
Beret - myślę, że ta karma podawana tymczasowo i pod ścisłą kontrolą lekarską rzeczywiście może się sprawdzać w niektórych przypadkach chorobowych.
Nie mniej jednak zgadzam się też z tym co pisze Alka - koty to mięsożercy, więc robienie ich na siłę weganami może przynieść więcej szkody niż pożytku. W tym kontekście więc do wszelkich peanów na cześć tej karmy umieszczonych na ich stronie podchodziłabym z dużą rezerwą. Mimo, że sama też mięsa nie jadam.
Wracając zaś do mojego Gapczyńskiego..
Zrobiliśmy dziś jeszcze badanie moczu.
Przed kroplówką, więc powinno być wiarygodne, w skrócie: ph 7.5

Żeby jakoś ostrzej walczyć z tym nieszczęsnym SUK Gapcio zaczął jeść RC Urinary. Mam nadzieję, że to w zestawieniu z kroplówkami i masą innych specyfików jakoś pomoże w walce z kamicą, a finalnie odciąży też nerki.