Aaaa, nie bijcie

W końcu zrobię.
Aha, mam małą nowinkę
pewnie najbardziej doceni ją Kocurro. Znalazłam sposób na pokojowe czesanie Amigi. Wygląda to tak cudnie, że aż mam ochotę film nakręcić

Koniecznie z dzwiękiem
Robi się tak. Stawia się Amigę na stole, bierze Maltpastę i daje kotu. Tubkę trzeba podnieść wysoko, tak, żeby Amiga ledwo sięgała i musiała wyciągnąć łepek. Jedna osoba daje jej tę pastę
baaardzo powoli, druga spokojnie może w tym czasie uczesać kota. Żadnego uciekania, gryzienia ani machania łapami. Tylko nieustanne, gardłowe warczenie
Do czesania brzuszka łapie się kota za przednie łapki i podnosi, nadal karmiąc
