Vice już Dasi..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 09, 2006 14:00

Już jesteśmy..
Miałam rację.. Jednak gruczoły okołoodbytowe.. :( Zostały oczyszczone i wpuszczono Oridermyl.. Powtórka we wtorek..
A wyskubywanie futerka może być skutkiem dermatozy psychogennej.. :? Mam mu podawać na razie do wtorku 1/4 talbetki hydroxyzyny dziennie..
Skąd mu się to mogło wziąć.. 8O Nic się w domu nie zmieniło.. Nic nie przybyło, nic nie ubyło.. Kociska zachowują się jak zwykle..
Co on sobie wymyślił????
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 15:10

Vice jest śliczny facio..... I wcale nie gruby 8O przy takiej wadze spodziewałam się chociaż brzuszka zaokrąglonego..... A on ma taki nosi
o w ciup.... A futro faktycznie- zimowe kotów "zewnętrznych". Aż mu się rozdziela.... Może niech sobie jeszcze trochę wyliże zanim go z psychozy wyciągniecie :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 09, 2006 16:28

aamms pisze:A wyskubywanie futerka może być skutkiem dermatozy psychogennej.. :? Mam mu podawać na razie do wtorku 1/4 talbetki hydroxyzyny dziennie..
Skąd mu się to mogło wziąć.. 8O Nic się w domu nie zmieniło.. Nic nie przybyło, nic nie ubyło.. Kociska zachowują się jak zwykle..
Co on sobie wymyślił????


A może on czuje że zbliża się chwila zmiany domu ?????

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie kwi 09, 2006 16:33

Dostałam też informację, a raczej sugestię, że to być może na skutek zbyt dużej ilości kotów u mnie i być może braku akceptacji przez rezydentów..
I może on czuje, że to nie jest jego domek docelowy.. :?

Nie wiem jak Ewa się do tego odniesie, ale lepiej dla niego byłoby już przeprowadzenie go do domku docelowego.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 17:34

Cały czas się zastanawiam nad diagnozą.. :?

Jedno nie ulega wątpliwości - Vice powinien wreszcie wiedzieć czy i gdzie ma swój prawdziwy domek..

Ale jak na niego patrzę, to jakoś nie widzę, żeby miał problemy z akceptacją w moim stadzie.. Oczywiście nigdy nie dowiem się do końca co tam się roi pod tym futerkiem w kolorze capuccino.. ale jeśli miałby z tym kłopoty to chyba nie sypiałby na środku pokoju z brzuchem do góry.. Nie robiłby baranków Nikusiowi.. Nie próbowałby myć Pyśki.. Nie spałby na podłodze obok Misia..
Sama nie wiem co o tym myśleć..

Przychodzi do mnie wieczorem na mizianki.. i to on przegania Puchatka, który również przychodzi do mnie w tym samym celu.. Jak już mu się znudzą moje mizianki to sam układa się na tapczanie obok Felusia.. Nawet przytula się do Felusia.. Jakoś mi to nie wygląda na brak akceptacji w stadzie..
I dalej jestem w kropce..

Jak myślicie, mogą być jakieś inne przyczyny tego skubania? Może ktoś spotkał się z czymś takim u swoich kotów?

Podzielcie się wiedzą.. :oops: Proszę.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 21:01

Vice pogonił Nikusia z jego, ostatnio ukochanego, miejsca przy kompie i śpi obok mnie z brzuchem do góry.. a tyłek trzyma na brzegu klawiatury.. :twisted: :D

A ja dalej proszę o jakieś sugestie dotyczące tego skubania futerka.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 09, 2006 21:02

Moje Denisa wylizała sobie kiedyś swoje piękne jedwabiste futro na nodze podczas rujki :evil: Odrastało z pół roku :evil: Miała pół portek z tyłu- jedna noga puchata a druga łysa..... Wcześniej już miała rujki i potem też jeszcze miała. Tylko ten jeden raz tak zrobiła. Bez żadnych konkretnych powodów (przynajmniej moim zdaniem bo jej zdaniem może jakiś powód był :lol: ). Być może zresztą nie chodzi o relację z innymi kotami. To może być cokolwiek.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 10, 2006 9:09

wiesz aamms, myslalam o Was w ten weekend. Uwazam, ze nadszedl czas na decyzje Ewy co dalej z Vice. Jesli nadal nie moze go zabrac, to powinna pozostawic wylacznie Tobie decyzje do dalej z Vice i wtedy zastanawialabym sie nad znalezieniem mu domu.

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon kwi 10, 2006 9:20

eurydyka pisze:wiesz aamms, myslalam o Was w ten weekend. Uwazam, ze nadszedl czas na decyzje Ewy co dalej z Vice. Jesli nadal nie moze go zabrac, to powinna pozostawic wylacznie Tobie decyzje do dalej z Vice i wtedy zastanawialabym sie nad znalezieniem mu domu.


Wiem..
Czeka mnie dzisiaj rozmowa z Ewą.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 10, 2006 10:48

daj pliz znac co ustalicie i sugeruje nie odsuwac decyzji na pozniej, ona jest potrzebna dla Vice i dla Ciebie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon kwi 10, 2006 11:15

Jakoś przegapiłam kłopoty ze zdrówkiem cudnego Vice :oops:
Nie wiem, co poradzić na futerko, mam nadzieję, że mu przejdzie.
I faktycznie czas do domu (choć oczywiście wolałabym, żeby został...)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 10, 2006 22:51

eurydyka pisze:wiesz aamms, myslalam o Was w ten weekend. Uwazam, ze nadszedl czas na decyzje Ewy co dalej z Vice. Jesli nadal nie moze go zabrac, to powinna pozostawic wylacznie Tobie decyzje do dalej z Vice i wtedy zastanawialabym sie nad znalezieniem mu domu.


Ewa, proszę odezwij się do mnie.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto kwi 11, 2006 8:38

aamms, pusc Ewie smsa, tak bedzie latwiej

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto kwi 11, 2006 23:26

Jeszcze raz dzisiaj byliśmy u weta.. Doopka została jeszcze nasmarowana i jest duużo lepiej..
Po dzisiejszej hydroxyzynie nie zauważyłam, żeby był bardziej osowiały i śpiący.. Zachowuje się jak zwykle.. Niedawno umył się porządnie z jednej strony.. Poskubał się tylko dwa razy.. Ale na wykładzinie znalazłam ślady jego działań sprzed wizyty u weta.. :(
Jeszcze cztery dni hydroxyzyny i raport do weta.. I zobaczymy co dalej..

Czy i co mu mogę podać na poprawienie kondycji futra?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto kwi 11, 2006 23:47

Aamms, my dostalismy dzisiaj na poprawienie kondycji wylizanego futra syrop Dermocanis Alerdrops z vitamina E, hiszpanskiej produkcji "Laboratorios Dr Esteve S.A." Mamy podawac przez miesiac.

Widze, ze nie tylko u nas ten problem... :roll:
Z tym kot rad mieszka w zgodzie, kto mu się da lizać po brodzie
ObrazekObrazek

Gemea

 
Posty: 47
Od: Nie wrz 26, 2004 16:54
Lokalizacja: Lizbona

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 37 gości