Atka, z małym musze chodzić o konkretnych godzinach, bo do tej pory gdy ustawało działanie antybiotyku znacznie gorzej sie czuł. Ale i tak będę u D. ok. 17-18.
Ja to mam k... kurde szczęście

. Trafiłam na Sami-Wiecie-Kogo. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrr @#$^@&&

. Nawet nie ma co opowiadać, mial dla nas "pół minuty", bo wydawał psa znajomej

.
Kij mu w oko, popołudnie należy do D.
Tofik naprawde nieźle się czuje. Nie było też dzisiaj akcji typu "jadę na rezerwach wczorajszego antybiotyku - ratujcie!!!". Uff, przeciąga się, wystawiał główkę na słoneczko. Oby było lepiej, oby!
Gagucia, biję pokłony. Napewno oddamy ci całą sumę za Baypamun. Nie wiem jak ci dziekować.