Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 24, 2006 12:44

Jana, a moze powinnas zabrac kogos spokojnego ze soba (kogos kto by juz zabral kilka kociakow dzis?), jesli oczywiscie ktos taki jest

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon kwi 24, 2006 12:54

eurydyka pisze:Jana, a moze powinnas zabrac kogos spokojnego ze soba (kogos kto by juz zabral kilka kociakow dzis?), jesli oczywiscie ktos taki jest


Boję się. Ja jestem bardzo spokojna, nieprawdopodobnie wręcz (jak się wczoraj przekonałam :wink: ). Nie chcę żeby te panie miały poczucie jakiegoś "najazdu", nacisku. Mam dla nich kilka konkretnych informacji od Garncarza i moich wetów, postaram się dokładnie te koty obejrzeć i załatwić ich zabranie, zobaczymy co z rudzielcem z pętlą na szyi.


OK, właśnie załatwiłam klatkę-łapkę. Odbieram ją jutro o 8.00 rano na Bema. Czy ktoś mógłby mi pomóc z transportem?! Klatka jest wielka i cholernie ciężka, do tego transporter, w dodatku ja na 9.30 mam badania pracownicze w centrum, nie mam pojęcia jak się wyrobię :roll: :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon kwi 24, 2006 12:55

Czy wszsytkie maluchy jedza juz same ??? te najmlodsze bedziecie sami odkarmiac czy z matkami ktos da rade wziac ? ( te matki tez sa b. dzikie?)

Dla takich maluszkow przy takich chorobach zawsze b. dobrze sprawdzala sie u nas zawiesina KEFLEX. na takie maluszki to kwestia podania strzykawka 1-3 kreseczek (zalezy od wieku) do pyszczka.

Trzeba pokastrowac te koty bo dramat juz trwa :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 24, 2006 13:02

Jana jak chcesz dziś mogę podjechać na Koło i możemy porozmawiać, jak się uda kociaki zabrać to odrazu bym je zabrała do siebie. Niestety w trasporcie nie pomogę bo jestem niezmotoryzowana niestety :) Albo koty albo jazda samochodem taki miałam kiedyś wybór :P

Dokładne odmierzanie leków to dla mnie nie jest zbyt duży kłopot, mój senior był ciężko chory i nadal bierze leki i wszystko jest w porządku. Oczywiście zależy jeszcze od kota... mój senior zadrapie wszystkich na śmierć zanim weźmie coś czego on nie chce... ale akurat częśc leków bierze spokojnie a druga część jest podawana w ekstrymalnych przypadkach przez mojego weta.

Shayla

 
Posty: 89
Od: Wto sty 06, 2004 20:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 24, 2006 13:24

Jana pisze:OK, właśnie załatwiłam klatkę-łapkę. Odbieram ją jutro o 8.00 rano na Bema. Czy ktoś mógłby mi pomóc z transportem?! Klatka jest wielka i cholernie ciężka, do tego transporter, w dodatku ja na 9.30 mam badania pracownicze w centrum, nie mam pojęcia jak się wyrobię :roll: :(


Jana, ja mogę, piszę PW.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 24, 2006 13:47

jeśli ktoś mógłby podjechać do mnie to mogę zorganizować już dziś klatkę - łapkę
tę lekką i sprawną
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon kwi 24, 2006 15:46

wyglada na to, ze potrzebny dzis ktos z autkiem kto przewiezie klatke od Maryli (Bielany?) do Jany (Kolo)

gdyby nie to, ze moj maz ma dzis druga zmiane to bym go w to zaocznie wrobila, ale dzis nie da rady, a tutaj wazny czas. I zeby rudy sie tylko dal zlapac.

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon kwi 24, 2006 15:53

Maryla Rene mógłby być u Ciebie między 18:00 a 18: 30 - pasuje?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35305
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 24, 2006 16:02

Ja będę w odmu przed 19.00, ale zaraz idę na spotkanie z karmicielkami. Na wszelki wypadek piszę pw.

Mogą się przydać obie klatki, zwłaszcza jeśli uda mi sie nakłonić te panie do współpracy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon kwi 24, 2006 16:10

Info. przekazałam Tz :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35305
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 24, 2006 16:13

widze, ze lubimy wciagac TZ w pomoc kotowatym:) i slusznie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon kwi 24, 2006 16:18

Trzymam kciuki za powodzenie akcji, szczególnie za nakłonienie do współpracy opornych karmicielek :ok:.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 24, 2006 17:33

Ciagle trzymam kciuki..

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pon kwi 24, 2006 17:42

Dopiero teraz przeczytałam wątek. Trzymam kciuki, żeby sie udało :)

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pon kwi 24, 2006 18:02

Trzymam kciuki, wybiła 19:00 godzina zero... :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 98 gości