koci katar u kociąt!!!! co robić????

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 25, 2006 15:30 koci katar u kociąt!!!! co robić????

Witam. Pare dni temu dzieci mi przyniosły do domu wychudzoną kotke z czterema małymi. Ponoć znalazły ją w stodole na sianie. Nie miałam sumienia aby nie zabrać ich do domu, szczególnie, kiedy wyglądały tak mizernie, a kotka zaczęła sie do mnie łasić. Znalazłam im przytulny kącik. Jedzonka jej teraz nie brakuje a co za tym idzie, czym nakarmić małe. Jednak, w przeciwieństwie do kociczki (ona jest zdrowa) wszystkie maloty mają katar. Kiedy mi je przyniesiono były jeszcze ślepe, teraz, gdy otwarły oczka, zostały ona zalepione zielonkawym śluzem, który zasycha tworząc skorupke na oczkach. Co mam robić?? Jak moge im pomóc oprócz czestego oczyszczania oczu???

Zatroskana

 
Posty: 127
Od: Wto kwi 25, 2006 13:23
Lokalizacja: okolica Rzeszowa

Post » Wto kwi 25, 2006 15:40

Zadzwoń po weterynarza! Jeśli nie zaczniesz leczyć kotkom oczek mogą nawet oślepnąc!
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 25, 2006 16:44

Na początek możesz przemy to nawet zwykłą woda przegotowaną. Od Weta powinnaś dostać krople z antybiotykiem do oczu i jeśli maluchy mają zaawansowany koci katar, to jeszcze antybiotyk ogólny, ale wtedy wet musiałby je obejrzeć.

Niestety samo im nie przejdzie, a domowych sposobów na tę infekcję nie ma.
Trzeba podac antybiotyki skoro z oczu jest ropny wyciek. Inaczej moga stracic wzrok.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 25, 2006 23:32

No tak jak mowia, bez lekarza a ni rusz. Napisz skad jestes - moze ktos poleci dobrego.

A ja mam pytanie ogolne. Czy to mozliwe ze male rodza sie juz z kocim katarem? Dlaczego tak sie dzieje ze mimo dobrych warunkow teraz ledwie otworzyly oczy i juz maja katar? Chyba o tym kiedys skyszalam ale nie pamietam dobrze...

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 25, 2006 23:33

Lena pisze:A ja mam pytanie ogolne. Czy to mozliwe ze male rodza sie juz z kocim katarem? Dlaczego tak sie dzieje ze mimo dobrych warunkow teraz ledwie otworzyly oczy i juz maja katar? Chyba o tym kiedys skyszalam ale nie pamietam dobrze...


Tak się dzieje kiedy matka jest nosicielem - czasem kotka nie ma objawów choroby, ale od porodu zaraża małe.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 10:16

Jestem z okolic Rzeszowa. Najlepszym dla mnie wyjściem jakby weterynarz przyjechał do mnie do domu, poniewarz nie bardzo mam jak pojechac do weterynarza. W mojej miejscowości jest tylko Wet od "DUŻYCH ZWIERZĄT", który nie zna sie na dolegliwościach kotów. Nie znam rzadnego lekarza który mógłby przyjechać, takze mam prośbe, jak ktoś zna weterynarza który także przyjeżdża do chorego to prosiłabym o podanie mi kontaktu.

Zatroskana

 
Posty: 127
Od: Wto kwi 25, 2006 13:23
Lokalizacja: okolica Rzeszowa

Post » Śro kwi 26, 2006 10:37

W rzeszowie lekarzy nie znam, moze kto innyt poradzi - tylko Zatroskana zmien temat watku , dodaj nazwe miesta, wtedy wiecej osob z tego rejonu zajrzy.

W Przemyslu wiem ze moj kuzyn jezdzi na wizyty domowe - Radoslaw Fedaczynski. Pracuje w gabinecie ADA z Andrzejem Fedaczynskim, nie wiem czy on takze jezdzi. Ada-Gabinet weterynaryjny
Przemyśl, ul.Zamojskiego 15
tel. (0-16) 678 71 68
Pewnie info malo przydatne bedzie ze wzgledu na odleglosc, no ale wolalam na wszelkie zas napisac. Nie wiem ile by kosztowala wizyta domowa.

A moze podejsc do problemu od innej strony - poszukajmy kogos z okolicy kto przyjedzie po Ciebie autem i zabierze wraz z kotkami do lekarza :-)

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 26, 2006 10:40

sadze ze skonczy sie na antybiotyku i kroplach do oczu.

Gdybys byla u weta zapytaj o zawiesine o nazwie KEFLEX. u nas przy kocim katarze u maluszkow na prawde dobrze sie sprawdzil, latwo go podac. Trzeba tylko precyzyjnie obliczyc dawke.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 26, 2006 11:28

Zapytaj też o leczenie L-lizyną. WIem, że to świetnie leczy koci katar i wzmacnia organizm. WIęcej szczegółów nie znam, niestety. Może ktoś mógłby coś podpowiedzieć.

Aga

Edit: Oto, co wygooglałam:

L-Lizyna należy do zasadowych aminokwasów egzogennych, które muszą być dostarczone w pokarmie. Jest niezbędnym aminokwasem wykorzystywanym przez organizm do: regeneracji powysiłkowej, budowy masy mięśniowej, produkcji przeciwciał i hormonów. Powoduje wzrost syntezy kolagenu oraz zwiększa stężenie enzymów trawiennych.Wskazana jest dla sportowców w okresie rekonwalescencji lub dla pacjentów po zabiegach chirurgicznych. Stymuluje ona spalanie tkanki tłuszczowej oraz utrudnia tworzenie się blaszki miażdżycowej w arteriach. Dzięki temu zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby niedokrwienne mięśnia sercowego i mózgu. Większe dawki lizyny stosowane są jako lek w leczeniu opryszczki wirusowej i półpaśca.

A w końcu koci katar to ten sam wirus, co opryszczki - herpes (ew. calici :roll: )

A.
Obrazek

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 26, 2006 11:32

Zatroskana, a jak masz kłopoty ze znalezieniem weta w okolicy to spróbuj napisać do dziewczyn z Rzeszowa (kojarzy mi się Salamandra i Agnes_czy) - może podpowiedzą Ci jakiegoś.

dodane: a tutaj masz wątek wetów polecanych - może znajdziesz kogoś ze swoich terenów:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727

Wawe

 
Posty: 9554
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro kwi 26, 2006 13:10

Podnoszę...:ok:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 26, 2006 13:44

Wawe pisze:Zatroskana, a jak masz kłopoty ze znalezieniem weta w okolicy to spróbuj napisać do dziewczyn z Rzeszowa (kojarzy mi się Salamandra i Agnes_czy) - może podpowiedzą Ci jakiegoś.


Popieram, jest jeszcze Sal i GuniaP.

Dziewczyny na pewno Ci pomogą - napisz na PW. W ostateczności możesz skontaktować się z rzeszowskim Kundelkiem (to schronisko dla zwierząt), z panią dyrektor. To bardzo w porządku osoba, może Ci coś poradzi.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 26, 2006 14:15

Wawe pisze:Zatroskana, a jak masz kłopoty ze znalezieniem weta w okolicy to spróbuj napisać do dziewczyn z Rzeszowa (kojarzy mi się Salamandra i Agnes_czy) - może podpowiedzą Ci jakiegoś.

dodane: a tutaj masz wątek wetów polecanych - może znajdziesz kogoś ze swoich terenów:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727


Dzięki. Skorzystałam i faktycznie coś znalazłam.

Zatroskana

 
Posty: 127
Od: Wto kwi 25, 2006 13:23
Lokalizacja: okolica Rzeszowa

Post » Śro cze 14, 2006 10:18

Wątek upadł :?
A co się stało z kociątkami?
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 21, 2006 13:11

Jedno kocie nie przeżyło, to najpiękniejsze sreberko. Trzem burakom sie udało chociaż jeden z nich oślepł na jedno oczko. Wszystkie kitki znalazły domki.
Moja Misia
<img src=http://upload.miau.pl/1/71420.jpg >

Zatroskana

 
Posty: 127
Od: Wto kwi 25, 2006 13:23
Lokalizacja: okolica Rzeszowa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], muza_51, puszatek, sebans, smoki1960 i 84 gości