gagatek pisze co u Biduli to ja napisze jak reszta
wiec znowu kotow nie ma
chodze tam do piwnicy ale wczoraj nie widzialam ani jednego kota, jedzenie zniklo to co zostawilam ale nic nie widac, znowu sie chyba schowaly, mam nadzieje
Stefana tez nie ma, jutro sie na niego sprobuje przyczaic, tylko troche mam cykora bo to jednak czyjs kot
ale nie bedzie przeciez molestowal moich kotek
aha, jeszcze jedno, z piwnicy jedzonko znika, wiec kiciule pewnie tam gdzies sa, ale to co zostawiam na polu dla takich kocurkow to nie znika juz dwa dni
ide zaraz na spacer to sie porozgladam:)
Mex u mnie w piwnicy tylko je i śpi, wieczorem wychodzi tylko do ogrodka i tyle, biedaczek, nudzi sie,
a moja Molly zlapala wczoraj wrobla
nie wiem jak ale jej sie udało