Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Wcale się ne dziwię Zuzia jest urocza ale niestety potrafi mnie trosze przydusić swą miłością. Kiedy wracam do domu nie odstępuje mnie na krok. To nie żart , nawet jak się kąpie to siedzi w łazience. Jak siedzę ona na kolanach, jak stoję kicia ociera się o moje nogi. Cziba to jej przeciwieństwo. Jedyne w czym się zgadzają to siedzenie w łazience i wyjadanie sobie z misek (żeby ta druga nie miała ) I najważniejsze mój synek w końcu ma kota, który nie ucieka;lubi głaskanie pod włos i po brzuchu Trudno jej zrobić zdjęcie bo ciągle jest w moim pobliżu a ja do zdjęcić się nie nadaję, bo to nie halloween Miejsce widokowe:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Mam problem nie z Zuzą tylko z Czibą. Jakby panienka wyżywała się na mnie za wszystko co ją spotyka i denerwuje. Np.: Mój synek zacznie głaskać (nienawidzi bo to ona przychodzi na pieszczoty a nie my do niej) za chwilę rzuca się na mnie. Zawsze było tak delikatnie trochę drapnęła, złapała mały palec w paszczę - nawet było to zabawne, ale oczywiście reagowałam stanowczo, bo bałam się, że na dziecko też może kiedyś tak zareagować. Od momentu pojawienia się Zuzy jej agresja zwiększyła się w stosunku do mojej osoby. Nikogo nie drapie tylko mnie! Czy jestem jej "chłopcem do bicia"? Myślicie, że krople dr Bacha pomogłyby?
Myslę, że najpierw okazuj je dużo zainteresowania - gadaj z nią, pogłaszcz, jeśi sobie życzy, moze trochę spychaj Zuzkę z kolan - Pusiunia odgania ode mnie inne koty, zrzuca z kolan, ale sama przytulać się nie przyjdzie, to ja muszę iść do niej
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
No tak, mają nawyki - Pusiuinia sisia przodem do ściany, kupkę robi przodem do świata
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
No nie mogę się powstrzymać i nie zapytać - jakiego nabłyszczacza do Zuzi używacie? I czy długo trzeba ją tak polerować?
Bo jak ją zobaczyłam na Waszej poniższej fotce to osłupiałam. Ona ma p-i-ę-k-n-e, błyszczące futerko! C-u-d-o!
Przede wszystkim polerowanie Czasem to już nie mam siły No i nie wolno zapominać o drobnych przyjemnościach , bo moje kocie panny to sobie dogadzają. Cziba już nauczyła siostrzyczkę, że kawa z mleczkiem jest pyszna i melonik i masełko jak się uda. A jeszcze adrenalinka przy okazji i niezły ubaw.
Qrcze a ja myślałam, że mam jedyne takie mleczne wariatki.... Moje ze szklanek łapami wybierają....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku. 10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny? 09.11.2015r. odszedł Kroker
To kocianny już tam razem-zgodnie podkradają melony
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
No może nie tak zgodnia jakbym chciała La Cosa Nostra mówiąc najogólniej Spanie jest sprawą oczywistą - można; nawet trzeba - cieplej, miękko i blisko ludzi. Zuzia śpi całą noc z nami, Cziba pół na pół, trochę z nami, trochę z Jasiem w łóżeczku (ale rano śpimy już w piątkę) Jedzenie też wspólnie bo trzeba sobie powyjadać z misek - wodę też razem; tu Cziba była nauczycielką. "Woda dla kotów jest skażona!! i trzeba pić koniecznie dla ludzi"
Zrobić im wspólne zdjęcie też nie jest łatwo, bo to przecież dwa pędziwiatry tylko jeden to zefirek a drugi halny Jeśli chodzi o sprawę wzajemnej akceptacji to mamy wzloty i upadki. Dzisiaj rano widziałam jak się wąchały, dotykały nosami, itp a wczoraj lały się aż futro latało. Nadomiar złego zmienia się prowodyr bójek. Ale coraz lepiej. Wpadłam na pomysł wstawienia drugiej kuwety bez piasku, ale na razie czysta "nie do sikania" za to cudowne miejsce do leżenia
A takie małe zdjątka opisujące naszą kocią sielankę. Zuza ma taki stan - samotności. Leży na kanapie lub fotelu i tańczy jakby ją jakaś niewidzialna ręka głaskała.