
Wczoraj Tośka biegała jak oszalała za myszką, co od dawna jej sie nie zdarzało, Franio usiłował się włączyć do zabawy, powstał z tego jeden wielki galimatias, bo Pędzel też pozazdrościł.....
Franek z Pędzlem bawią sie często, Tosia z Franiem całkiem często, tylko Tosia i Pędzel prawie nie zauważają się wzajemnie

Oho, właśnie na kanapie zapasy Frankowo-Pędzlowe.
A tymczasem fotki zupełnie nie w temacie, bo fotki mojego-nie mojego kota, Kuby, persa beżowego lat 13 (wczesniej o nim w początkach wątku), mieszkającego teraz z moimi rodzicami; kota, którego dostałam jako prezent pomaturalny


