ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ Cichego Kąta - Meriva DOM!:) +biedaki..

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie kwi 16, 2006 21:05

Ryśka, komp mi się zepsuł i przez jakiś czas nie miałam internetu :evil:
Nie wiem, czy jakiś kotek dla mnie się znalazł, na razie jeszcze wpłaciłam na konto Astry.
I powiadomienia z forum przestały przychodzić... :(
To co, mogę prosić o jakiś przydział?

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon kwi 17, 2006 21:50

I co tam słychać w CK? Jak tam po porządkach w pyszczkach?
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro kwi 19, 2006 9:24

Wheaterwax, mam dla Ciebie pięknego Pana, w niedzielę zrobię mu fotki 8) Pan się nazywa Amadeusz, jest bardzo muzykalny i w ogóle :lol:

Porzadki w pyszczkach z pewnością przyniosły ulgę, a teraz już spokojnie możemy szczepić całą grupę - szczepienie Fel-O-Vaxem IV zaplanowane na sobotę :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro kwi 19, 2006 10:15

Dobra, biorę Amadeusza :lol:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie kwi 23, 2006 15:18

Wszystkie koty w kociarni (oprócz Amadeusza, który taaaak rozpacza, że szczepienie przesuniemy mu o 3 tygodnie - jest zbyt zestresowany) są zaszczepione Fel-o-vax'em :D
Szczepienie zniosły dzielnie, wszystko poszło szybciutko i sprawnie.
Nawet udało mi się porobić zdjęcia Dzikiej Mamie Rysia :lol:
Mieliśmy dziś przemiłą wizytę - przyjechała Anemonn z TŻ :D Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny! :1luvu:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto kwi 25, 2006 9:05

Niestety adopcja Mefisto nie dojdzie do skutku :( Pani, która chciała go wziąć, nie byłoby stać na jego leczenie, kupowanie właściwej karmy. Nie chcę ryzykować, że kocio umrze na prostą, uleczalną chorobę, ponieważ nie będzie środków, by pójść z nim do weterynarza. Żałuję, bo osoba, która chciałą go wziąć ma wiele serca dla zwierzaków.

Obrazek

Poza tym adopcyjna cisza - być może znak, że sezon kociąt rozpoczął się już na dobre.. Będziemy jednak szukać do skutku.

Mike stał się taaaaki kochany - nie poznaję w nim tego dzikiego, syczącego kota, który pewnego zimnego dnia pojawił się na kocim wybiegu. Uwielbia być karmiony z ręki (choć mistrzem jedzenia z ręki jest Tezeusz :lol: ), podchodzi do czlowieka, krygując się domaga się uwagi.

Obrazek

Obrazek

Kiara wciąż mieszka u Sabiny, ma indywidualną opiekę i cały pokój dla siebie. Od dłuższego czasu nie miała nawrotów choroby, ale jej stawy są zgrubiałe. Cały czas szukamy dla niej domu - człowieka, który weźmie ją świadomy tego, że ta kotka, mimo młodego wieku, ciężko choruje i będzie chorować prawdopodobnie przez całe życie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw kwi 27, 2006 12:10

Dzika Mama Rysia Łaskawie pozwoliła zrobić sobie fotki:

Obrazek

Obrazek

Dzika Mama Rysia pozostaje niezmiennie bardzo dzika..


Pipi po zabiegu usunięcia chorych zębów czuje się po prostu wyśmienicie - stała się łaskawsza, weselsza... nadal pozostaje najgrubszą koteczką w kociarni ;) :

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw kwi 27, 2006 21:56

sliczny ten grubasek jest :lol: :lol: :lol:
(takie pomieszanie Bialutkiej i Szarutkiej u Zuzy :wink: )

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 29, 2006 10:08

Beata, śliczny, a tyle lat już czeka biedulinka :(

Mamy Maleństwo - maleństwo zostało porzucone w piwnicy, chore. Miało wiele szczęścia, zajęli się nią młodzi ludzie, ktorym nie zabrakło serca i empatii. Maluszka przywiozła do nas Anemonn ( :love: ).
W Krakowie dostał:
-imię Ancymon Fuks,
-krople do oczu i antybiotyk przepisany przez okulistę (ma koci katar i wrzód na jednym oczku)
- wirtualnego opiekuna - Dyzio_Miszcz :D
-Mamę! ponieważ Ala ma pokarm i postanowiła, że mały zostanie jej synkiem :dance:

A w tej chwili do CK jedzie 2letnia koteczka, której opiekunka umarła :cry: rodzina przyjechała z daleka, tylko na pogrzeb, kot zostalby sam - przed zamkniętym domem..

To, co najbardziej cieszy, to sterylizacje - już 33 w tym roku. Jeśli tylko będziemy mieć środki na przeprowadzania kolejnych - będziemy sterylizować, sterylizować, sterylizować..
By móc swobodnie sterylizować krakowskie dziczki chcę się zorientować, czy mamy szansę na uzyskanie bezpłatnych talonów na sterylizacje (Kraków coraz bardziej dba o swoje dziczki - w tym roku miał przeznaczyć spore środki na bezpłatne talony na zabiegi)... coraz więcej widzimy wokół sobie ciężarnych kocic, nie damy rady ich wszystkich łapać, jeśli nie otrzymamy wsparcia.
Ostatnio edytowano Sob kwi 29, 2006 11:06 przez ryśka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob kwi 29, 2006 11:04

Fotorelacja z podkładania maluszka przyszywanej mamie,
made by Anemonn:

Obrazek

Obrazek

minęła chwila zanim mały domyślił się, o co chodzi w tej zabawie i zaczął ssać:

Obrazek

a potem już tylko sielanka...

Obrazek
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 02, 2006 4:53

co tam u Ancymona i nowych lokatorow?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto maja 02, 2006 6:53

Ancymonek jest wniebowzięty - jednak kotu bardzo potrzebne jest rodzeństwo :lol: Można uprawiać zapasy i patrzeć, jak starsi biegają i można się do nich przytulić :love:
Kotkowie nie mają jeszcze imion, choć krążymy wokół Gai i Gajusza - szukając jeszcze drugich imion, bo każdy kotek powinien mieć dwa (jedno na zapas). Śliczni są Kotkowie. A Ala jest przekochana - po 15 sekundach już ich myła - strasznie dobra kota.
Wirtualnie opiekunowie koteczków poszukiwani - może założę osobny wątek w kociętami?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 03, 2006 15:21

Martwię się, bo od początku kwietnia dom znalazł tylko jeden (1) kot.
W tym roku ilość kociąt jest chyba jakaś rekordowa, nikt nawet nie dzwoni, nie pyta o dorosłe koty. A na kolejne lato zostali nam rezydenci, większośc kotów w azylu jest z jakichś względów "trudna". Zostały 8letnie koteczki, z powodu wieku "nieatrakcyjne", Chiara ma bardzo "atrakcyjne" kolorystycznie buraski, została alergiczka Meriva.. Piegunia tak bardzo chce mieć dom, że terroryzuje Jasię, a Jasia wkurzona syczy na Piegunię. Chcą mieć domy.
Żeby zrobić pranie musimy przenosić Alę z kociakami na balkon - boją się pracującej pralki. Sajgon. A lato dopiero się zaczyna - aż strach pomyśleć... Staramy się wysterylizować jak najwięcej kotów - to najbardziej celowe działanie.
Za tydzień będziemy najprawdopodobnie szczepić koty w azylu na wściekliznę.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon maja 08, 2006 7:56

Do azylu trafił kolejny kot - jego Pani miała bardzo silną alergię, próbowała sobie z tym poradzić, niestety - nie udało się. Kocio jest czterolatkiem, jest zaszczepiony i domowy. Oczywiście szuka domu.

Koty chorują zamiennie - jakby pełniły dyżury pt. "zadbajmy, by Duża była conajmniej raz dziennie w lecznicy, szczególnie ważne jest to w niedzielę i święta".
Wczoraj byłam z Ancymonkiem - rano był nierwyraźny, a popołudniu, kiedy zmierzyłam mu temperaturę, okazało się, że ma już 40 stopni. Nawrót kataru. dostaje silniejszy antybiotyk, został nawodniony, dostał lek przeciwgorączkowy. W ciągu godziny zaczął się bawić i brykać.
Ala czuje się dobrze, ale kontynuujemy leczenie (zastrzyki) - by nie nastąpił nawrót choróbska.
Wczoraj Jancio sie przytkał - chodził do kuwety i ... nic. Po parafinie zrobił śmierdzący kawałek koopy, ale nadal źle się czuł, więc dostał jeszcze troszkę parafiny i... dziś od rana bryka, apetyt w normie. Ciekawe co zjadło to bydlątko.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon maja 08, 2006 7:58

ancymon:
Obrazek

Obrazek

fizia:
Obrazek

Obrazek

jancio:
Obrazek
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 31 gości