Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 18, 2006 10:21

biega, śpiewa, prawie nie je i muszę na kolanach błagać, żeby skubnął coś z miski - albo odwrotnie - całą 200g animode carny od jednego mlaśnięcia jęzorem... ledwie go znieść mogę... no i w niedzielę siurnął mi na fotel, bezsmrodowo, ale jednak siurnął znacząco... :evil: choć równie dobrze, mógł podziębnąć na balkonie, podczas szału przedświątecznych porządków i ogólnomieszkaniowego mycia&wietrzenia, jutro będę łapać Siuru O Poranku...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto kwi 18, 2006 10:29

to wiedzę ,że te problemy są nie tylko u mnie :? może faktycznie przez tę pogode kotuchom sie przewraca w głowach, u mnie w klatce syjam tak śpiewa i Arielka jak go słyszy dostaje szału,chyba go na szafie szukała dlatego8O już miałam ja wziąść pod pachę i iść do niego, chyba lepiej niż hormony :wink: ,ale póki co nie sfiksowałam jeszcze przez te śpiewy, chociaż jakie to śpiewy niekiedy to odgłosy jak z horroru 8O

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 18, 2006 14:46

dzwonilam do domu ,kotka biega nadal nie spi ,zawodzi ,głowa i uszy gorace ,zadzwoniłam do wetki i mówiła żeby podać hormony ,bo to dorosły kotek i mimo usunięcia jajników ,jeszcze hormony moga sie odzywać ,mówiła wetka o tabletach i zastrzyku ,lecz zastrzyk bardziej wskazany ,niewiem te tableki które miała przed sterylka działały szybko lecz ruja powracała, pojedziemy po 18 i zaaplikujemy ,oby po zastrzyku ruje znów sie nie pojawiały ,moze ktoś sie z tym spokał prosze o rady :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 18, 2006 14:52

Monika nic nie poradze :(
Moge tylko wspolczuc i trzymac kciuki za uspokojenie sie Arielki.
Na pocieszenie dodam ze mojem Dwukotowi oprocz sr....czki hormonki tez zaczynaja chyba szalec - bo chodzimy i zawodzimy i gruchamy no i oczywiscie prychamy i warczymy
Wariatkowo :roll:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 18, 2006 15:05

goska_bs pisze:Monika nic nie poradze :(
Moge tylko wspolczuc i trzymac kciuki za uspokojenie sie Arielki.
Na pocieszenie dodam ze mojem Dwukotowi oprocz sr....czki hormonki tez zaczynaja chyba szalec - bo chodzimy i zawodzimy i gruchamy no i oczywiscie prychamy i warczymy
Wariatkowo :roll:

dziekuje wirtualne kciuki bardzo ważne są , u nas kopa tez jakas inna niz zwykle ,a karma ta sama :roll: je tak łapczywie moze dlatego ,oj ta wiosna ,chyba kocurki ciachniete niebawem beda :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 18, 2006 15:10

Wiosna idzie, idzie
Funiusia też to zauważyła ;-)
pięć dni rujeczki minęły Smoczycy w samotności
teraz czekamy za następna i tak jeszcze pewien czas
na szczęście Funia oprócz wyrywkowych śpiewów a'la diva z "Piatego elementu" nie jest uciążliwą koteczką

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 18, 2006 15:12

Monika L pisze:
goska_bs pisze:Monika nic nie poradze :(
Moge tylko wspolczuc i trzymac kciuki za uspokojenie sie Arielki.
Na pocieszenie dodam ze mojem Dwukotowi oprocz sr....czki hormonki tez zaczynaja chyba szalec - bo chodzimy i zawodzimy i gruchamy no i oczywiscie prychamy i warczymy
Wariatkowo :roll:

dziekuje wirtualne kciuki bardzo ważne są , u nas kopa tez jakas inna niz zwykle ,a karma ta sama :roll: je tak łapczywie moze dlatego ,oj ta wiosna ,chyba kocurki ciachniete niebawem beda :?:


Odjajczenie gdzies za miesiac bo 21 kwietnia konczymy dopiero 5 miesiecy (no chyba ze jako wychowywani razem dojrzeja wczesniej)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 18, 2006 15:30

Basia_D pisze:Wiosna idzie, idzie
Funiusia też to zauważyła ;-)
pięć dni rujeczki minęły Smoczycy w samotności
teraz czekamy za następna i tak jeszcze pewien czas
na szczęście Funia oprócz wyrywkowych śpiewów a'la diva z "Piatego elementu" nie jest uciążliwą koteczką


nasza podczas ruji zmienia sie diametralnie, a pozatym martwi mnie ze jest cieplejsza niz zwykle ,uszy takie cieple i glowa :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 18, 2006 15:32

goska_bs pisze:
Monika L pisze:
goska_bs pisze:Monika nic nie poradze :(
Moge tylko wspolczuc i trzymac kciuki za uspokojenie sie Arielki.
Na pocieszenie dodam ze mojem Dwukotowi oprocz sr....czki hormonki tez zaczynaja chyba szalec - bo chodzimy i zawodzimy i gruchamy no i oczywiscie prychamy i warczymy
Wariatkowo :roll:

dziekuje wirtualne kciuki bardzo ważne są , u nas kopa tez jakas inna niz zwykle ,a karma ta sama :roll: je tak łapczywie moze dlatego ,oj ta wiosna ,chyba kocurki ciachniete niebawem beda :?:


Odjajczenie gdzies za miesiac bo 21 kwietnia konczymy dopiero 5 miesiecy (no chyba ze jako wychowywani razem dojrzeja wczesniej)


szybko dojrzewaja kocurki ja myslałam że kotek5 miesiecy to niewinne kocie a tu już hormonki sie odzywaja :roll:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 18, 2006 15:34

Hmm, za jakiś czas będe u weta (specj. od rozrodu), ktory prowadzi Smoczycę (będzie miała robione USG).
Kurcze, zaintrygowałaś mnie tym cieplejszymi partiami ciała.
Musze Go wypytac.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 18, 2006 15:38

Basia_D pisze:Hmm, za jakiś czas będe u weta (specj. od rozrodu), ktory prowadzi Smoczycę (będzie miała robione USG).
Kurcze, zaintrygowałaś mnie tym cieplejszymi partiami ciała.
Musze Go wypytac.


tez bede u wetki dzisiaj to wypytam ,mysle ze jak u kobiet podczas menopauzy sa uderzenia ciepla ,tak tez tutaj :? mysle ze kotki mlode nie maja takich problemów :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 19, 2006 9:30

wczoraj bylismy u wetki kicia dostała zastrzyk ,była bardzo dzielna, ze stresu przed gabinetem ruja sie przyhamowała do wieczora, gdyż psy bacznie obserwowały kotkę na smyczy :roll: pewnie myślą że to psy mogą tylko tak chodzić :wink: zastrzyk ma dzisiaj zadziałaś jak narazie nie widać efektów bardzo :( od rana miauczenie ,proszenie ,uciekanie na klatke :( ona bardzo chce spacerować po dworze :(
Rano jak szłam do pracy ,oczywiście głowa kotą zaprzotnieta ,mijałam koty wylegujące sie w ogródkach ,spacerujące ,tak prze chwile pomyślałam że koty lubią takie życie ale nie mogłabym jej puszczać samej :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 20, 2006 13:02

Kotka już spokojna opuściła w nocy TŻ znów śpi z córcią ,zastrzyk po kilku godzinach zadziałał ,znów je nie znaczy terenu, ale mam obawy czy taki zastrzyk na długo wystraczy :?: czy ruja znów nie powróci za 2 tygonie , tak bardzo nie chcę jej faszerować znów ,prosze podzielcie sie swoim doświadczeniem ,czy spotkaliscie sie z blokowaniem ruji po sterylce, za wszyskie sugestje i odpowiedzi bede bardzo wdzięczna :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 20, 2006 13:08

To chyba zależy od stężenia hormonów, które dostała, zapytaj weta. Zastrzyki hamujące rujkę u kotki "z macicą" zwykle straczają na 4 miesiące.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 20, 2006 13:15

wetka mówiła że hormony zostały bo to kotka dorosła i tak to może wyglądać , zastrzyk ma na celu zlikwidowanie pozostałych hormonów, jestem ciekawa czy ktoś był w takiej sytuacji i może mi powiedzieć z własnego doświadczenia :?: wiem że to zależy od wielu czynników,ale każde uwagi są cenne :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 182 gości