Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 26, 2006 0:37

Ja się nie poddaję :) No chyba, że mi się buntować będą na wszystko, ale odchowałam 2 tygodniowego to i je spróbuję. Poprostu jak patrzę szczególnie na tą trikolorkę to serce się ściska. Maleństwo potrzebujące ciepła i uczucia. Mają cieplutko w kontenerku nie mówie nawet o tym, że śpią sobie w kupie w kącie, ale są otulone ciepłym kocykiem przy kaloryferze :)

Zobaczymy jak będzie rano narazie wszystkie chcą spać i jak je niechcący budzę to się wiercą i jak zwykle histeryczka zaczyna swój lament:P Jak nic obudzą mnie w nocy :P

Shayla

 
Posty: 89
Od: Wto sty 06, 2004 20:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 26, 2006 0:39

Mimo wszystko włóż im jakąś butelkę z gorącą wodą - tri ma niską temperaturę, ona musi mieć cieplutko!

Może masz jakiś jogurt albo śmietanę, to możesz im trochę dać. Zwykłe mleko to ryzyko, chociaż chyba je piły w tej piwnicy, ale nie mam pewności.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 0:44

Nie ma sprawy. Niunia będzie miała cieplusio. A w dzień i tak będzie u mnie siedzieć bo inaczej nie wyobraża sobie bo będzie ryczeć. I tak z rana czeka ich strzykawka i dostaną jeść, żeby nie wiem co zjedzą małe szkraby. Rudy dobrze sobie radzi a małą trzeba zdecydowanie otoczyć największą opieką. Teraz lecę dam znać rano co napowyczyniały w nocy :)

Shayla

 
Posty: 89
Od: Wto sty 06, 2004 20:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 26, 2006 1:07

Ja juz zaliczyalm wizte w Tesco bo moja parka tez okazyala sie byc mniej samodzielna niz sie wydawalo. Z braku innych mozliwosci zostaly napojone mlekiem dla niemowlat. Mam nadzieje ze przespia noc w miare spokojnie.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Śro kwi 26, 2006 8:17

Jak minęła noc? Bo się martwię :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 8:57

Czy nie moznaby bylo zawiadomic np. Strazy dla Zwierzat o stanie tych kotow i poprosic o interwencje?
Nie wiem jak to dokladnie funkcjonuje (straz dla zwierzat), ale moze gdyby panie karmicielki postraszyc jakimis madatami za stan kotow moze udaloby sie je namowic na oddanie reszty i sterylizacje przynajmniej kotek.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 26, 2006 9:03

Straż dla zwierząt wie, wie o kocurze z pętlą - tylko jakoś nic się nie dzieje :roll:

Rozmawiałam z jedną z karmicielek. Powiedziałam o kociakach, rozmawiałam o sterylizacji. Ona się zgodziła, zobaczymy co powie ta druga.


Bardzo martwię się o te mniejsze kociaki, dziewczyny, dajcie znać co z nimi!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 9:11

Moja parka noc przeżyła w dobrych nastrojach - podbudka o 3 i 5 !
Apetyty dopisują, rozwolnienia nie ma. Poranna obsługa bita godzina - karmienie, masowanie, zastrzyki.
Oczka rudego bez tragedii, szylkretka bez zmian.
Jana, o której jest ta ewentualna wizyta u Garncarza może trzeba ją jeszcze potwierdzić? Daj znać proszę.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Śro kwi 26, 2006 9:13

Ewentualna wizyta u dr Warzechy jest o 20.30 i tak, trzeba ją potwierdzić! Jeśli możesz to zadzwoń i powołaj się na moje nazwisko.


Shayla, co u Ciebie? Dajesz radę?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 9:25

Wizyta potwierdzona.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Śro kwi 26, 2006 9:27

Shayla ma wyłączony telefon :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 9:42

moze odsypia chwilke

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro kwi 26, 2006 9:48

eurydyka pisze:moze odsypia chwilke


Już się dodzwoniłam, jest nieźle, niedługo Shayla sama coś napisze.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 26, 2006 9:50

Już się odzywam. Więć tak silniejsze wariują od 8 rano. Miauczą, szaleją, bawią się i wcinają aż miło:) Oczywiście czarna histeryczka jak coś jej nie podpasuje dalej marudzi :)

A biedactwa. Cóż spały spokojnie do 8 i się obudziły, oba pełne werwy. Niestety dalej niejedzące, więc strzykawką w rudego wmusiłam mleko dla kociąt, niestety max 5ml, potem zmuszał się do wymiotów byle tylko więcej nie wypić. Tri jest cichutka ale czasem miaucząca. Ręce to jej żywioł albo towarzystwo brata. Wmusiłam w nią ponad 5ml mleczka a nawet taką rozwodnioną galaretkę z karmy, mówiąc szczerze łatwiej w nią coś wmusić niż w rudego. Rudy w sumie się sporo bawi a nawet szarpie z czarnulką, napewno nie jest osowiały.

Oczyściłam oczka u całej czwórki, zapuściłam kropelki i podałam antybiotyk. Wszystkie dzielnie to zniosły bez jakiś ekscesów.
W tej chwili po posiłku dwa silniesze są w swoim żywiole i bawią się w najlepsze. Dwa maluchy łaziły marudziły w końcu poszły razem spać. No rudzielczyk trochę pobiegał z wygiętym grzbietem w łuk. Obserwuję je i pilnuję.

Shayla

 
Posty: 89
Od: Wto sty 06, 2004 20:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 26, 2006 9:51

Dziewczyny, obie jesteście bardzo dzielne :1luvu:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], squid i 174 gości