kurcze i klops...
maly nie bedzie mial domku... niestety...
domek wlasnie zgarnal z ulicy kota, zabiedzonego, schorowanego... a przytulasnego jak nie wiem co...
dzwonili wlasnie zeby odwolac tego kociaka bo oni nie moga...
nie wiedomo ile funduszy pochlonie ten kot i czy nie jest na cos chory... a kociaka szkoda
domek wiec nie moze wziac malucha...
przykro mi
ale z drugiej strony tamten biedak ma dom...
moze to tez dobra wiadomosc...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci