Babcia, jej koty i ja.../potrzebny tymczas na kilka tygodni

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 14, 2006 22:33

Ja dziś właśnie dostałam wylicytowaną na aukcji Nataleczki książkę, bardzo dziękuję:)
Trzymam kciuki za koty i za Ciebie, żeby Ci sił starczyło.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob kwi 15, 2006 10:00

Nataleczko - słowa uznania. :D
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 15, 2006 16:34

Lena pisze:Ciesze sie ze napisalas to wszystko. Trzeba w aukcje to wstawic, zeby CI ktorzy powatpiewali w Ciebie i Twoje zaangazowanie mogli rozewiac swe watpliwosci :-)


Dokładnie tak!
Nataleczko, dobrze że założyłaś ten temat. Kibicuję Ci bardzo mocno!

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob kwi 15, 2006 16:43

Dobra robota!!! :ok:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 19, 2006 10:33

Wczoraj byla kolejna wizyta u weterynarza.

Oczywiscie czarnych dzikusow nie dalo sie zlapac- moze w piatek pomoze mi w tym babcia bo do niej one podobno podchodza.

Malenstwo dostal 9 dniowy antybiotyk na swoje oczka a dla Zosi moze to byl ostatni zastrzyk przed szczepionka :)

Kolejna wizyta piatek/sobota i zobaczymy co dalej...
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 19, 2006 14:22

Cieszę się, że napisałaś o kotach babci a jeszcze bardziej, że się nimi przejmujesz i im pomagasz :ok: :D

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 19, 2006 23:15 Brawo!!!!

I ja takze dolacze do grona osob, ktore Cie podziwiaja..:)

Z wielka przyjemnoscia i z mokrymi oczami przeczytalam Twoj watek...

To co robisz jest naprawde wielkie...w sumie, to brak mi slow aby wyrazic to co mysle...

Twoja osoba potwierdziala tez moje przeczucia, ktore mialam, gdy zajrzalam do twoich licytacji...

ciesze sie, ze moglam Ci pomoc...Byla to dla mnie ogromna przyjemnosc :)

bede Ci nadal kibicowac
Kontakt raczej przez e-mail lub komorki.

aisak

 
Posty: 1805
Od: Sob paź 29, 2005 16:15
Lokalizacja: Monachium/Łódź

Post » Czw kwi 20, 2006 0:22

Bardzo ładnie napisałaś!
Koty odwdzięczą Ci się za okazane serce.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie kwi 23, 2006 10:15

Kocurro pisze:Koty odwdzięczą Ci się za okazane serce.


Jak narazie kotki wysterylizowane na moj widok / glosy uciekaja i trzeba sie niezle natrudzic aby je zlapac :lol:

Dziekuje za kolejne datki - Frankie i Hana :1luvu:

Zgromadzona suma wystarczy mi na szczepienia (mam nadzieje ze leczenie przedszczepionkowe juz sie zakonczy na tabletkach Malenstwa i sobotnim zastrzyku Zosi).

Z datkow zamowilam kociakom Nutre Gold 7,5 w promocji na animalia, wystarczy im na jakies 3 miesiace ( ja im kupuje 2 kilo karmy na miesiac plus babcine mleko oraz kasza i jakos zyja). A napewno z karmy sie uciesza :)
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 23, 2006 10:26

Jesli chodzi o karme to zabciarybcia zamawia Acane duze paczki i tanio wychodzi i czesc osob od niej sobie odkupuje ile kilo chce wiec moze skontaktuj sie i tez bys mogla :-)

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 23, 2006 16:30

Narazie zamowilam ta karme dla kociakow.

Zamawialam czasami dla Lili acane od Wimy ktora zapewne ma ja od ZabciRybci :)
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 29, 2006 14:27

Dzisiaj zostaly sciagniete szwy Zosi. Chaialam ja odrazu zaszczepic i okazalo sie ze znwou jest chora :evil: ma powiekszone wezly chlonne i mocno bordowe dziasla. Ja juz nie wiem jak ja leczyc, nie potrafie jej lapac bo na dzwiek mojego glosu ucieka a dzisiaj byl juz problem ze zlapaniem jej nawet przez Babcie.... Najlepszy bylby kilkunasto dniowowy pobyt w domku, gdzie by dostawala porzadnie jesc, gdzie nie byloby problemem ja lapac i zawiezc do weta. Kotka by sie wtedy wyleczyla i w koncu moznaby bylo ja zaszczepic i moze przestawlaby tak chorowac. Ja nie moge jej niestety tego zapewnic a moja babcia nawet o tym slyszec aby kot byl w domu :(
Moze akurat ktos mialby maly kacik dla niej na te kilka/kilkanascie dni? To chyba byloby najlepsze wyjscie bo nie mam innego pomyslu jak ja przygotowac do tego szczepienia i wyleczyc...

Drugi problem to Malenstwo- nie pokazuje sie codziennie w domu i nie mozna mu podawac codziennie tabletek, mial wziac ostatnia w czwartek a juz jest sobota i zostaly nadal dwie tabletki.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 07, 2006 17:33

Juz nie mam sily...

Zosia zostala pogryziona przez psy, nie wiem kiedy to bylo bo jak dzisiaj bylam ja zobaczyc to rana jakby sie "zagaja" wiec dobre kilka dni temu a Babcia nawet nie raczyla do mnie zadzownic! K*** jest taka zla!
Te koty musza mi sie teraz walic na glowe kiedy ja nie mam czasu aby z nimi jezdzic?! Jestem zalamana...
Moze we wtorek uda mi sie zalatwic samochod to pojade z nia do weta ale nie wiem czy duzo zrobi jezeli rana juz troche sie zagoila, ale znowu jak nie pojade kotka moze dostac infekcji a ona jest taka drobniutka i zawsze chorowia.

Malenstwo podobno ma jakies problemy z oczami- ze niewidzi :roll: nie wiem jakby to sie moglo stac ale mam nadzieje ze to nie prawda bo chyba trzeba byloby go uspic bo by sobie nie poradzil jako niewidomy kotek zyjacy na wolnosci. Nie wiem czy to prawda z jego wzrokiem bo dzisiaj go nie moglam znalezc.

Jak sie wczoraj dowiedzialam o tej kotce i Malenstwu to snily mi sie w nocy i teraz nie moge o nich przestac, chyba musze z nimi jechac do weta bo na zadnym egzaminie nie bede mogla sie skupic i jeszcze to zawale.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 08, 2006 22:29

Nataleczko....

rzeczywisice bardzo duzo rzeczy ci sie zwalilo na glowe....

ale sie nie poddawaj...tutaj wiele ludzi jest ci zyczliwych i beda cie wspierac, tak czy inaczej...

jak bys potrzebowala pomocy, daj znac...

A ja trzymam za ciebie kciuki, bo jestes dzielna dziewczyna :)

I oby wiecej takich osobek..:)
Kontakt raczej przez e-mail lub komorki.

aisak

 
Posty: 1805
Od: Sob paź 29, 2005 16:15
Lokalizacja: Monachium/Łódź

Post » Pt maja 19, 2006 15:41

Pogryzienie nie bylo niebezpieczne.

Zosia ma powiekszone wezly chlonne co zaniepokoilo weta i zrobil jej test na bialaczke- naszczescie wynik ujemny :D tylko wielki koszt. Teraz dostaje antybiotyk a za tydzien kolejna wizyta u weta i moze w koncu szczepienie...

Malenstwa znowu nie spotkalam, taka to juz z niego lajza :) Wczoraj go widzialam, mial wielkiego kleszcza(juz wyciagniety). Stosowalam Frontlina ale cos jest slabo skuteczny a podobno jest najlepszy, moze kleszcze sue uodpornily na jego dzialanie...

w zwiazku z mala naciagnieciem finansow znowu czekaja nas nowe aukcje do ktorych serdecznie zapraszam :lol:
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka i 51 gości