Aleba pisze:No więc tak:
Blue (zdrobniale Blusia) - bo taki mamy chwilowo pomysł na imię dla małej - siedzi u mnie w łazience.
Przestraszona. Zestresowana. Śliczna.
A więc, jak widzicie - śliczna kicia jest już u Aleby.
Trzymam mocno kciuki za to, aby adopcja przebiegła pomyślnie.
W głebi duszy marzyłam dla niej o forumowym domku, ale w najśmielszych marzeniach - nie przewidywałam, że znajdzie sie on w Warszawie.
aamms,
Jana - dziękuję Wam bardzo za zaofiarowaną pomoc.
GoWa - przepraszam za nadzieję. Nie wątpie, że Twój dom mógłby byc dobrym domem dla kici, ale .... jest tak daleko.
Kotka żle zniosła pakowanie do transporterka i podróż samochodem na drugi koniec Warszawy. Cichutko popłakiwała w transporterku w czasie tej podróży. Po przyjeździe do domu Aleby - znów zauważyłam zaczerwienione spojówki. Ona bardzo reaguje na stres. Transport do Szczecina - byłby pewnie dla niej koszmarnym przeżyciem.
Aleba - masz teraz przed soba dużo pracy nad kotką. Życzę Ci, aby zakończyła sie ona sukcesem.
Pamietaj, ze jeśli się nie uda - w każdej chwili mogę odebrać od Ciebie kicię. Jeśli okaże sie nieoswajalna - dobrze byłoby, aby wróciła na to podwórko i osiedle, które zna.
I na koniec - bardzo proszę wszystkich forumowiczów o zorganizowanie mi takiej samej, szybkiej, efektywnej adopcji jesli chodzi o inną "moją" kotkę - Apolonię.

Link do wątku - w moim podpisie.