Karmienie dziś rozpoczęło się o 5:00. TŻ był w pracy, więc musiałam sobie radzić sama. Malutko zjadły Grzybki

Olszówka wyraźnie odstaje od reszty rodzeństwa, martwię się o nią. Jadła dziś rano też malutko, mniej niż zwykle. Śpi sama, oddycha szybko, jest bardziej osowiała niż reszta rodzeństwa.
Zobaczymy jak TŻ będzie sobie radził dziś z karmieniem, bo jeśli z Olszówką będą problemy lecimy do weta.
Jak dzwoniłam rano, to Grzybki ssały Mamusię, może dlatego jadły tak malutko, bo były najedzone mleczkiem Mamy? Nie drą się, ale one nigdy nie nie darły, więc nie wiem jak poznać, czy są głodne.
Na wadze nie przybrały niestety.