Radości i rozterki. GINGERS OD STR 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 29, 2006 12:22

Tak poczekam no chyba, że będzie gorzej.

Ginsio-Fajne masz koty.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro mar 29, 2006 15:40

Cinsio przepraszam, że przekręciłam Twój podpis :oops:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro mar 29, 2006 15:44

zunia pisze:Ginsio-Fajne masz koty.

:oops:
siśkie kotećki siom ślićne psiecie :wink:
tylko muszę zmienić zdjęcie Gigona na jełopne bo to jest zbyt sztywniackie i nie oddaje jej paralitostwa :lol:
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro mar 29, 2006 15:53

cinsio pisze:
zunia pisze:Ginsio-Fajne masz koty.

:oops:
siśkie kotećki siom ślićne psiecie :wink:
tylko muszę zmienić zdjęcie Gigona na jełopne bo to jest zbyt sztywniackie i nie oddaje jej paralitostwa :lol:



ale jest cudne koty tak pieknie pozują do zdjęć :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 29, 2006 15:58

Monika L pisze:
cinsio pisze:
zunia pisze:Ginsio-Fajne masz koty.

:oops:
siśkie kotećki siom ślićne psiecie :wink:
tylko muszę zmienić zdjęcie Gigona na jełopne bo to jest zbyt sztywniackie i nie oddaje jej paralitostwa :lol:



ale jest cudne koty tak pieknie pozują do zdjęć :)

ale mam takie że wygląda jak ostatnia poczciwina z przechylonym łepkiem superancko :) wieczorem wstawie gdzieś tą fotke.

ja mam w miarę aparat od niedawna ale dosyć stary. rozmazane zdjęcia mi bez lampy błyskowej wychodzą, a z lampą to oczyska świecą. kombinuję nad kupnem jakiegoś reflektora porządnego 8)
eeee kurde fioła mam już norrmalnie 8O
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro mar 29, 2006 16:12

Ja aparat mam długo a zdjęcia dopiero robię od niedawna, ale wstawić to ich niestety nie potrafię i muszę czekać na mojego mężusia pracusia i może się zlituje.Podoba mi się zwłaszcza ta młotsza kota bo narazie przez pryzmat mojej Tośki to czarne kotki to diabły wcielone ( i kochane)
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw kwi 20, 2006 14:02

Witam po przerwie.
2 Tygodnie temu przyszły panie ze schroniska zobaczyć czy tośka ma się dobrze 8O . Ale nie otym chciałam napisać. Kotki są od dwóch tygodni na kroplach Bacha. I już było lepiej Punia nie bała się jeść blisko Tośki jedynie nie chciała chodzić do kuwety jak Tośka była w pobliżu ale stwierdziliśmy że i tak nie jest źle. Tośka czasami pogoniła Punie i to wszystko. Aż tu nagle Punia zaczeła bardzo syczeć na Tośkę jak tylko ta próbowała się zbliżyć nam też nie dała się dotknąć, zaczeliśmy szukać przyczyny. Okazała się, że Punia ma dużego ropniaka na ogonie więc szybko pojechaliśmy do weterynarza. Pani weterynarz stwierdziła, że punia musiała zostać ugryziona przez Tośkę. Teraz Punia dostaje dziennie zastrzyki tabletki oraz okłady i tak do poniedziałku, ogonek wygolony musiał być także nacięty :cry: Iteraz boje się je wypuszczać , raz Tośka jest zamknięta a raz Punia . Mimo wszystko wiem że Tośka nie jest agresywna, że zrobiła to bo jest jeszcze głupiutka.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw kwi 20, 2006 14:05

Ten ropniak mógł być z dawnych czasów. Skoro krople pomogły, to podawaj je dalej, ja musiałam podawać dwa miesiące.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 20, 2006 14:13

Oczywiście podajemy cały czas tylko one nie zabardzo chcą się wchłonąć na chrupek zawsze muszę póżniej chrupkami wytrzeć ręce i im je podać
a tylko na suchej karmie moje kotki to zjadają
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw kwi 20, 2006 14:15

pewnie podawaj krople a ropniak nie wyrósł tak odrazu ,stało sie szkoda kici ,ale moze juz sie ułozy nie zamykaj ich :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 20, 2006 14:22

Narazie chcę jeszcze troche poczekać aż ten ogonek nie będzie taki biedny.Nawet nie przypuszczałam, że ugryzienie kota może być takie w skutkach, ale kocham obie.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw kwi 20, 2006 14:27

pewnie od jakiegość czasu to było już ,a może to nie od ugryzienia :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 20, 2006 14:32

Pani weterynarz mówi, że w 100% od ugryzienia, że takie rany zostawiają kły są zaokrąglone i przez to nie dochodzi powietrze do środka rany i tym samym tworzy się stan zapalny.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw kwi 20, 2006 15:03

Sonia miał spuchnięty ogonek po ataku Otisa, skończyło się na przemyciu nadmanganianem....skoro ogonek ma się lepiej to i pogryziona nie będzie tak agresywna, ona pokazywała, że coś jest nie tak.

Ja bym je połączyła.

A ja podawałam na chrupki i trochę musiałam poczekać, ale w końcu się wchłaniały, przecież to płyny.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 20, 2006 15:11

Problem w tym,że ani Punia ani Tośka nie jest agresywna.Punia się boi i syczy wycofuje się do tyłu i w nogi na podkurczonych łapkach na co Tośka reaguje pogonieniem Puni, i nie wiem dlaczego Punia musi dostawać tyle zaszczyków i jeszcze tabletki ale może tak szybciej się zagoi .
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości