Tygryń - koniec bajki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 03, 2006 17:35

No, to straszne,że mieszka w lecznicy,ale moze lepsze to niż narażac go na codzienne dojazdy do lecznicy? Sama nie wiem:(
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon kwi 03, 2006 20:14

Na razie Tygryś i ja niestety nie mamy wyboru - nie mogę go do siebie wziąść, bo to choroba wirusowa, a u mnie rządzi ( mną :roll: ) 5 kotów ( tak naprawdę 8, bo 3 na tymczasowym domku ), o ulicy nawet nie wspomnę, bo chyba sama bym tam się zagnieździła ( tu emotiokionek mamucika w namiociku ) i pozostaje Kościuszki ( i jestem im naprawdę wdzieczna, bo nikt z lecznic nie chciał przyjąć Tygrysia z wyj. innej prywatnej lecznicy, na którą przy takim długim okresie nie byłoby mnie W tej stać - Kosciuszki, duży usmiech ).
I jestem Wam bardzo wdzieczna za wsparcie, bo to wsparcie naprawdę jest, co jest ważne przy pojawiających się czasami głupich, troszkę smutnych myślach.

Tygryś powinien trafić do domu, gdzie nie ma kotów ( mogą być psy, króliki, wielblbłądy :roll: :?: )
Tygryś jest umieszczony na kocim_życiu od samego początku choroby i nikt z osób zajmyjacych się formularzami na tej stronie ( Lena, kulka ) nie przekazał mi sympatycznej informacji, że ktokolwiek zainteresował się Tygrysiem. Nie miałam ani jednej informacji od kociego_życia, że ktokolwiek się zgłosił, czy choćby zainteresiwal sie nim. Na razie jest tylko na stałe tam ( choć Ciocie rozpytywały się już wśród "swoich ", Sydney umieściła Tygrysia na gazetowych forach, a z dzisiejszego dnia - aania zaproponowała, że poumieszcza jego link na innych aukcjach na allegro, dzięki Aniu).

Teraz jednak sobie pomyslałam, że najpierw moze postawię go na łapki, a potem już konsekwentnie poczaruję nad domkiem - przy pomocy Cioć Tygrysiowych ( może malutki sabacik, bardzo bym chciała - a mam teraz takie dobre domowe, chorwackie wino w domku - Miłe Ciocie ).

I tak na razie Tygryś ma domek na Kościuszki i w naszych serduchach.

Miłych snów dla Wszystkich i teraz już jestem przegnana ( oderwana :evil: ) od maszyny przez mojego Synka, który będzie wklejał zdjecia - zatem zanudzę Was jutro z rana :oops: :D opisami do zdjęć
Ostatnio edytowano Wto kwi 04, 2006 8:34 przez mamucik, łącznie edytowano 2 razy
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 03, 2006 20:20

Moje Tygrysiątko - buzia jeszcze zapadła, bo to 3,3 kg tygrysowatości, ale jeszcze niedawno było 2 kg wszystkiego.

1. Obrazek

2. Obrazek

3. Obrazek

4. Obrazek

5. Obrazek

6. Obrazek

7. Obrazek

8. Obrazek
Ostatnio edytowano Wto kwi 04, 2006 10:16 przez mamucik, łącznie edytowano 2 razy
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 03, 2006 20:46

Jak cudownie bylo spojrzec w te szmaragdowe oczeta po tak dlugiej przerwie (mysle o przerwie od ostaniej sesji zdjeciowej oczywiscie :-) ) !!!
Tygryn jest cudny, bardzo pieknie sie prezentuje - wcale a wcale nie widac po nim choroby! :1luvu: Chyba Mamucikowa opieka wzmocniona super-energetycznymi fluidami od wszystkich cioc dziala cuda! 8)

Nie ma watpliwosci, ze Tygryn zasluguje na najlepszy dom - i taki znajdzie. Mamuciku, slyszysz? Znajdzie!!! a tymczasem, jak piszesz, ma domek w naszych sercach i myslach. I to jest naparwde wielki dom...

Trzymajcie sie cieplo Kochani! :ok:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon kwi 03, 2006 21:32

Śliczny, kochany i dzielny Tygrysek. :1luvu:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon kwi 03, 2006 21:56

Tygrniu jestes naprawde przesliczny:))))))))) a twoje oczka .... nie moge powstrzymac lez...

Bardzo bym chciala zebys znalaz domek ktory zapewni ci milosc na ktora zaslugujesz i wierze ze sie uda:)

Mamuciku jestes wielka:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pon kwi 03, 2006 22:00

To trzymam kciuki za dobry domek moze jednak sie trafi.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon kwi 03, 2006 22:03

Piękne oczka i taki tygrysi wyraz twarzy:) I ja szukam domku wśród znajomych, pokazuję zdjęcia, ale jakoś nikt narazie się nie zainteresował:( Nikogo nie ujął za serce. Będę pytała dalej, może .... :roll:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon kwi 03, 2006 23:36

Jejku jaki on ładny :roll:
I ma taki hmmm egipski nos taki troszke wydłuzony - arystokratyczny
...
ja wstawilam Tygrynka na GW
niestety tez oprocz slow sympatii dla Tygrynka deklaracji domow nie bylo ;(
no nic bedziemy szukac dalej
wazne zeby juz sie czul lepiej
duze buziaki dla Tygryska w różowiutki nochalek 8) :lol:

zielonooka

 
Posty: 54
Od: Nie lut 19, 2006 19:06

Post » Wto kwi 04, 2006 0:03

Jaki jestes ladny Tygryniu;) mnostwo mizianek Ci zycze i takiej dobrej Mamy, jak ta teraz. (choc nie wiem czy to mozliwe, zeby byl Ktos Taki drugi)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto kwi 04, 2006 9:55

Drogie Ciocie - :piwa: za słowa pełne :1luvu: dla :kotek: i działania :pisanie: podjęte w celu odszukania :kotek: :surprise: ( to jest Tygrysiowy Domek :roll: )

Postaram się teraz opisać zdjęcia i wstawić je wyżej
Zdjęcia 1 i 2 jeszcze w klatce i ukochanym koszu.
Zdjęcia 3, 4, 5 to Tygryś już na stole w gabinecie weterynaryjnym. Zobaczcie jaki jest grzeczny. Boi się zawsze, patrzy tylko, czy jego niedobra mama jest w pobliżu.
A zdjęcie 6 to już u matki na rękach, Tygryś naprawdę lubi być noszony przez kobiety na rękach.
Zdjęcie nr 7 to buzia Tygryśka w rękach matki
A zdjęcie nr 8 to zdjęcie dla moich rozkapryszonych kotów - Tygryś SAM leży grzecznie na stole pod kroplówką.

Tygryś dostaje kroplówke z uwagi na piekące zastrzyki, choć parę razy dostał te zastrzyki bez kroplówki ( nie wiedziałam, ze są piekące :evil: - potem więcej już na to nie pozwoliłam ) i był równie grzeczny.

Tygryś wczoraj burczał na weterynarza, więc ja trzymałam igłę. I nieszczęśliwie po kroplówce, jak wzięłam mojego chłopaka na ręce, to pękło mu naczynko i z ukłucia zaczęła wypływać krew, zmieszana z płynem.
Wereterynarz pośpieszył z wacikiem,
Tygryś pośpieszył z ząbkami,
więc, mając Tygrysia na ręce, w wolna rękę wziełam tampon i pośpieszyłam z pielęgniarską pomocą.
Tygryś jak poczuł watkę na biednym grzbieciku, postanowił walczyć z Ręką z Wacikiem, odwrócił sie i zobaczył, że to matczyna, zła ręka.
I wtedy.. zrezygnował z walki - tak po prostu. Powycierałam grzbiecik, poprzytulałam i przełknęłam jakiś kłąb, który nagle pojawił mi sie w gardle.

Rozmawiałam wczoraj z dr. Włodarczykiem - sprawa wygląda tak, że interferon jest, ludzki, rozrobiony i ....zagubiony w zamrażarkach Kliniki, gdzie był remont. Sam doktor Marek nie ma dostępu do owych zamrażar -w związku z tym musimy poczekać, aż znajomy doktora interferon odnajdzie. Dr Marek znajomego monituje telefonami, ja dr. Marka, a Tygryś nikogo nie monituje, bo matka komórki mu nie kupiła :evil:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 04, 2006 10:27

Ale Tygryn jest grzeczny, naprawde i kto by pomyslal, ze on mieszkal na podworku, tak grzecznie i spokojnie lezy na tym stole.

Widzisz Mamuciku jak Tygryniek ci ufa i jak on mocno cie kocha, chcial capnac weta zobaczyl, ze to ty i zrezygnowal. Dzielny kotek, naprawde dzielny.

:ok: zeby jak najszybciej znalazl sie ten interferon:)

I oczywiscie :1luvu: dla Tygrynia
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto kwi 04, 2006 10:29

zdjęcie nr 7 - :1luvu:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 04, 2006 10:58

Cudne, kochane Tygrysisko :1luvu:
Niech sie juz znajdzie ten interferon, niech chlopak szybciutko zdrowieje!
A jestem naprawde dobrej mysli, skoro mial sile sie pozbierac z tak nieciekawego stanu. Wieskowi sie udalo, uda sie i Tygryniowi! :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 04, 2006 11:27

<chlip> :oops: Wzruszyłam się. Trzymam kciuki za jak najszybsze wyjasnienie sprawy :ok:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, MB&Ofelia i 28 gości