Bura, banalna.... ale słodka - dostała swoją szansę.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 26, 2006 7:25

hop malusia czarodziejko!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 26, 2006 17:18

Malwince trudno jest zrobić dobre zdjęcie, bo na sam widok człowieka - rozkłada się - wystawiając brzuszek do glaskania.
Obrazek

W tajemnicy powiem, że jest już ktoś na tym forum, kto interesuje się Malwinką.
Jutro będziemy sie zapoznawać.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro kwi 26, 2006 23:55

:ok:

Takie samo burasidło tu przy mnie siedzi, tylko pewnie w przeciwieństwie do Malwinki niedobre jak czort albo nawet tuzin czortów :?

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw kwi 27, 2006 16:00

Malwinka pojechała dziś do nowego domku z zastrzeżeniem, ze jeśli tego domku nie zaakceptuje, albo sama nie zostanie zaakceptowana - wróci do mnie.
Domek bardzo dobry, forumowy, wychodzacy - ale z odpowiedzialnymi opiekunami.

Domek obiecał, że odezwie sie w tym wątku i zamieści nowe fotki.

Bardzo proszę - trzymajcie kciuki na te adopcję.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw kwi 27, 2006 16:03

Mocne!
Ostatnio edytowano Czw kwi 27, 2006 17:38 przez Hana, łącznie edytowano 1 raz
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10983
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw kwi 27, 2006 16:04

U nas kciuki zapewnione :lol:

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Czw kwi 27, 2006 16:25

Mocne kciuki, bardzo mocne!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw kwi 27, 2006 19:04

Luna (ex-Malwinka) zajechała do nowego domu. Na razie siedzi w pokoju - samotna i niezbyt przychylnie do nas nastawiona. Staramy się zastosować kurację wołowinową - może wypali. Trzymajcie kciuki bardzo mocno, bo chcemy, żeby Luna nas polubiła i u nas została. Jest śliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiczna!!!! Ale foty dopiero, gdy wyjdzie zza firanki :wink: .

orkot

 
Posty: 15
Od: Nie sty 15, 2006 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 27, 2006 19:58

orkot - karmić wołowinką, bo bardzo lubi, w trakcie jedzenia - pogłaskać po grzbiecie.
Wypali. To jest kicia, która szybko sie oswaja. :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw kwi 27, 2006 21:44

orkot powodzenia!
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Czw kwi 27, 2006 21:54

Trzymam za powodzenie. Bedzie dobrze.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 27, 2006 22:00

trzymam mocno!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt kwi 28, 2006 7:21

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
oby się udało! powodzenia
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 28, 2006 16:39

Luna( ex-Malwinka) bardzo nadal sie boi. Siedzi w kontenerku, w którym przyjechała, lub za firanką. Wielkie zielone oczy wpatrzone w dużego, drży, gdy wyciagamy ręke by ja pogłaskać. Dziś juz nie syczała. Wołowinkę zjadła w nocy pod naszą nieobecność, to samo z suchym, smietanką i wodą. Załatwiła sie do kuwety.
Ale wszystko w nocy, jak jest cicho. Dziś moje koty kręciły się koło drzwi, Jurek wpadł nawet na chwilę do pokoju Luny, obwąchał kuwetę , miski z wołowiną i suchym, po czym wypadł z pokoju nie zauważając? Luny. Siedziała cichutko w kontenerku na tapczanie.
Mam nadzieję,że nas zaakceptuje.
Ta kicia duzo przeszła w krótkim czasie( dwa tygodnie) - złapana, wystrylizowana, leczona z kataru kociego i jak już zaczęła sie adaptować w domku przejściowym -znowu zmiana domu i otoczenia, ludzi .
Wiem,że wymaga cierpliwości i dużo ciepła. Staramy sie bardzo.

orkot

 
Posty: 15
Od: Nie sty 15, 2006 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 29, 2006 7:16

Bedzie dobrze, fajnie, ze rozumiecie , co kot przeszedl i dlaczego jest nieufny. Moj kot, kedy przyjechal do mnie, trzy dni nie wychodzil z wersalki ani kaloryfera. Trzymam kciuki za Malwinke.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 42 gości