zjadła niewiele, ale to chyba po szoku weterynaryjnym
wieczorem nakarmilam Ja gotowanym indykiem miks z mokrym Friskies i kilkoma suchymi okruszkami Friskiesowymi, zjadla mi po kawaleczku z reki, napila sie.
Wzielam Ja, mimo widocznej niecheci, na kolana, po pewnym czasie przestala plakac i sie uspokoila. W koncu zeszla z kolan prosto do kuwetki, ktora nakrylam gora od transportera. Weszla, pomruczala i wyszla. Weszla na parapet, a ja zajrzalam do kuwetki, a tam.. nic

Kinus mi poradzila, bym wywalila zwirek (mam cat's best universal) i jutro kupila Benka, a dzis wylozyla papierem toaletowym. Zrobilam tak, wsadzilam Kitke do kuwetki, a ta siedziala tam prawie godzine, pomrukujac !!
W koncu zajrzalam - a tam nic

Wzielam na kolana, na ktorych mi zasnela na chwile, po czym obudzila sie i zeszla.
Kupy nie bylo od piatku, a wczoraj jadla normalnie. Mam nadzieje, ze mi nie pęknie..