pisze:jeżeli rzeczywiście sobie z nimi nie radzisz to co innego, ale nie wydaje mi się, żeby tak było. To przynajmniej nie wynika z twoich postów..
trochę wiary w siebie! dbasz o chłopaków superancko, dałaś im piękny dom a szefowej powiedz po prostu NIE. to nie jest takie trudne :)

radze sobie z nimi jak umiem najlepiej, chyba kazdego czasami wkurzy jak jego futra szaleja i rozbrabiaja ale Dwukotowi tylko kilka razy udalo sie mnie prawie wyprowadzic z rownowagi co biorac pod uwage ze to moje pierwsze koty w domu a chlopaki sa mlode i energiczne jest chyba normalne
Serwisa oczywiscie nie oddam :!:
Nie wyobrazam juz sobie domu bez Dwukota :!:
Ale takie dni jak dzisiejszy "podcinaja skrzydla"
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 17:10

No, ale jak to 8O :evil:
nie pozwolimy rozdzielić Dwupaka :!:

Jesteś super kocią mamą :1luvu: :king: :aniolek:
w ogóle jak możesz w to wątpić i wpadać w jakieś doły :?
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon maja 08, 2006 17:12

Gosiu, twoje samopoczucie zależy tylko od ciebie! jak nie dasz sobie zepsuć humoru, to ci go nikt nie zepsuje!
Jeśli nie oddasz Serwisa, to czym się martwisz?
Każdy ma prawo trochę ponarzekać.. wiesz, jak ja się użałam nad losem Jeżyka..znasz przecież nasz wątek. ale to przecież nie znaczy, że się źle opiekujemy kotami!
Jesteś naprawdę świetną kocią - mamą! nie trać wiary w siebie! uszy do góry!!!!

A wy chłopaki, mruczeć głośniej proszę, bo ja tu nie slyszę!!!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 08, 2006 17:14

goska_bs pisze:podobno tak ma być lepiej dla Dużej i dla nas

Jak jest lepiej dla Dużej i dla was to sama Duża wie najlepiej.
Mój dziadek świętej pamięci przy brydżu używał czasami powiedzonka "kibic z dala niech się nie w....a"
Popieram przedmówczynię - powiedzieć NIE i już.
I powtarzać to wystarczającą ilośc razy.
Zwłaszcza pomysł rozdzielenia braci, bo ona chce kocią przytulankę jest pełen uroku.
No i chyba warto też założyć kontrolowany, czyli ograniczony dostęp do informacji o Kurdlach skoro są one tak komentowane.
Nie daj się Goska - w razie czego skołuję ci zaświadczenie od kardiologa, że kocia dwuobecność jest przepisana jako jedyna terapia.

Chłopaki, to ja.
Naprawdę dajecie się w sznurki ubierać?
Żebyście potem nie żałowali.
Tworzenie precedensów bywa niebezpieczne.
A jak się Dużej ta makrama plącze, może niech sobie sporządzi model z drewna i na nim ćwiczy?
Koć
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, Google [Bot] i 216 gości