Borys - kochanego ciała... - w nowym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 19, 2006 23:32

Nie chcę zabierać głosu w tej sprawie ponieważ Pani Ela wie o Twojej Nassturcjo propozycji. Sytuacja jest trudna, znalezienie domu dla kota, jakiegokolwiek jest bardzo trudne i wymaga wiele strań, rozmów itd,itp. W tej sprawie nikt za nią nie podejmie decyzji, ze mną też rozmawiała ale ja nie mogę zapewnić, że znajdę taki dom o jakim mówi.
Nasturcjo, doceniam Twoją dobrą wolę i wspaniałe, ogromne serce. Pozdrawiam Cię,jestem dla Ciebie pełna podziwu i szczerej sympatii. Ucałuj Borysa, Ryjkai Miśkę i pozdrów dzieciaki.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt kwi 21, 2006 22:08

Dzięki za ciepłe słowa.
Dzisiaj musiałam wcześniej wstać i Borys nie załapał się na pościelówę. Chodził potem za mną i bardzo głośno wykrzykiwał swoje pretensje. Tak zawiedzionego kota może pocieszyć tylko ciepły piec kaflowy. Wylegiwał się chyba do południa. A wieczorem, jak codzień - znowu było wspólne oglądanie telewizji. Teraz brykanko, może jeszcze wizytacja Ryjka...
Pozdrowionka.

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 21, 2006 23:14

Każda wiadomość od Ciebie wywołuje u mnie uśmiech serecznej sympatii do Ciebie i atmosfery Twojego domu. Inne zwierzaki moga tylko pomarzyć o takim prawdziwym, kochanym domu i wspaniałej Pani. Ściskam Was mocno i pozdrawiam.
Czy Borys wychodzi do ogrodu? Zrobiło się cieplej więc pewnie Ryjek też więcej jest na dworze, jak tam?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob kwi 22, 2006 22:15

Wczoraj tak koło północy Borys zaczął koncertować. Nie wiem, czy usłyszał marcujące koty, czy poczuł kociczkę (jest tu niedaleko jedna niesterylizowana)? Biegał od okna do okna i miauczał. Potem zaprowadził mnie do drzwi i bardzo przekonująco w nie drapał. Ale kiedy je uchyliłam przypomniał sobie o psach i cofnął się. Potem jednak trochę powyglądał na podwórze przez szparkę do chwili, gdy z ciemności wyłonił się czarny nochal Miśki.
W dzień cały czas drzwi są otwarte, oba psy biegają po podwórzu, ale Borys nie odważył się samodzielnie wyjść za próg. Tylko na rękach wyniosłam go przed dom, ale był tym bardzo zdenerwowany i przerażony. Próbował się wyrwać, więc musiałam wejść do domu.
O, znowu zaczyna koncert. Właściwie to może i lepiej, że psy zatrzymują Borysa w domu... Poszedłby sobie gdzieś w tę ciemną noc i zgubiłby się, bo mimo kastracji hormony fiksują, a ta "blondynka" z sąsiedztwa jest taka urocza!

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Sob kwi 22, 2006 22:57

Teoretycznie nawet piękne blondynki nie powinny na niego teraz działać ale do końca nikt nie może być pewien co się dzieje w kocie. Jeśli śpiewa to pewnie ciągnie go na dwor, poczul wiosnę i stąd te arie. Dobrze, że nie wybiega szczególnie wieczorem, masz rację, że mógłby się zgubić bo nie zna terenu. Miejmy nadzieję, że mu to minie. Pozdrawiam
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie kwi 23, 2006 21:38

A może to kumple go wołają, a nie blondyna?
Miśka natomiast chyba się boi Borysa, a przynajmniej w domu takie sprawia wrażenie. Pamięta to pacnięcie łapą i nie podchodzi do kota. Wczoraj nie chciała nawet wejść do pokoju, a jak już ją wciągnęłam i Borys na nią spojrzał to wlazła pod krzesło i pod biurko. Nie mogliśmy jej stamtąd wydłubać. Dopiero jak schowałam Borysa za pufę to dało się ją wywlec.

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 23, 2006 21:49

Biedna Miśka, to ma teraz problem. Ale z drugiej strony gdyby się nie bala to możnaby się obawiać o Borysa, w końcu to wielki i silny pies, może tak jednak lepiej. A jak Ryjek. Lepsze kontakty z kotem czy też na odległość?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon kwi 24, 2006 21:28

No co ja tu będę farmazony wypisywać. Chyba widać:
Obrazek
Pozdrowionka

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Pon kwi 24, 2006 22:48

Nasturcjo, zdjęcie po prostu cudne. A jednak go nęci. Wygląda super, wspaniale uchwycilaś moment. Taka czujność i zaciekawienie. Super zdjęcie. Brawo!
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Śro kwi 26, 2006 22:02

Ryjek jak zwykle robi z siebie wariata, żeby tylko Borys się z nim pobawił, ale on tylko sie gapi i nic. Chociaż, jest chyba bardziej zainteresowany tymi ryjkowymi szaleństwami.
Obrazek
Wstawiłam większe zdjęcie, żeby lepiej było widać minkę Borysa.

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Śro kwi 26, 2006 22:19

No nie, pobiłaś własny rekord. Ryjek jest po prostu przecudny!!!!!!!!!!!! Oboje z synem zakochaliśmy się w Ryjku już wcześniej ale dzisiejsze zdjęcie nas powaliło. Jest cudny, wspaniały, do kochania i przytulania. Ucałuj od nas Ryjka, ma tu wiernych wielbicieli. Jest po prostu Przecudny.
Borys świetnie wychodzi na zdjęciach, widać, że jest zadowolony i uśmiechnięty. Mamy nadzieję, że wreszcie zaprzyjaźni się z Ryjkiem. On jest taki kochany, że to aż niemożliwe aby go nie polubił. A w ogóle to myślę ,że go lubi tylko jeszcze nie ośmielił się na tyle aby się z nim bawić.
Nasturcjo masz cudne zwierzaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiamy Cię wszyscy.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Czw kwi 27, 2006 22:41

Dziękuję w imieniu własnym i Ryjka.
Dzisiaj Borys kilka razy podchodził do drzwi (są całe dnie otwarte) i wyglądał na podwórze, ale nie przełożył jeszcze łapek za próg.
Poza tym wszystko normalnie się toczy, od wątróbki do wątróbki. Żartuję oczywiście, staram się ograniczać te wątróbeczki, bo podobno nie wolno z nimi przesadzić.
Niestety generalnie Borys kupowałby wątróbki i Whiskas. To jego ulubione dania. Na trzeciej pozycji plasują się chrupki ONE z Puriny. Gotowane mięsko może ostatecznie być, ale warzywka są nawiększym paskudztwem świata, niewartym nawet spojrzenia w stronę misek.
Jak długo on jeszcze pociągnie na takim żarciu?

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 28, 2006 10:34

Witaj, sądząc ze zdjęć na których Borys wygląda pięknie jak okaz zdrowia to czuje się wspaniale . Widać, że o niego dbasz bo wygląda cudnie, widać służy my taka dieta. Z kotem na siłę nic się nie zrobi. Je to co lubi i czuje się świetnie.
Pozdrawiam, uściskaj zwierzaki
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt kwi 28, 2006 22:30

Mam nadzieję, że ta dieta nie zaszkodzi Borysowi. Liczę na to, że ma jakiś szczątkowy instynkt i wybiera sobie jedzonka, które zawierają potrzebne mu składniki. Chociaż mój poprzedni kot był wyjątkiem (potwierdzającym regułę). Kochał bigos, zalewajkę i ciasto ananasowe mojej mamy, ze szczególnym uwzględnieniem kremu ananasowego.
Ale co tam! Borys dzisiaj "był" na podwórzu!
Wszystkimi czterema nogami stał na wycieraczce przed domem...
przez chwilę... potem uciekł do domu.
To był jego pierwszy raz.
Sorki, że nie mam zdjęcia, ale wszystko trwało tylko chwilę. Nie zdążyłam nawet pobiec po aparat.
Ale Borys coraz częściej podchodzi do drzwi i wygląda na psy i na ptaszki, więc może będzie też śmielej wychodził.
O, już mnie woła na telewizję - dziś trochę później niż zwykle.

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 28, 2006 23:03

Szkoda, że nie ma zdjęcia ale pewnie będzie jeszcze okazja. Borys wygląda pięknie na Twojej diecie, zdecydowanie wypiękniał. Jak będzie możliwość to pokaż zdjęcia, może też zalapie się Ryjek i Misia?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości