Mój kot mnie nie lubi!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie kwi 09, 2006 18:14

ania, jeszcze coś mi przyszło do głowy..
Czy on sam do Ciebie przychodzi czy raczej Ty go bierzesz na ręce i chcesz głaskać i przytulać?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 18:14

Dzięki za wsparcie. Jeśli będą rezultaty to napewno napiszę.

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

Post » Nie kwi 09, 2006 18:16

No raczej to ja go biorę. Tak to nigdy bym go nie mogła wziąść, bo sam nidy nie przyszedł do mnie.

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

Post » Nie kwi 09, 2006 18:16

No coz... z mojego doswiadczenia wynika, ze nic na sile :roll: Z kotem mozna sie piescic i przytulac tylko na jego warunkach. Tak juz jest i nalezy to uszanowac :roll: Jeden kot bedzie sie lubil piescic, inny nie i juz. Niektore koty zycza soebie wchodzic w bliski kontakt tylko z niektorymi ludzmi w domu.
Trzeba sie pogodzic z tym, ze to nie kot dla nas tylko my dla kota... ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88617
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 09, 2006 18:20

ania384 pisze:No raczej to ja go biorę. Tak to nigdy bym go nie mogła wziąść, bo sam nidy nie przyszedł do mnie.


To nie bierz go.. On się czuje zmuszany do zrobienia czegoś na co w danej chwili nie ma ochoty.. Daj mu spokój.. Poczekaj aż sam przyjdzie.. Może to długo potrwać ale w końcu przyjdzie.. A jak go będziesz brała na siłę, to zawsze będzie uciekał..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 18:20

Zuza masz racje. Ale to dołujące patrzeć jak twój własny kot łasi się do wszystkich oprócz ciebie.

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

Post » Nie kwi 09, 2006 18:22

aamms, inni biorą go często kiedy kot naprawdę tego niechce. Mojemu tacie się wręcz wyrywa, ale następnego dnia kot ociera mu się o nogi.

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

Post » Nie kwi 09, 2006 18:28

Dużo mi pomogliście i za wszystko dziękuję

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

Post » Nie kwi 09, 2006 18:29

Proszę bardzo.. :)
Mam nadzieję, że zostaniesz na forum..
Masz jakieś fotki swojego kicia?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 18:52

Może za bardzo starasz się wkraść w jego łaski ? Wrzuć trochę na luz, nie odpuszczaj sobie troszczenia się o kota, ale może poczekaj, aż sam zapragnie Twojej bliskości? Hmmmm...Z kotami nigdy nie wiadomo. Moja kicia przez całe swoje ponad 11-letnie życie nikomu oprócz mnie nie usiadła na kolanach, do nikogo się nie przytuliła i nie pozwoliła się pieścić. Krótki głask owszem, ale co za dużo, to niezdrowo;) Może dlatego, że nigdy niczego wobec niej nie robiłam na siłę. To ona decydowała, czy ma ochotę wskoczyć mi na kolana, czy chce się poprzytulać, czy woli kontemplować w samotności ;) Nie znosiła natomiast mojej koleżanki, która łaziła za nią na czworakach po domu , czule mamrotała i za wszelką cenę chciała Rozalkę przytulić :) Mój TŻ kochał kotkę całym sercem i przez 3 lata delikatnie i powoli starał się o jej wzgledy. Zyskał tylko tyle, że ze dwa razy siadła obok niego na fotelu, czasem pozwoliła się ze sobą pobawić piłeczką, i raz zasnęła przy nim na kocu:) A jeśli chodzi o drapanie to może kociak nie ma jeszcze świadomości, że trzeba schować pazurki, choć roczny młokos już ją powinien mieć. Rozalkę oduczyłam drapania sycząc z bólu. Szybko zrozumiała, że to dla mnie przykre i uważała. Trzeba próbować rozmaitych sposobów, ale uważaj, abyś nie zniechęciła do siebie kota.A co do ustawienia go w hierarchii to mam niejakie wątpliwości...;) Kot w domu zawsze jest górą, tylko nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę:)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 09, 2006 20:37

ania384 pisze:Zuza masz racje. Ale to dołujące patrzeć jak twój własny kot łasi się do wszystkich oprócz ciebie.


Mam to samo. Ja ją karmię, kupuję jej papu(na co idzie 60% mojego kieszonkowego) a ta kota jedna łasi się tylko jak chce jeść. Dziś przyszła koleżanka a to moje cudo wskoczyło jej na kolana! Myślałam, że na serce zejdę... :cry:
Szczęście to jedyna wartość, która się mnożny, jeśli się ja dzieli.

Marna

 
Posty: 291
Od: Czw lis 25, 2004 18:45
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 09, 2006 20:56

ja mam to samo,niestety,czasem da mi tych pare glaskow ale w wiekszosci teraz Tz ma to,,co ja bym chciala miec,,a mialam wczesniej zdrajca jeden :lol: :lol: ja sie ciesze ze sie polubili nawet ostatnio mial silne ataki kaszlu,,podejrzewamy ze to znow ta alergia,na to tz widzac moja zmartwiona mine powiedział:nie martw sie,ja go tak polubilem,ze chocbym musial do konca brac jakies tabletki na to to i tak on zostanie z nami,nie wyobrazam sobie go oddac :wink: :lol:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Nie kwi 09, 2006 21:28

Niezbyt potrafię wstawiać zdjęcia więc podam adres takiej małej galerii mojego kotka (ma już 14 miesięcy). Nie wiem czy będzie działało po kliknięciu, więc wystarczy w wyszukiwarkę wpisać http://galeria.animalia.pl/ania384 (na razie są tam 4 zdjęcia, w tym jedno jak był mały, ale postaram się o więcej fotek) :)

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

Post » Nie kwi 09, 2006 21:34

Marna pisze:
ania384 pisze:Zuza masz racje. Ale to dołujące patrzeć jak twój własny kot łasi się do wszystkich oprócz ciebie.


Mam to samo. Ja ją karmię, kupuję jej papu(na co idzie 60% mojego kieszonkowego) a ta kota jedna łasi się tylko jak chce jeść. Dziś przyszła koleżanka a to moje cudo wskoczyło jej na kolana! Myślałam, że na serce zejdę... :cry:

Dziewczyny - sprobujcie troszke zmienic podejscie. Cieszcie sie tym jak koty sie slicznie bawia, jak slodko wygladaja kiedy spia i kiedy rozrabiaja, jakie maja sliczne futerka i w ogole jakie sa cudne :lol:
Zachwycajcie sie swoimi kotami nie narzucajac sie im, a moze doczekacie sie ich zainteresowania :wink:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88617
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 09, 2006 21:37

Zuza ,ale nie mam gwarancji że doczekam się jego zainteresowania. Spróbuje się stosować do wszystkich rad, no i zobaczę co z tego wszystkiego będzie :)

ania384

 
Posty: 37
Od: Pt mar 03, 2006 14:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości