moja Niunia ma padaczkę

[gagucia]

hop co u kota?co mowia?

[Anka]

Co u Ramzesa?

[ariel]

Ramzes pewnie jeszcze w lecznicy, jak wychodziłam jeszcze tam był.
Dzisiaj sądny dzień na Białobrzeskiej.

[Anka]

O, widziałaś Ramzesa.
A wiesz chociaż cokolwiek jak on?

[ariel]

Widziałam Ramzesa.
To bardzo piękny, czarny, duży kot. Rodzina w kocie zakochana.

Dzisiaj już jest lepiej. Źrenice miał nadal bardzo rozszerzone, ale reagował na otocznie.
W domu jadł.
Mam nadzieję, że więcej usłyszymy od Izam.

[Anka]

To pozostaje czekać. Chyba spać nie pójdę bo bardzo się tym kotem przejęłam. Okropnie mnie rozzłościło że go tak byle jak w tamtej lecznicy leczyli.

[Anka]

I jak????

[izam]

przepraszam, że dopiero teraz, ale mam neta tylko w pracy.

Jest lepiej !!!!

dr. Jagielska to ósmy cud świata !!!!!!
Wczoraj przeszliśmy kroplóweczkę, cewnikowanie, antybiotyki. Wyszliśmy o 22:40... Dzisiaj rano pobranie krwi i test na amoniak w klinice SGGW (dr. Jagielski).

Niuniek dzisiaj lepiej kojazy, źrenice zwężone, nawet sam się doczołgał do miseczki z wodą (co wczoraj jeszcze było nie do pomyślenia).
Dr. Jagielska podejżewa, że to jednak chyba sprawa neurologiczna, ale zobaczymy co wyjdzie z wyników dzisiejszych badań.
Co do encefalopatii, to nie jest dla niej taka oczywista, bo wiele objawów nie pasuje do siebie. Ale zaczynam być dobrej myśli. Kot zdecydowanie lepiej reaguje.

dzięki za polecenie Lekarza przez duże L !!

Ariel (i reszta) dięki za wsparcie !

[Anka]

Iza, bardzo się cieszę, i oczywiście dalej trzymam kciuki
Wierzę, że MUSI być dobrze. Koteczek jest w dobrych rękach

[Anka]

Co u Niuńka?

[ariel]

Iza, co u Ramzesa?

[izam]

Kot ma się dobrze !
Badania krwi wykazały poważne uszkodzenie wątroby, znalazł się również piasek w nerkach, ale i tak wszystko wskazuje na neurologiczne podłoże padaczki. Niuniek dożywotnio będzie na luminalu, ale łykanie proszków to akurat dla niego nie jest problem.
Niuniek zaczyna już bardzo ładnie chodzić, tylne łapki dzielnie dzwigają słodką dupkę i są już prawie wyprostowane. Zaczyna samodzielnie jeść suchą karmę (specjalna dla "wątrobowców", ewidentnie mu nie smakuje). Kot nadal jest cewnikowany, ale wczoraj zrobił nam miłą niespodziankę i pozwolił sobie na odrobinę samodzielnego szaleństwa w kuwecie. Niestety była to przyjemnośc dozowana i musieliśmy pojechać po "rurkową" pomoc. Dzisiaj ostatnia kroplówka i antybiotyk.
Jutro dr. Jagielska powie nam co dalej. Ale cokolwiek będzie, już jestem spokojna o kota.
Czego i Wam życzę !

Pozdrawiam !

[ariel]

Bardzo się cieszę, bo spotkałam Twoją Mamę w sobotę w lecznicy i była bardzo zmartwiona.
Życzę dużo zdrowia, mało zmartwień, no i pisz czasami, co tam u Was słychać .

[eurydyka]

przy schorzeniach watroby pewnie podaja mu tez Ornipural?

[izam]

tak, dostaje również ornipural