Tygryń - koniec bajki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2006 14:10

Dziękuję Wam :D
( nie mogę wyjśc z podziwu, że udało mi się poskromić cyfrówkę :oops:, ale pewnie dlatego, że model był bardzo wyrozumiały :D )

Dla mnie chyba także najbardziej wzruszające jest zdjecie nr 7, to naprawdę juz domowy kociorek.


Ponieważ tak cieplutko trzymacie za nas kciuki, to ja pozwolę sobie potrzymać kciuki za znajomego dr. Włodarczyka :dance: :wink:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 04, 2006 15:03

mamucik pisze:Ponieważ tak cieplutko trzymacie za nas kciuki, to ja pozwolę sobie potrzymać kciuki za znajomego dr. Włodarczyka :dance: :wink:


Zapytaj doktora, czy nie ma kota, bo może ... :lol:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 04, 2006 15:27

mamucik pisze:Dziękuję Wam :D
( nie mogę wyjśc z podziwu, że udało mi się poskromić cyfrówkę :oops:, ale pewnie dlatego, że model był bardzo wyrozumiały :D )

Dla mnie chyba także najbardziej wzruszające jest zdjecie nr 7, to naprawdę juz domowy kociorek.


Ponieważ tak cieplutko trzymacie za nas kciuki, to ja pozwolę sobie potrzymać kciuki za znajomego dr. Włodarczyka :dance: :wink:

Czy w sprawie bardzo waznej dla Tygrynia, czy dobrze sie niesmialo domyslam?
Tysiac kciukow z calej sily! :ok: :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro kwi 05, 2006 18:33

Co słychać u Tygrynia??
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 05, 2006 18:52

Tygrynku Mam nadzieje ze miales dobry dzionek dzisiaj:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Śro kwi 05, 2006 21:38

Tygryniu i Mamuciku,bardzo serdecznie Was pozdrawiam.Dużo dobrego.
I trzymam za Was,NIEUSTAJąCO :ok: :ok: :ok: :ok:
"Who Wants To Live Forever?"- QUEEN ("A Kind Of Magic"-1986)

"Spośród rzeczy przyjemnych te radują najbardziej,które się zdarzają najrzadziej"
Demokryt
* * * *

8738

 
Posty: 239
Od: Sob paź 29, 2005 21:41
Lokalizacja: Warszawa-Powiśle

Post » Śro kwi 05, 2006 22:07

Ciagle kciuki dla Tygrynka!!
:ok: :ok: :ok:

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Czw kwi 06, 2006 9:38

Śliczny kocurek, jakie ufne ma oczęta na zdjęciu nr 7 :love:
Cały czas kciuki za kochanego Pana Kota :love:

Sigrid

 
Posty: 6818
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw kwi 06, 2006 23:14

Mamuciku prosimy o nowe wiesci bo tutaj z niecierpliwoscia na nie wszyscy czekamy:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pt kwi 07, 2006 2:04

Witam! Jesetm nowa na Forum. Mam w domu dwa kotki , jeden z nich ( 4 latka ) jest bardso chorowity. Nazywa sie Lolus, jest malym figlarzem. Od jakis dwoch lat ma problemy zdziaslami, tzn, sa bardzo zaczerwienione, tworza sie ranki itd. . Zrobilismy mu badania , ktore wykazaly , ze jest to wynikiem wrodzonego braku odporności. Co kilka miesiecy dostaje specjalne zastrzyki po ktorych czuje sie lepiej, przede wszystkim je. Czy ktos z Was ma kotka z podobna choroba? Czy macie dosiwiadczenai wtym zakresie?

Paula Nowicka

 
Posty: 38
Od: Pt kwi 07, 2006 1:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 07, 2006 9:27

Paula Nowicka pisze:Witam! Jesetm nowa na Forum. Mam w domu dwa kotki , jeden z nich ( 4 latka ) jest bardso chorowity. Nazywa sie Lolus, jest malym figlarzem. Od jakis dwoch lat ma problemy zdziaslami, tzn, sa bardzo zaczerwienione, tworza sie ranki itd. . Zrobilismy mu badania , ktore wykazaly , ze jest to wynikiem wrodzonego braku odporności. Co kilka miesiecy dostaje specjalne zastrzyki po ktorych czuje sie lepiej, przede wszystkim je. Czy ktos z Was ma kotka z podobna choroba? Czy macie dosiwiadczenai wtym zakresie?


My to mamy doswiadczenie ale z bialaczka niestety....
Zaloz nowy temat i zapytaj moze akurat ktos mial tak
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pt kwi 07, 2006 11:50

Cześć - :D :D :D :D

Przepraszam, że nic nie pisałam, ale ostatnie dni były takie - :? :evil: :? :evil:

Tygryś coś ostatnio stracił apetyt, jest smutny i apatyczny. Pogaduje do mnie cały czas - wynoszę go w koszu na dwór, a on mi wszystko opowiada, ja jemu zresztą też. I tak sobie stoimy i gadamy :roll: I on się żali, i ja z racji ostatnich dni się żalę. A potem o ptakach - takie tam głupie głupoty.
Z boku musi to nieźle wyglądać, ale że tam ogromne podwórko, to szczęśliwie nikt nam nie przeszkadza.

Wczoraj wieczorkiem nie udało mi się skontaktować z dr. Włodarczykiem w sprawie intronu. I całą noc śnił mi się dr. WŁodarczyk :wink: :oops: :wink: , z rana udało mi się skontaktować i kazało się, że pan doktor także z rana przesłał mi emiliana, że lek jest.
Że ja wcześniej nie wpadłam na to, żeby tak pośnić :wink:

Niestety po raz pierwszy poczta mi się nie chce otworzyć :roll:

Niemniej - teraz przez trzy dni Tygryś ma dostawać sumomed - w związku z anemią. Nie mogę w sieci znaleźć czegoś na ten temat. Podjadę po pracy na Wiśniową i go kupię. Potem dwa, trzy dni przerwy i wchodzimy z intronem.

Jak poczta w końcu się otworzy to wkleję Wam Mili emiliana dr. Marka

Bardzo się cieszę, ze to rusza z miejsca, bo czas już najwyższy.

Paula - zrób tak, jak pisze Crisis, wrzuć nowy temat. Ja osobiście nie mam doświadczeń, jeśli chodzi o zaburzenia odporności. Białaczka jest chorobą wirusową. Kciuki za Twoje kotki :D

I olbrzymie :1luvu: za kciuki - naprawdę bardzo się przydają.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 07, 2006 12:26

Mamuciku, codziennie wchodzę do Waszego wątku i podziwiam Twoje samozaparcie, oddanie Tygrynia.

Zresztą Tygryś śnił mi się dzisiaj.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 07, 2006 13:52

ariel pisze:Mamuciku, codziennie wchodzę do Waszego wątku i podziwiam Twoje samozaparcie, oddanie Tygrynia.

Zresztą Tygryś śnił mi się dzisiaj.


To miałaś chyba sympatyczny sen :D

A co do oddania Tygrysiowi - to mój ulicznik, nie może być inaczej. Staram się za każdego z nich być odpowiedzialna w każdej sytuacji.
A Tygryś to dodatkowo jeden z trzech moich najbardziej ukochanych, które jeszcze zostały na ulicy.
Janerka powiedział mi kiedyś, mówiac o kimś ze znajomych, że miłość sie robi, a nie mówi.
Więc robię.
A za ciepłe słowa dziękuję i biegnę do Tygrysia.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 07, 2006 16:01

Mam nadzieję, że nowe leki postawią go na łapulce na dłuuuuuugo :) Musi się udać, bo tu wszyscy się już tak związali z Tygryniem, że musi być dobrze. Słońce świeci- jemu też się żyć bardziej będzie chciało. Ja nieustannie trzymam kciuki :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 40 gości