kocie dziecko umiera z głodu!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 08, 2006 14:00

to może złózmy sie na taksówke i ja wezmę tego kociaka do jutra ,poki saskia go nie będzie mogła zabrac !ja prosiłam o transport w tym wątku-http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43396więc jesli nie będę juz miała psiaka to przechowam kotka jesli mi powiecie jak go karmic

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pon maja 08, 2006 14:15

Mama2, a wydadzą Ci go dziś? Dziś poniedziałek, bez wydań zwierząt :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 08, 2006 14:20

może chociaż spróbujmy??mam transport ale dopiero ok 20:(jesli nie dzis to może jutro rano??dla niego każda chwila sie liczy.

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pon maja 08, 2006 14:42

Ja niestety nie dam rady podjechac po niego do czwartku, ale od jutra od 14 może być u mnie- wpadam przelotem do domu, więc 4 razy dziennie go nakarmie, częściej nie dam rady, ale to i tak lepiej niż w schronisku. Trochę martwię sie, ze może mieć panleukopenię...
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 14:49

On do jutra nie przeżyje, dziewczyny... :cry:
Jeśli w schronisku mają choć trochę serca - oddadzą go....
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 14:57

taka kruszynka moze miec biegunke od byle czego- od zmiany mleka, od zlego jedzenia itp. to nie musi byc panleuko.

BIEDAK! :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 08, 2006 15:12

Mama2, jedz po niego prosze! Jesli mozesz go do jutra przechowac, to jedz po malego jak najszybciej - najlepiej od razu. Pozniej napiszesz na forum ile zaplacilas za taksi i bedziemy zbierac. Ale maly nie moze czekac, trzeba go natychmiast stamtad zabrac.... Kolejne dywagacje na forum nie pomoga go uratowac, trzeba zadzialac.... Maluch jest w cudnej sytuacji, bo wiadomo ze saskia (Aniele!) sie nim zajmie juz jutro - trzeba wykorzystac te wielka sznase.... Rzucilas temat na forum, pierwsza pomoc niech przyjdzie wiec od Ciebie....

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon maja 08, 2006 15:12

dubel (nie wiem co sie ostatnio dzieje z tym forum :evil: )

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon maja 08, 2006 15:33

MartaK pisze:Mama2, jedz po niego prosze! Jesli mozesz go do jutra przechowac, to jedz po malego jak najszybciej - najlepiej od razu. Pozniej napiszesz na forum ile zaplacilas za taksi i bedziemy zbierac. Ale maly nie moze czekac, trzeba go natychmiast stamtad zabrac.... Kolejne dywagacje na forum nie pomoga go uratowac, trzeba zadzialac.... Maluch jest w cudnej sytuacji, bo wiadomo ze saskia (Aniele!) sie nim zajmie juz jutro - trzeba wykorzystac te wielka sznase.... Rzucilas temat na forum, pierwsza pomoc niech przyjdzie wiec od Ciebie....


Zgadzam się... Trzymam kciuki bardzo mocno!!! Mam nadziję, że go uratujecie... :(
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 19:50

Czy udalo sie cos zdzialc, czy ktos pojechal po malca :?: :roll:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon maja 08, 2006 21:03

Czy wiadomo gdzie jest kotek? :(
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 21:39

Szczerze mówiąc skłaniałabym się ku najgorszemu... Ta cisza nie wrózy nic dobrego... :roll: :(
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 21:52

Śledzę wątek ale niestety jestem daleko :? Dziewczyny z Łodzi, nie chcę się wymądrzać na odległośc ale zadzwonić do schroniska to chyba może każda z Was i zapytać co z kociakiem? Przynakmnie byłoby coś konkretnego wiadomo.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon maja 08, 2006 22:05

byłam w schronie ale nie ma mowy o wydaniu kotka dzis ,nikt nawet nie chciał powiedziec czy jeszcze jest,może jutro ktos by go mógł zabrac?ja jutro nie mam już transportu i opieki do dzieci

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pon maja 08, 2006 22:27

:( Biedaczek... można mieć nadzieję, że go nakarmili, dali butelkę z ciepłą wodą do ogrzania, albo dali do tamtej karmiącej kotki... Szkoda, że maluszek jest aż w Łodzi, bo wzięlibyśmy go do naszych Węgielków, razem byłoby im raźniej, a są w tym samym wieku... 3mam kciuki, Ola.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 7 gości